nie mam oczka które pokazałoby czy jest naładowany czy nie, ale będę kontrolował go i sprawdzał co tam się dzieje u niego
biorę pod uwagę taką opcję że raz w tygodniou podłączę prostownik i załaduję go do pełna

Wiem że duży.
Biorę pod uwagę to że już nie ma tych swoich 60Ah tylko mniej jednak tak czy inaczej trzeba to naładować.
Robię krótkie trasy i dlatego mam obawy jednak nie chcę kupować nowego aku bo po prostu mi szkoda kasy.
Teraz wydałem na nowy 260zł i kasy brak, a ten jest nawet nawet. Nigdy nie był ładowany przez prostownik tyle tylko co w aucie tamtym i działał, może nawet niepotrzebnie kupowałem go wystarczyłoby podładować i jeździć dalej.
teraz już za późno tam nowy jest i kręci super, a ten w tico zobacze ile będzie chodził

Witam

sprawdzał ktoś może jaki największy akumulator pociągnie tico. Chodzi mi o ładowanie akumulatora.
Stary mi już siadł a wymieniałem w drugim samochodzie, gdzie był 60Ah i 390A.
Założyłem ten akumulator wczoraj do tico i zapala pięknie w tamtym aucie tez działał, ale już słychać było na tych mrozach które teraz mamy czyli okolo -15 -18 stopni że zaczyna mu brakować mocy.

gabarytowo wlazł tam na styk wciśnięty jest i jak na razie nie przywiązany muszę go dopiero czymś ścisnąć

gaźnika nie rozbierałem, ale pojechałem na diagnostykę i ustawiłem mieszankę na benzynie i już było fajnie, później do gaziarzy ustawiłem reduktor i chodzi na gazie bajecznie

ale oczywiście jest jedno ale

chyba przestaje działać elektrozawór na reduktorze bo co jakiś czas nagle dusi się na gazie nie chce jechać, po kilku próbach zapalenia albo przełączeniu na benzynę i znów na gaz działa normalnie więc to chyba to

Mnie też to czeka
za jakiś czas. Ktoś mądry mi powiedział , że jeśli robisz to do siebie to lepiej
cały rozebrać i cały wyczyścić. Powiedz mi czego używałeś do mycia gaźnika? tzn
jakiej chemii??
są środki w sklepach motoryzacyjnych w sprayu typowo do czyszczenia gaźników

teraz chyba faktycznie robiorę go jeszcze raz i wyczyszczę ponownie oraz wymienię przewody gumowe na nowe bo ponoć też jak gdzies jakiś jest pęknięty a jest to niezauważalna dziurka to mogę być jaja

oczyściłem gaźnik preparatem do tego stworzonym i po przełączeniu na benzynę nie jest tak jakoś super

dźwigienka działa prawidłowo czyli po nagrzaniu odchodzi od rolki, ale oborty są jakieś dziwne
nie mogę ustawić obrotów niskich bo jak nawet podkręcę śrubkę od niskich obrotów to są albo za wysokie albo jak ją trochę zmniejszę to prawie nikną.
nie wiem co się dzieje i chyba muszę podjechać na analizator spalin i wyregulować mieszankę bo moze cś tam jest poprzestawiane.

gaźnik czyściłem preparatem ale nie ruszałem żadnych śrubek nie widziałem tam nawet za bardzo niczego co można bylo by wykręcić jakichś dych czy czegoś podobnego
nie rozpoławiałem gaźnika więc moze cośjest w środku gaźnika

To teraz możesz już
wszystko zrobić w domku
Nie zapomnij
przygotować sobie potrzebne uszczelki,
i coś do mycia
gaźnika. Czy masz sprężarkę aby po czyszczeniu przedmuchać wszystkie kanały i dysze
?
uszczelki kupiłem

siedzę sobie właśnie w domu i kręcę tymi śrubkami
ta śrubka z kontrą musi być u mnie prawie cała wkręcona, żeby ustawić to tak jak ma być czyli żeby w stanie zimnym była ta klapka lekko domykana mam nadzieję, że to nie problem

co jeszcze przy okazji przeczyścić ?
coś odkręcać ? jakieś dysze są albo coś takiego ?

po sprężarkę chyba skoczę do sąsiada bo ma taką małą
a czyściłem w sprayu takim środkiem do czyszczenia gaźników

no i zrobione
dziekuję zaangażowanym za pomoc

jak na szybko sprawdziłem to teraz jest ok, ale jeszcze jutro na spokojnie sprawdzę czy wszystko gra
na pewno coś jest nie tak na benzynie
muszę jej zatankować trochę bo chyba jest mało i wtedy zrobić testy, a jak się uda to tylko tak zrobię żeby podjechać na stację diagnostyczną i podpiąć pod analizator

na samym końcu montażu zauważyłem że mam nie podpięty jeden przewód z lewej strony jak stoimy przodem do samochodu

jest to taki przewó gumowy w oplocie materiałowym

no i nie wytrzymałem i wyjąłem gaźnik

na benzynie auto też nie działa prawidłowo dlatego decyzja podjęta
w przyszłym tygodniu wyjmę gaźnik przeczyszczę wymyję i spróbuję poustawiać tą zębatkę

zawór PCV tez kupię bo wczoraj go sprawdzałem i coś tam troszkę bo troszkę, ale przepuszcza

kupie jeszcze palec i kopułkę bo wymiana nie zaszkodzi, a stare są i nie drogie

W tym temacie masz
opisane co trzeba zrobić, żeby dobrze ustawić ssanie
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Main=72645&Number=941946#Post941946

tak widziałem ten temat i mniej więcej wiem jak to zrobić czyli wycofać zębatkę i nakręcić małe kółko tak, żeby te nacięcia się pokryły czy jakoś tak jak tam jest to pokazane na zdjeciach.

chodzi mi tylko jeszcze o to czy gaźnik po 140kkm jest już tak zjechany, że trzeba go regenerować czy wystarczy tylko ta regulacja ?

A sprawdziłeś
działanie twojego termoelementu woskowego i prawidłowość ustawienia przepustnicy
rozruchowej ?

mam poprzestawiane te dźwigienki od przepustnicy rozruchowej

a jak się sprawdza element woskowy i poprawność jego działania ?

auto ma przejechane 140 000km z czego 70 000 na LPG dlatego jestem zdecydowany nawet na regenerowany
myślisz, że się obędzie ? Widziałem, że na innych tematach pomagałeś odnośnie tego ustawienia przepustnicy rozruchowej może jakiś opis ze zdjęciami by się udało zrobić ? ale czy to wystarczy do prawidłoego działania?
w następnym tygodniu Tico stoi i mogę wtedy w nim podłubać tylko czy jest sens ?

acha i dzisiaj miałem kolejny odjaw jakby się auto zalewało gazem, obroty nagle się podnosiły i jak dawałem gazu to przygasał, chyba to wina tej przepustnicy rozruchowej pewnie cały czas jeżdżę na ssaniu

przedborzak pytałem na złomie i koleś miał z 2 albo 3 gaźniki ale mówił że już sprawdzał jeden taki na miejscu przekładał i patrzył i była kiszka tak że nie wiadomo co się kupi na allegro
te regenerowane niby są rozbierane czyszczone i wymieniane są te rzeczy które tego wymagają i następnie ustawiane niby w samochodzie

na allegro jest firma z kalisza co regeneruje gaxniki na podmiankę

nie wiecie czy może ktoś miał od nich gaźnik bo chyba będę się musiał na nich zdecydować b jakąś porażkę mam

podejrzewam że coś walnęło oprócz złej regulacji bo jakieś dziwne objawy mam. jadę i jest ok stoję na sprzyżowaniu i jakby gasł dodaję gaz i prawie gaśnie nie mogę go przegazować bo się dusi tylko nie wiem dlaczego za chwilkę jest wszystko ok
czytałem o tych ustawieniach zębatki i krzywki bo to mam też walnięte więc sięzastanawiam czy nie iść w tym kierunku i nie podregulować sobie tego najpierw samemu, a jak nie wyjdzie to wtedy regenerowany brać

nie zauważyłem tego linku już go biorę i oglądam

jakoś nie mogłem lepszych zdjęć zrobić za ciemno albo nie wiem co

dźwigienka troszkę się przesuwa między tym co zimny silnik, a zagrzany

faktycznie jak sobie ręcznie ją docisnąłem to wtedy otwarła się przepustnica jak minęła rolkę, albo jak była w końcowym położeniu kontaktu z nią

coś pisaliście o śrubce odpowiadającej za długość ssania u mnie chyba to jest taka na płaski śrubokrę, ale mam z nią problem bo skubana nie hcce ruszyć i do tego jest do niej ciężki dostęp

mam pytanie do tej dźwigienki ze zdjęcia nr 6 - ona po rozgrzaniu ma być po za tą rolką ?
jeśli nie jest po za nią to co trzeba zrobić, żeby spadła ?

cały gaźnik zmieniałeś ?

jeśli tak to napisz czy to trudne jak z podejściem do niego bo chyba mnie to też czeka

może poradzicie coś mi

mam taki problem z gaźnikiem chyba albo z ustaiweniami:
raz oborty są niskie w miarę ok a niekiedy wyższe o kilka setek i wyje mi samochód na światłach jak głupi

jak podkręcę śrubką od obrotów i zmniejszę to zaraz jak się tam któryś raz zatrzymam to ma za niskie obroty i prawie gaśnie
porażka

zastanawiam się nad regeneracją tylko nie wiem gdzie to zorbić i czy sam to rozkręcę i skręcę bo są na allegro regenerowane za 250zł an podmiankę tylko czy to jest takie proste podmienić go ?

a moze jest ktoś Krakowa kto takie coś robił ?

mi już brak sił do tego hamulca

wymieniłem klocki i szczęki tak dla pewności

jutro jadę po używaną pompę i założę ją, skoro działała w innym to i może u mnie zadziała bo coś może jest z tym zestawem naprawczym

edit:
zakupiłem na szrocie pompę i cud malina wszystko ładnie się odpowietrzyło i działa jak należy, oczywiście mam problem z ręcznym, ale to chyba norma
poczekam na dotarcie się nowych szczęk i wtedy rozbiorę i spróbuję podregulować go.

no i chyba się pospieszyłem z tą regeneracją pompy.

gumki które kupiłem są do bani
pojechałem do sklepu i zakupiłem taki zestaw kompletny z tłoczkami sprężynkami, całe bebechy pompki.

poskręcałem i zabrałem się za odpowietrzanie i jest kiszka bo nie idzie tego odpowietrzyć

jak zdjąłem bęben z tyłu i patzyłe man cylinderek to przy wciśnięciu pedału tłoczki się wysuwają i szybko wracają do pierwotnego położenia czyli wygląda to jakby pompka nie trzymała ciśnienia i nie wiem co robić czy szukać całej pompki sprawnej czy jeszcze na coś innego patrzeć

Jakiż znowu zaworek
w skrzyni?
Może chodzi mu o
zaworek PCV odpowietrzania skrzyni korbowej?
Ale do czego mu
potrzebny?
nie wiem po co chce to wymieniać ale cośtam wspominał o tym