[...]
A swoja droga malce powinny sie obrazic bo maja klase markowa?? Co Ty piszesz w ogole? Jakos nie
bardzo rozumiem. Malce rywalizuja w klasie swojej a jak chca porownywac wyniki z innymi to
maja generalke przeciez i proste.
Moim zdaniem podział dawnej klasy I na dwie (126p i reszta do 900) nie ma dzis zupełnie sensu. Przyczyną tego podziału byli (to plotka, ale chyba i prawda) działacze ze śląska, gdzie narzekano na "przeszczepy". I po to te klase wprowadzono. Niestety zbiegło się to w czasie ze znacznym spadkiem popoularnosci małych samochodów.
W sezonie poprzedzjącym ten podział typowy Warszawski KJS miał na starcie 30 samochodów w klasie I i zaledwie 10-15 w III (1300-1600ccm). W kolejnym sezonie zdarzało sie na starcie 10 samochodów w dawnej pierwszej, co po podziale dawało 7 kaszli i 3 samochodzy w nowej klasie II.
Tymczasem czwarta rosła w siłę. Dzisiaj jak najbardzie słuszny wydaje mi się powrót do starego podziału, tj. 1 klasa do 903 albo do 1000ccm (Wtedy łapie się pare innych wynalazków jak micry i kie 1.0).
Zgadzam się, że podział na klasy powinien wyrównywac szanse, ale całkiem równe one nigdy nie będą. Za to wygranie każdej klasy powinno byc możliwe przy zbliżonych umiejetnosciach - czyli w pierwszym przybliżeniu ilość aut w klasie powinna byc zbliżona.
Druga rzecz, to stabliność przepisów. Niedobrze jest, jak ktos zainwestuje sporo pracy i kaski w wózek o poj. powiedzmy 652, a potem się okazuje, że sciga się tylko w generalce, bo klasy dla niego nie ma.
pozdrawiam serdecznie wszystkich dawno nie widzianych dyskutantów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PF