o to widzę, że jeszcze nie tak źle jest
mój stał równy rok w naprawie
miała być kasacja, ale żal mi było autka na złom odstawić, a kolesie powiedzieli, że naprawią więc im dałem
no i tak naprawiali i naprawiali
jak już naprawili to szkoda gadać
część rzeczy nie wymienili mówiąc, że budżet przekroczony itp.
jedynie sądownie mogłem coś z tym zrobić, ale nie chciałem się pchać w kolejne koszty i czas
rzecznik praw konsumenta np. gów.. zrobił a niby jest dla nas siedzi babka w urzędzie i pierdzi w stołek a jak prosiłem i przedstawiałem sytuację to dużo obiecywała a nic nie zrobiła