i kapeluszem
Tak się zastanawiam... wszyscy piszą że że swifty to spartańskie auta, źle wykończone i z marnym wypasem (bo takie jest ich przeznaczenie). Dlaczego nie rozumiem? Mój Swift ma 10 lat, został kupiony za 600E, mam elektryczne lustra, szyberdach, uchylane szybki, el. sterowane reflektory, Sportowe fotele... mało? 2 przykład, mój kumpel poszedł w moje slady i też kupił swifta, zapłacił 525E za 9 latka i oprócz tego co ja mam ma jeszcze el. szyby, klimatyzację i podgrzewane fotele! Teraz pytam się, widział ktoś CC lub SC z podgrzewanymi fotelami? SC o 15 lat wyprzedza kostrukcję swifta i nie jest w stanie z nim kokurowac (w moim subiektywnym odczuciu).
I jeszcze na koniec mojego długiego wywodu dodam że jeździłem ostatnio nowym SC i teraz widzę jak bardzo myliłem się myśląc że tylko w swicie tak czeszczą i skrzypią źle spasowane plastiki i inne elemnty, w ów SC drżała nawet zamknieta szyba! Jak wiadomo każdy chwali swoje, ale jeśli kupowałbym 2 raz auto to byłby to swift, może w przyszłosci Baleno.