To przednie łożysko jest po obwodzie (od strony wnętrza altarnatora) zaprasowane na brzegach.
Dzięki serdeczne za podpowiedź <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. Rzeczywiście tak było. Nadaremnie tylko biłem młotem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> (a wcale sobie nie żałowałem, nawet przez drewienko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Za pomocą niewielkiego przecinaka pozbyłem się części tego sprasowania. Następnie wybiłem je używając dużo mniejszej siły <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nowe łożysko wkleiłem i napunktowałem po brzegach punktakiem.
U mnie weszło dość ciasno, więc nie kleiłem. Wystarczyło na sam koniec rozklepać na nowo rant i w kilku miejscach napunktować.
Poniżej zamieszczam zdjęcie (na przyszłość, gdyby ktoś miał podobny problem) jak wygląda taka obudowa po użyciu przecinaka (góra zdjęcia).
Naprawdę nie trzeba jej bardzo "zaorać" wystarczy lekko ściąć brzeg zaprasowania i wybijać łożysko od drugiej strony. Jeśli gdzieś trzyma to znów trochę trzeba popracować przecinakiem i wybijać do skutku.
Jak nie idzie to warto zadać pytanie Fachowcom na forum. Jak widać na moim przykładzie to bardzo pomaga <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />