w astrze III ma 90 KM, jednak jeździ się nim nie jak dieslem a jak benzynowym (zaczyna ciągnąć,
jeśli można tak żartobliwie powiedzieć od 3tyś obr, i tutaj podobieństwa z benzyną się
kończą bo tylko do 4,5) Ogólnie po 90kkm lubi sobie zgasnąć przy dojeżdżaniu do świateł.
Wraz ze skrzynią 6 potrafi przy lekkiej górce rozpędzić autko do 200km/h. W firmowym aucie jest
super, ale gdybym miał prywatnie taki kupić, jeszcze używany to w życiu.....
Albo zmien silink, albo styl jazdy. Kto to widzial zeby diesla wkrecac na 4,5. <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> No i nie pisz ze ciagnie dopiero od 3tysiecy, wtedy pewnie wyje jak poje... ale napewno nie ciagnie!
Poczytaj moze troche o dieslu, bo jezdzisz nim jak benzyniakiem, nie wykorzystujesz autów tego silnika, elastyczność i ekonomia. Swoja jazda potwierdzasz stara prawde o samochodach sluzbowych. Jak tak dalej pojdzie to zaczna dolaczac instrukcje obslugi do samochodow z silnikiem diesla. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />