No wiec ostatnio stwierdziłem ,ze musze troszeczke Tico pogonic, i odmulic. Pogoniłem je na LPG do 140km/h, potem chciałem na benzynie je przegonic. Wiec przy 70km/h przełączyłem na benzyne i na trójce rura a tu zdziwienie..., autko doszło do 75-80km/h i tak jakby było odciecie paliwa. Na jedynce max 30km/h, na dwójce 50km/h no i na tej trojce okolo 80km/h to max co moge jechac przy pedale w podłodze. Ale.., tylko popuszcze troszke pedał gazu to autko zaczyna sie rozkrecac i dojde na trojce nawet do tych 100km/h jednak gdy nagle wcisne znowu pedła gazu znowu nastepuje hamowanie do 70-80km/h. Dodam jescze, ze jadac z pedałem w podładze przy tych 80km/h i jak zrobie wypalanie benzyny to czym mneij w gaźniku tym auto szybciej jedzie, az na samej koncówce zaczyna normalnie przyspieszać.
Równiez po tej jezdzie spraedziłem filt powietrza i okazało sie ze jest w nim olej, koloru jasno brązowego.
Oleju torszke wiecej zaczeło znikac po załozeniu LPG (opisałem w któryms poście o tym, ze zapowietrzył sie układ chłodzenia.)
Nie wiem czy to tylko wrazenie subiektywne, ale na gazie na niskich obrotach autko strasznei zamuliło sie - 50km/h 5 bieg i auto prawie nie odchodzi, wczesniej nie było takiego problemu tak mi sie wydaje przynajmniej. Przy 70km/h nagle dostaje drugi oddech na LPG i już ładnei dalej idzie az do 140km/h.
Macie jakis pomysł co to moze byc?
Acha przebieg 129tys - od około 3-3,5tys LPG załozone. Dzisiaj chyba wymienie olej, i filtry. Niby jeszcze mam 1K do pzrejechania, ale nie zaszkodzi wczesniej.
Pozdrawiam