Opis wyjęcia linki był niedawno na forum, poszukaj.
są dwa rodzaje linek w tico
w starszych dolna czesc jest na zawleczke, a w nowszych na zakretke
<img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Opis wyjęcia linki był niedawno na forum, poszukaj.
są dwa rodzaje linek w tico
w starszych dolna czesc jest na zawleczke, a w nowszych na zakretke
<img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
starte do granic możliwości okładziny cierne
uwaga na tył, ostatnio przez starte szczeki wyskoczyl mi tłoczek z cylinderka ham.
<img src="/images/graemlins/mikolaj.gif" alt="" />
Oczywiście, że nie jest regułą...
Podobnie, jak fakt rozlecenia się łożyska po 10 tys. km lub nawet po 300 km (był taki
przypadek).
hmm, wbrew obiegowym opiniom, ja niegdy nie mialem najmniejszego problemu z łozyskami w kołach , a to moje drugie tico . Natluklem na starych lozyskach lacznie 30.000
Slowik, ale skad wiesz ze Tomowi chodzi o regulacje skladu LPG? Nie wspomnial czy chodzi o LPG czy benzyne
słuchaj jak nie wiesz o co chodzi to się niewtrącaj
kolax <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Stala sie rzecz dziwna. Zdjalem licznik i w trakcie jazdy stwierdzilem ze linka znowu sie obraca!! Nalozylem licznik, zacząl działać. Nie wiem na jak długo , bo przejechalem po tym tylko 2km . Jestem zdezorientowany:/
oto historia problemu:
rok temu silnik w trybie LPG zaczął gasnac na luzie . Potem przestało się wyłaczać ssanie , nawet po kilku
kilomterach.
odkryłem że mam mało płynu chłodzącego w układzie chłodzenia, dolałem ok 0,5l-1l (moze nawet więcej)do chłodnicy-
do pełna i problem ze ssaniem i z gaśnieciem jak ręką odjął
Poniewaz jezdzę naprawdę bardzo mało, a z chłodzeniem było ok (poza tym że juz po chwili stania w korku wlacza sie
wentylator i silnik telepie- ale ponoc ten typ tak ma ) nie interesowałem się za bardzo poziomem płynu.
Wczoraj zajrzałem do zbiorniczka wyrownawczego i zamarłem.
płynu krytycznie mało, tak jak wtedy - na samym dnie, poza zasiegiem węzyka prowadzącego do chlodnicy
i sam płyn - mętny i brązowy . Chłodnica zaś, pełna . Ślady brązowego w górnych partiach wlewu.Uzebrowanie raczej
widoczne.
czy to uszczelka pod głowicą??
obserwacje:
-auto nie kopci (przynajmniej nie zauwazylem)
-ostatnio chyba trochę bardziej się grzeje (juz po chwili stania w korku wlacza sie wentylator i silnik telepie)
-maź po wymieszaniu mętnieje - po odstaniu góra robi się zupełnie przejzysta,syf zostaje na samym dole
-zastanawiam się nad sprawnoscią korka wlewu chłodnicy- do zbiorniczka niedawno wlewałem płyn, i znowu zostało
tylko na samym dnie
-olej na bagnecie wydaje sie mieć pierwotny poziom
-czy gumowy wezyk w zbiorniczku wyrownawczym siega wam do samego dna? wydaje mi sie ze u mnie jest za krotki
-jak najłatwiej spuścic płyn z chłodnicy?
-"oczek rosołu" nie zaobserwowałem
-pod korkiem wlewu oleju nie ma "masła" ani nic niepokojącego
-płyn chłodniczy nie był wymieniany przynajmniej 2lata
chyba spuszczę cały ten "płyn" , odfiltruję ( bo daje się odfiltrować-wystarczy ze postoi kilka godzin i syf opada na dno) i uzupełnię ubytek -zobaczę jak szybko się zanieczyszcza , bo mozliwe że juz 2 lata tak jezdzę
Witam
dzisiaj spotkała mnie przykra niespodzianka:( Przestał działać licznik - predkosciomierz i licznik kilometrów. Domyslam sie że pękła linka, bądz nawalił ślimak w skrzyni, oby nie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ( auto ma 135.000 przebiegu ). Zdjąłem licznik , linka daje się obracać dośc luzno na postoju , ale wyciagnąc jej nie mogę. Czy orientujecie się gdzie ta linak wchodzi do skrzyni biegów i czy często zdarzają sie takie awarie. Jesli to linka , to w którym miejscu najczesciej pęka. Czy ciezko wymienic slimak?
pozdrawiam!
juz poprawilem Lars. Choc na upartego w sumie mozna tak powiedziec ze pod dolotowym, prawda <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
przepraszam za banalne pytanie...jestem posiadaczem Tico z 97 roku model sx...czy posiada on
katalizator ? pytam bo musze dokupic tłumik środkowy
Katalizator w Tico jest zaraz pod kolektorem wylotowym w takiem misce ,jak widac na aukcji, a nie w tłumiku . W katalizatorze jest porcelanowa struktura która moze sie wykruszyć z czasem , ale tym bym się zbytnio nie przejmował. Niektórzy to celowo rozbijali młotkiem zeby poprawic przelot spalin, ale były tez głosy ze moze to zaburzyc ich strumień.
Tico ma dwa tłumiki i nie są to katalizatory . Wymieniaj śmiało <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Witam <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> Dzisiaj zaraz po ruszeniu i przejechaniu 200m w moim ukochanym Tikusiu pojawił się bardzo niepokojący sygnał <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />.Zaświeciła się na chwilę kontrolka ładowania, po czym zgasła zeby po chwili znowu sie zarzyc . Trwało to tylko chwilę i potem definitywnie zniknelo (zrobiłem 40km) ale bardzo mnie to zaniepokoiło. Auto ma 135.000 i z tego co wiem alternator nie był jeszcze naprawiany. Jak długo moze wytrzymać alternator bez naprawy ? U znajomego w fiacie SC od nowosci posypał się po 70.000km. O czym moze swiadczyc ten objaw? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Słyszałem że alternatory namietnie psują się na nauce jazdy.Ciekaw jestem z czego to wynika.
Dodam, ze ostatnio bardzo czesto jezdzilem z predkoscia 30-40kmh na 3 cim biegu. Nie pracuję i jak wracam w srodku nocy od dziewczyny to nigdzie się nie śpieszę <img src="/images/graemlins/santa.gif" alt="" />
pozdróweczka
Problem z szarpaniem ROZWIAZANY
Slowik, chyba miales rację. Winne przewody Wysok.Napięcia. Tak sie zlozylo, ze tydzien wczesniej kupilem WN + swiece NGK (po10zl sztuka) i szykowalem sie z wymiana......zdarzylem niemal idealnie
Jesli chodzi o problem z "dopalaniem":
Siny83 - sprawdze ten zawór benzyny jak mówileś . Wiecie jak on działa ? czy otwarty jest jak ma napiecie 12v, czy na odwrót- pod napieciem dopiero zamyka ?
Zawory i zapłon wyreguluję lada dzień, bo auto jest mulaste.
Leo- do tej pory wypalałem i gaz , po przejsciu z LPG na "0" auto jeszcze chwilę jedzie. Moze mój błąd -przyzwyczajenie.
Poza zimą zawsze odpalam na gazie.Wlasnie ze wzgledu na problemy z przełaczaniem.
A jaka tam wiosna U mnei w lodzi tydzien pada:/
Dzieki wszystkim za pomoc !!
Witam!
Ostatnio moje tico zaczyna okresowo szarpać na LPG
Wolne obroty są ok (pomijając szybko właczajacy sie wentylator gdy stanę nawet na chwilę)
Zawsze miałem problemy z przełaczaniem z jednego rodz. paliwa na drugi. Dzisiaj jadąc na LPG stwierdzilem że po przełaczeniu na "zero" , czyli na wypalanie gazu, auto dalej jedzie!
Tylko duzo słabiej, prawie nie ciagnie.Brak wysokich obrotów po naciśnięciu gazu do deski. Przejechalem tak chyba ze 2km i auto jechalo dalej.Nie jestem w stanie stwierdzić na jakim rodzaju paliwa..... Gdy zniecierpliwiony przełaczyłem na benzynę zaczęło normalnie jechać.
Dodam że problem z szarpaniem wystąpił dosyć nagle i pojawia sie podczas jazdy coraz cześciej.
dzieki z góry za pomoc , zeby nie zasmieciac forum, bede edytowal pierwszy wpis pod kątem uzupełniania informacji
<img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
NA POCZATKU DZIEKI WSZYSTKIM ZA DOTYCHCZASOWA POMOC. NA TYM FORUM SA LUDZIE NIESPOTYKANI GDZIE INDZIEJ! DZIEKI WAM BARDZO!!
no więc:
beben ok 181mm
dzisiaj kupilem : szczeki - korea (lepsze) 34zl (byly za 21zl, ale tandetne, az strach do reki wziac)
cylinderek - 23zl (był tez za 14zl)
przewod hamulcowy dlugi - 13,50zl
dot3 - 7,2zl
zakupione w AUTO-SAM Łódź, Przędzalniana 91
co zrobilem? w zasadzie tylko wymienilem szczeki i dolalem plynu , narazie nic nie cieknie, pedal zesztywnial, zobaczymy dalej. Jak bedzie przepuszczal, wymienie cyliderek. Jesli bedzie ok, niepotrzebne czesci oddaję do sklepu ( zwrot do 14dni)
jako ciekawostkę dodam, ze krotki przewod hamulcowy odkreca sie bez problemu, dlugi cos nie idzie, wiec kupilem na wszelki wypadek.
No i jeden maly problem - zgodnie z ksiazka naprawiam tico , skrecilem samoleguratory do pozycji najkrotszej - i zniknal mi reczny dzwignia idzie do samego sufitu
tak wyglada beben, tylko czym go zmierzyc suwmiaraka tylko do 15cm:/
a tutaj po "poprawce" , nie4stety nieskutecznej
nie, oba wydają się być dobre
załaczam zdjęcia (telefonem, bo nie chialo mi sie brac aparatu wrrrr
Wlasnie wrocilem od auta i jestem wsciekly
po otwarciu okazalo sie ze wycieka spod tloczka ( co bylo do przewidzenia),ktory sie trochę wysunąl. Okladzina w miescu wysunięcia tloczka jest bardzo bardzo cienka-nierownomiernie zuzyta (z zepsutymi hamulcami jechalem ok 15km... ) zlozylem to do kupy jeszcze raz i przy odpowietrzaniu znowu sie rozszczelniło i kapie Na tłoczkach ani na cylinderku/uszczelkach nie ma zadnych sladow zuzycia . Beben tez dobry. Martwie sie ze nawet po wymianie szczęk dalej bedzie cieklo:/
Przy okazji wyszlo ze do wymiany jest linka recznego - trzyma sie na ostanich nitkach
dzięki za porady!!
wlasnie ide się do tego zabrac. Narazie zobacze co sie stało. Pytałem o ceny w sklepach ( są tylko gotowe cylinderki, nigdzie nie mają zadnych zestawów naprawczych) ceny od 14zł do 44zł (!) za cały cylinderek.
Tymczasem idę do roboty <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" /> Zdam relację jak mi poszło . <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />