co do organizacji ...
1. Jak jest u WP, każdy widzi. Mnie osobiście się to też nie do końca podoba, wole imprezy profesjonalnie zorganizowane. Jednak zalety przeważają nad wadami - próby były naprawdę fajne. Udział w rajdach WP nie jest obowiązkowy. Zadziwia mnie, że choć tak jesteś zbulwersowany, piszesz "Do następnego Pruszyńskiego". W ofercie automobilklubów jest też wiele rajdów o charakterze typowo nawigacyjnym, gdzie pilot może się wykazać w jeździe okreżnej a moc silnika i twardośc zawieszenia nie ma istotnego znaczenia.
2. Myślę, że wielką zaletą imprez Ak-C (u WP) jest obecność jakichkowliek kibiców. Na imprezach AP i AR na ogół nie ma problemu niesfornych kibiców, bo nie ma wcale kibiców. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Sam przyznasz, że jednak fajniej jedzie się jak ktoś to ogląda i ocenia.
3. Wyjątkowo nieprzyjemnym przeżyciem jest po ciężkim i wyczerpującym rajdzie, kiedy to walczy się o każdą sekundę narażając siebie i sprzęt - wiadomość, że jednak nie odwołano PKC mimo ogromnego zamieszania i opóżnienia ponad połowy załóg i przez to klasyfikacja staje się całkowicie losowa. Kto był, wie o czym piszę.
pozdrawiam,
Piotr F.