Witam,
właśnie wróciłemz krótkiej wakacyjnej wyprawy, podczas której odkryłem dziwny problem z temperaturą. Pytanie: gdzie szukać przyczyny problemu?
TŁO SPRAWY:
- wymieniłem płyn chłodniczy; autko w cyklu miejskim pracowało OK
- wymieniłem sprzęgło - wszystko OK
- prawdopodobnie podczas wymiany sprzęgła mechanicy przesunęli przewody od chłodzenia i spowodowali drobny problem. Jeden z gumowych przewodów prowadzących płyn chłodniczy od bloku silnika do reduktora LPG (chyba reduktora; duże, okrągłe, metalowe) oparli o blok silnika. Przepalił się w trasie. Płyn zaczął wyciekać, silnik zagotował się. Zatkałem dziurę, dolałem wody, doturlałem się do pierwszego zakładu montującego LPG - wymienili mi ten przewód, dolałem wody i zapomniałem o sprawie. W cyklu miejskim autko pracowało OK.
- Przed tymi zdarzeniami na pewno było OK. OK - znaczy wskaźnik temperatury dochodził do połowy skali i zarówno w trasie jak i w mieście, w porannym chłodzie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> i w upale - zostawał w tym miejscu.
PROBLEM:
Wyruszyłem w trasę. Silnik nagrzał się ładnie, początek trasy był wylotem z miasta i było z temperaturą jak zwykle. Z chwilą wyjechania na trasę i złapania prędkości podróżnej - wskaźnik temperatury silnika zaczął opadać. Doszedł do 2-3mm ponad dolną kreskę i tam się wahał. Zależnie do prędkości i obrotów silnika albo dochodził do ok 4mm ponad nią, albo spadał aż do niej. Zrobiłem kilka testów i:
- dzieje się to i na benzynie i na LPG
- prędkość jest w zasadzie obojętna, byle była to trasa - czyli bez zatrzymywania, zwalniania - od 50km/h do 120 km/h efekt ten sam
- pomaga zasłonięcie połowy chłodnicy tekturą. Zasłoniłem całą i zagotowałem się <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale połowa (no, może około 40% powierzchni) i jest OK - sytuacja stabilizuje się tak jak było przed powstaniem problemu.
Czyli tak, jakby chłodnica nagle stała się 40% zbyt wydajna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)) Układ jest chyba dobrze odpowietrzony, węże gumowe są miękkie i nagrzane, wiatrak włącza się w odpowiednim momencie.
W zbiorniczku wyrównawczym czasami płynu ubywa, ale nigdy poniżej poziomu "LOW".
Rozpisałem się, ale jakoś miałem wenę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Od czego zacząć sprawdzanie?
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.