Ja bym bral pande benzynowa albo yarisa. Yaris bedzie
staryszy ale pierwsze byly robione w Japonii.
O ile wiem to Yaris od początku był robiony na rynki europejskie we Francji. Japoński był Yaris Verso.
Ja bym bral pande benzynowa albo yarisa. Yaris bedzie
staryszy ale pierwsze byly robione w Japonii.
O ile wiem to Yaris od początku był robiony na rynki europejskie we Francji. Japoński był Yaris Verso.
Broń boże nie Corsę C z silnikiem 1.0 - totalne nieporozumienie. Poza tym widząc auto teścia (i opinie elektryków którzy je robią) to są problemy z elektryką i elektroniką (to pierwsze to palące się gniazda żarówek w reflektorach, to drugie to padanie deski rozdzielczej - dużo przypadków zimnych lutów)
Ja bym obstawiał albo Puga 206 albo Pandę - wbrew pozorom to naprawdę dosyć dobre autko.
Ew zamiast Pandy to bym polecił Punto II - cenowo chyba podobne a o niebo wygodniejsze.
Z tego co wiem jeśli zostanie uznany za cieżarowy od
podatku odlicza się całkowity koszt raty
leasingowej i całkowity koszt paliwa, nie wiem jak
z częściami, przeglądami i serwisem. Dla firmy to
tak naprawdę samochody za darmo bo inaczej by tą
samą kase oddawali fiskusowi.
Części czy przeglądy tak samo odlicza się od podatku - zarówno VAT jak i kwotę netto od dochodu
patrz nowe dostawczaki fijata cytroena i puga
Imo są dużo ładniejsze - szczególnie fiaty... O ile można mówić o ładnych dostawczych...
ladownosc 1000 kg, w Dacii 600kg
Na pakę w Dacii nie wsadzisz tyle co do VW.
Sama ładowność to nie wszystko
cena tu 135 tysi, tam 52 w max. wersii ...
I na dodatek oba paskudnie brzydkie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
To te co były z Renaultem robione - silnik z Laguny bodajże...
Ponoć w pierwszym okresie produkcji było kiepsko z jakością S40.
spróbujmy inaczej... znam takie firmy jak michelin czy
pirelli. Może jesteście w stanie polecić jakieś
pewne firmy (oczywiście oprócz tych z najwyższej
półki)? Sava, Fulda, Barum, PNEUMANT, Trayal...?
Z wymienionych przez Ciebie to zdecydowanie Fulda będzie najlepsza. Ja osobiście Klebera jeszcze bym polecił.
ok, chyba już dokonałem wyboru jak z rozmiarem? brać
165/65R13 zamiast 155/65R13? Jest jakaś odczuwalna
różnica? co myślicie?
Oponka będzie minimalnie wyższa, ale dzięki temu będzie nieco bardziej odporna na dziury w drodze i ochroni zawsze felgę bardziej. Ja bym brał szersze.
Kupując używki w tej samej cenie mamy opony po 1
sezonie w tej samej cenie bez gwarancji za to z
duzo lepszymi parametrami.
Bardzo rzadko masz używki po jednym sezonie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Jak kiedyś szukałem na giełdzie to ciężko było znaleźć coś młodszego niż 3-4 lata...
Toyota Carina E 1,8 <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Fajny samochodzik, za rozsądne pieniądze, i u was nie będzie problemu z dostępem do części bo była robiona od 95 r na wyspach.
Wybacz takie porównanie robi się samoistnie, niby byłem
przygotowany ale koszty wzrastają konkretnie.
Niemniej nie zamieniłbym sie ;-)
Koszty wzrastają, ale komfort jeszcze bardziej...
Prosze nie stawiajcie Escorta 1.3 i 626 w szranki Ale
potwierdzam Madzie tanie jak barszcz, sam swoją
złapałem okazyjnie. Śmiganie nimi już takie tanie
nie jest, w porównaniu do suzuki choćby.
Ale nie porównuj kosztów eksploatacji auta klasy D ze Swiftem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jak to mówią-po włączeniu klimy są problemy, żeby na
krawężnik podjechać
Eeee tak źle to nie jest... choć zależy od krawężnika <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A ja się podpisuję...
Choć mimo wszystko 1,8 TD jako toczydło się nada - mało pali i jest jak na diesla tani w naprawach. Ale muł straszliwy
jak na silnik 1.3 i takie male autko to strasznie duzo,
tyle to pali omega 2.0
Akurat w spalanie 11 l gazu przez Omegę w mieście to nie uwierzę... Vectra mi tyle brała będąc delikatnie traktowana. A jest autem mniejszym i lżejszym niż Omega
Oczywiście są w stanie zapłacić niezłe pieniądze za auto
z salonu, jednak później, mimo że ich stać, tak
chętnie nie oddają samochodu do serwisu, gdzie za
byle duperele płaci się setki, a nawet tysiące
złotych.
No tak - pod warunkiem że się płaci. A często płaci za to dopiero drugi właściciel - przy nowych autach jest, jak by nie patrzeć, gwarancja
Od dawna wiadomo że Alfę kupuje się sercem, nie rozumem. A wielu bogatych "kapitalistów" jest bez serca <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mentalność jest u większosci ludzi taka że kupujesz limuzynę prestiżowej marki. Mały odsetek kupuje z fascynacji. Dlatego taka Alfa czy nawet Honda nie są autami tak popularnymi na drogach.
Poza tym przez pierwsze 2-3 lata masz gwarancję. A potem to już z reguły nie twój problem. Bo nowych aut segmentu luxusowego nie kupuje się w 99% przypadków za oszczędności całego życia tylko jako kolejne auto bo cię na nie stać. I wtedy zmieniasz je regularnie co pewien czas.
Co do Alfy jeszcze - trzeba pamiętać że jest to marka uważana za sportową, przez co wielu właścicieli tak ją traktuje. A to się odbija na trwałości. Zadbana 156 z silnikiem JTD wcale nie jest tak awaryjna. Owszem, na naszych drogach zawieszenie jest stosunkowo awaryjne, ale to samo można powiedzieć o wielu autach.
Sądzę że klienci tego segmentu raczej nie dostają zastępczo jakiegoś malucha jeśli coś się stanie.
A Honda do specjalnie awaryjnych też nie należy. Kupujesz takie auto, jeździsz 3 lata i kupujesz nowe. Tak się robi w wyższej klasie.
A części do aut luxusowych są znacznie droższe niż by z logiki wynikało <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Skoro będzie ich mało to i dostęp do części zamiennych,
jak i ich cena będzie kosmicznie wysoka
Jak cię stać na nowego Legenda to i na jego naprawy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Samochod jets super wg mnie piekny, super silnik,
wyposarzenie bajka, ale oferta silnikow zenujaca -
jeden silnik to w yarisie sie oferuje a nie w
limuzynie
Gwoli ścisłości to nawet w Yarisie masz 3 silniki do wyboru o ile pamiętam