Mój 1.6 w miescie ostatnio pobił rekord - 6,6l/100km.
Norma to 7-9l/100km.
Kapelusznik <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mój 1.6 w miescie ostatnio pobił rekord - 6,6l/100km.
Norma to 7-9l/100km.
Kapelusznik <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale nie dlatego się Mini kupuje, że jest bezawaryjne
To wiem. Ale też bądźmy szczerzy - Mini nie kupuje się do codziennej eksploatacji...
A jak długo ma tego Fiata ?? Bo zakładam że nie długo...
A ten Yaris to musiał mieć niezłą "przeszłość" bo co jak co ale blachy to są w tych autach nie do zdarcia...
Jasne. Szczególnie po wprowadzeniu 20 gr podwyżki na
akcyzie
Na benzynę i ON też rosną akcyzy.
Nawet po podniesieniu o 20 gr będzie 2 zł taniej niż w/w
To powiedz jeszcze jak z dostępnością i cenami części <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Na tym forum dość mało ludzi się orientuje o co chodzi.
A o co chodzi ?? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
miejscu od końca jest uważany za solidnego i
niezawodnego VW...
Z tą niezawodnością VW to też różnie bywa. Kiedyś były trwalsze. Znam wiele osób z nowymi VW które często goszczą w serwisach.
Skoro w Corolli E12 aby wymienić żarówkę trzeba
zdemontować zderzak to ten raport nie jest taki
głupi
Zastanów się chwilę - przy większości nowych aut reflektory są tak konstruowane, by wymiana żarówki musiała być dokonywana w ASO <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Nie mam nic do Toyoty, śmieszy mnie tylko przesadyzm fanów tej marki
Nigdy nie miałeś Toyoty, to nie zrozumiesz <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Na tej
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> , więc lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w
Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psują
Owszem ale znacznie rzadziej niż inne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne
niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie
samochodów 6 letni samochód jednej firmy był
bardziej niezawodny niż nowy innej.
Ale my nie mówimy o nowym Fordzie tylko 2 letnim. Czyli takim, który już może zacząć się psuć <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
W końcu w nowym jest gwarancja i niech sie serwis męczy
Ja mogę się założyć
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat
różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjny
No ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na głowę Forda bezawaryjnością.
Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę
na coś młodszego?
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z bezawaryjności nie słynie...
Parę razy miałem styczność. Dosyć wygodny, zawieszenie nie skłania do szybkiej jazdy, ale za to krawężniki nie straszne.
Trochę kiepskie plastiki w środku.
Miałeś jakiegoś Opla?
A owszem - miałem
A teść ma 4 letnią Corsę w której stale coś nawala...
przyznaję jestem wariatem drogowym ale tego jednego
ograniczenia nie łamię nigdy!
Nawet jak jedziesz za traktorem 15 km/h i masz pusto z przeciwka ?? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Bo ja w takim przypadku "naciągam" te zasadę
Z tych trzech - Opel jest najlpeszy i bezawaryjny.
Corsa bezawaryjna ? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Osobiście wolał bym Omegę - duuuużo większy komfort i tylny napęd <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Ale z silników to raczej coś w dieslu bym szukał. Ewentualnie minimum 2,5V6 - 2.0 jest IMO za słaby do tego autka.
Raczej ja wygrałem w takim wypadku. Chodziło o to że
jeśli się jedzie po pijaku to auta się już nie
odzyska
Takiego przepisu nie ma i dobrze bo to byłby największy idiotyzm.
Bo co w sytuacji gdy auto jest kogoś innego albo stanowi współwłasność ?
Wtedy nie mają prawa zabierać mienia niewinnych osób.
bardzo szybkie, oj czy napewno
taki saab 900 z 2.0 litrowym motorem ma podobno w
granicach 11s do 100 km\h
Honda z motorem 1.5 ma ponizej 10 sek
A obydwa auta jada 200 km\h
Mówię co słyszałem. Z drugiej strony nie wiem czy to prawda, ale chyba Saab słynął z tego że wszystkie silniki miał turbodoładowane <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Co do przyspieszeń - moja Carina 2.0 ma 9,1 s do setki pomimo "zaledwie" 133 KM - wszystko kwestia przełożeń i masy. Saaby są raczej masywniejsze od japończyków.