Naprawa tylnych hamulców... bo pedał brał już przy samej podłodze... poza tym hamulce kiepskie były i regulacja ręcznego w kabinie była już max.
Po zdjęciu bębna od strony pasażera przestraszyłem się bardzo... stan bebechów był kiepski... szczęki zajechane (jakieś 1,5 mm zostało okładziny), poza tym wszystko było skorodowane i zastało się ze sobą, tak że zdjąłem szczęki, rozpierak, sprężynki jako jeden element i dopiero młotkiem mogłem to rozdzielić... o dziwo okazało się, że cylinderek nie jest zapieczony i pracuje bardzo dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wymieniłem szczęki, sprężynki, rozpierak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Strona kierowcy wyglądała bardzo fajnie... tylko zapylona a rdzy już nie było. Poza tym okładziny były jeszcze wysokie... czyli te koło gorzej musiało hamować
Wymieniłem tu tylko szczęki i zregenerowałem rozpierak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Po poskładaniu po krótkiej próbie pod garażem zauważyłem, że pedał wyżej bierze... poza tym ręczny działa i nakrętka od regulacji jest w połowie śruby <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jutro sprawdzę czy autko hamuje dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mam nadzieję, że nie będę musiał wnosić poprawek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie chce mi się męczyć już tymi bębnami