Witam ponownie po dłuższej przerwie
Otóż w aucie mojego ojca zaczyna dziać się źle, od kilku dni coś się tłucze w silniku przy obrotach takich jak na ssaniu (nie mamy obrotomierza). Ogólnie jak jest zimny to wali jak cholera, jak się rozgrzeje to mniej ale ciągle tak się dzieje. Jak się rozgrzeje i już pracuje na niskich obrotach to też słychać to walenie ale bardzo ciche. Jak jest zimny to na 3 biegu wali od 45km/h, jak jest gorący to dopiero od 60km/h. Poza tym nie ma żadnych innych problemów, braku mocy czy czegoś takiego. Czy to może być przeskoczony pasek rozrządu bądź podobne bagno?