Oglądać i ściągać
Obejrzałem to ponownie po latach.
Uważam, że "test" może nie jest wykonany stronniczo, co nierzetelnie.
Przede wszystkim nie przekazano w nim, że Tico były produkowane w różnych wersjach wyposażenia, w tym klimatyzację, elektryczne szyby, centralny zamek, automatyczną skrzynię biegów itp.
Oczywiście popełniony został błąd co do przyspieszenia Tico, bo 100km/h osiąga po 16, a nie 18 sekundach.
Wielokrotnie w felietonie wspomniano, że Tico bazuje na starym modelu Alto i jak wiemy, jego konstrukcja wywodzi się z przełomu lat 80 i 90-tych. Tak więc Tico powinno być porównywane i oceniane względem swego rówieśnika technologicznego, czyli CC.
Jeżeli z testów wynikało, że Tico i SC to w miarę równorzędne samochody, to jedynie bardzo dobrze świadczy o DU, a nie nowszej konstrukcji SC.
Część tematów potraktowano "po łebkach", o części nie wspomniano itp.
Można jednak się zgodzić, że po tych samochodach nie można spodziewać się komfortu i osiągów limuzyn z wyższego segmentu, jednak mimo mocno wersji budżetowych zapewniają sprawne poruszanie się.
Nie zgodzę się z prowadzącym "test", że Tico nie da radę jeździć w dłuższe trasy.
Tak się składa, że kilkakrotnie miałem okazję sam, jak i z rodziną pojechać w kilkaset kilometrowe trasy, w tym na Zlot Tico do Srebrnej Góry, Bydgoszczy itp. i absolutnie nie było to męczące. Oczywiście, nie chcę powiedzieć, że komfort był identyczny, jak w dużym Volvo, ale na pewno nie była to żadna mordęga lub wyjazd "za karę".
W programie nie powiedziano, o głównym mankamencie Tico, gdzie SC ma nad nim dużą przewagę - podatności na korozję. Wielkiej tragedii nie ma, jednak uświadczenie Tico bez rdzy jest naprawdę trudne, szczególnie że od zakończenia produkcji minęło już ponad 10 lat.