LINK do innego wątku.
Ryszard w swoim poście (link powyżej) radzi sprawdzić przed zakupem:
Szczególnie bacznie (z kanału i z latarką w ręku) trzeba przyjrzeć się karoserii:
stan podłogi od zewnątrz i od wewnątrz (przynajmniej pod nogami kierowcy i pasażera - oczywiście o ile sprzedający się na to się zgodzi)
stan wszystkich podłużnic: przednich i tylnych
stan uchwytów karoserii mocowania elementów przedniego i tylnego zawieszenia
stan przednich nadkoli - szczególnie u dołu gdzie mocowany jest zderzak
ranty tylnych nadkoli
stan podszybia w okolicy dolnych naroży szyby czołowej (czy nie ma purchli)
a także elementom wymienialnym może nieco mniej rygorystycznie:
stan belki chłodnicy
stan belki zderzaka przedniego (niestety widoczna jest dopiero po odkręceniu przedniego zderzaka)
stan belek zderzaka tylnego (częściowo widoczne od dołu bez zdejmowania zderzaka)
stan progów z zewnątrz i od wewnątrz (np przez otwór od strony kierowcy / pasażera po podniesieniu dolnej części uszczelki drzwi i odchyleniu dywanika). Sprawdzić np drutem, czy drożne są otwory wyciekowe w progach. Jeżeli były konserwowane progi woskiem to na drucie powinny być widoczne ślady wosku
stan drzwi, szczególnie dolnych rantów i czy są drożne wszystkie otwory wyciekowe. Jeżeli nie są drożne, to świadczy, że właściciel nie dbało auto i drzwi mogą być mocno skorodowane od środka
stan maski silnika i tylnej klapy bagażnika, zwracając uwagę na dolne ranty i otwory wyciekowe.
Na koniec sprawdziłbym tam, gdzie jest możliwe, czy miał zakonserwowane profile wewnętrzne i nie chodzi o to, aby konserwacja była w masce, którą dobrze widać i najłatwiej tu popsikać, ale w elementach takich jak progi, drzwi, podszybie, podłużnice.
Oczywiście po dokładnym obejrzeniu auta trzeba zachować zdrowy rozsądek przy ocenie końcowej.