Mam maly problem... Kiedy jezdze na gazie wszytsko jest OK. Gdy przelacze na benzyne samochod
odpala ale natychmiast gasnie. Jak sie wrzuci jedynke i doda gazu to jedzie kawalek szrpiac
strasznie po czym tez gasnie. Czy to jest wina le ustwionych obrtow na gazniku, a moze
mieszanka jest zla? Chyba ze to wina pompki paliwowej? Jesli to wina mieszanki albo obotow
to jak to wyregulowac? Czy dysze moga byc zapchane? Probowalem przeczyscic sprezonym
powietrzem ale nic nie pomoglo.
Ja jak zamontowalem gaz to gazownik mowil że musze przynajmiej raz w tygodniu zostawic autko na noc na benzynce ( ja robie to raz na miesiac ) ze jak tego nie bede robil to pozatykaja sie z czasem w gazniku jakies kanaliki i ze bym musial nowy gaznik kupowac.