Na ładunki elektrostatyczne w aucie jest prosta rada-dotknąć się za każdym razem zanim wyciądziecie z auta jakiejś jego części metalowej, np. ramy fotela.
Co innego przy wsiadaniu, można się zawsze przed autem wtedy pokłonić dotykając ręką ziemi, no ale to już inna sprawa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Najlepiej podajcie konkretne nazwy i ceny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Chlorokauczuk to jest grupa lakierów. A co do Bitexu to na tym polega jego uroda, że nie zasycha. Jest lepszy niż bitgum-sam się przekonałem. Dłużej poprostu jest na aucie.
Jak napisałem, interesuje mnie coś co by orginalnego zabezpieczenia nie rozpuszczało a jeszcze bardziej zabezpieczyło auto. Nie wiem czym Swift z '99roku był fabrycznie konserwowany, na bazie jakich rozpuszczalników są te materiały.
ASO oczywiście robi za opłatą zabezpieczenia ale nazw lakierów jakie używa nie poda. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

Robił to już ktoś? Chcę zabezpieczyć mojego, w sumie jeszcze nieskorodowanego swifta, przed korozją.
Jakiej farby najlepiej użyć żeby nie rozpuścić przy okazji oryginalnej warstwy konserwującej i innych fabrycznych wosków?
Na co zwrócić szczególną uwagę, gdzie zajrzeć poza ogólnym spodem auta?

Drzwi kierowcy mi piszczą jak diabli, szczególnie teraz latem. Normalnie aż mam ochotę je wyjąć i w rowie zostawić. Myślałem, że to przez luz na zawiasach ale zauważyłem, że po deszczu lub po umyciu auta okazuje się, że panuje całkowita cisza. Wychodzi na to, że może uszczelka działa na drzwi jak styropian na szybę. Dosłownie.
Powiedźcie mi czym tą uszczelkę zmiękczyć, czym przesmarować drzwi żeby było kulturalniej? ;]

A ile kosztuje ta 4 przewodowa? Mi powiedzieli za orginał 850 zł, podobno trudno o zamiennik do tego. Wydaje mi się to naciągnięta teorią, a nawet w sklepie spotkałem NGK 2-przewodowe za 190 zł.

A ja chcę sobie założyć otwieranie na pilota, ze wzgędu na szybkie wycieranie się kluczyków od zamków-wyjdzie poprostu taniej w dłuższej perspektywie. Powiem wam, że mi za to powiedzieli jakieś 250 zł. 180 zł kosztuje sam moduł a reszta to robota. Miałem już to zrobić ale nie mam ciągle kasy na to. Jakoś zawsze zabraknie. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

A co? Po 200 tys.km ta osłona odpada? On miał na liczniku 30 tys. Mógł mieć i 330 tys. ale siedzenia nie były wytarte i dzrzwi były mniej wyrobione na zawiasach niż w moim po 98 tys.km

Byłem wczoraj po niego ale koleś się wycofał, że niby jego kolega już go wcześniej zaklepał i że prosił itp. w każdym razie ten nie dla mnie. Obiecał sprowadzić w przyszłym tygodniu coś podobnego.
Z tego co zdążyłem na miejscu rzucić okim na auto to:
1. Maska przednia jest jakby przesnięta w dół o 3 mm. wzglądem błotników, chyba ja tak nie mam.
2. Znalazłem rdzę na tylnim słupku drzwi-poprostu bąbel skorodowany. Auto czerwone więc i korozję łatwiej schować.
3. Nie odpóściłem i zajrzałem do silnika a ten cały taki jakiś czerwony od korozji, <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> i skrzynia biegów też. Nie wim czy to auto jakieś popowodziowe czy poprostu tak koroduje obudowa. W każdym razie dziwne.
4. Osłony ochraniającej kolektor wydechowy nie było.
Nie naciskałem w tym momencie na gościa, bo mnie ten silnik zaskoczył choć auto w środku ok. pełna elektryka, ładny kolor.

J.... i od tamtej pory nie ma wspomagania
To jak ty skręcasz bez wspomagania? Przecież to aż trudno ukręcić.

Jednym ze sposobów dokręcania głowicy jest dociągnięcie na początku kluczem dynamometrycznym z siłą np. 25 Nm a potem się dociąga kluczem kątowym. Nie wiem jak jest w suzuki ale to jest sposób stosowany w niektórych autach i dość logiczny jakby się nad tym zastanowić.
Tylko mało który mechanik ma klucz kątowy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />

A czemu szyby są do wymiany? Porysowane kamykami z powodu tarcia drobin o szybę podczas jazdy?

Przy takim spalaniu daj sobie spokój z gazem. Serio. Ja czasem mam ochotę swój wyrzucić.

drozd a jak ci płyn wyleciał to wrosła temperatura silnika na wskaźniku czy może nie zareagował na to?
Koledze wypłynął płyn z golfa II i nawet wskaźnik nie drgnął w stronę czerwonego pola, dopiero jak się smarowanie zaczęło żażyć to się zatrzymał i sprawdził co jest.

Podobno trzeba zwrócić szczególną uwagę na to czy się zawieszenie trzyma do nadwozia. Zarówno styłu jak i z przodu. Jak to jest padnięte to nie ma nawet co patrzeć na piękność blach.

Szukam siostrze od jakiegoś czasu auta aż tu nagle wpadło mi to: świeżo sprowadzony, ale już z opłatami Swift z 1992 roku w sedanie, bordowy metalic, ładny, z silnikiem 1,6 16V, wyposażony nawet.
Jest niezły według mnie!
Mam prośbę spójrzcie na to krytycznie, bo mnie zauroczył na tyle, że swojego bym się pozbył. Silniki 1,6 16V były montowane w sedanach?
Na co szczególnie zwrócić uwagę przy kupnie. Podobno nie bity, a i też podobno nie ma korozji.
Ile kosztuje w tym wymiana rozrządu itp. rzeczy co trzeba zrobić po kupnie?
Acha! I najważniejsze :cena za auto to 5 tys. zł plus 700 zł. karta pojazdu.

BTW. Ile to pali benzyny przy delikatnej jeździe?

A ja i owszem, odkąd mam gaz to bardziej skłonny jestem do różnych wycieczek, dalszych wyjazdów na wakacje, wpadów na weeken do rodziny nad morze(czasem i zimą).
Wydaje na paliwo tyle samo ale więcej dostaję, a w sumie to i tak wychodzi mnie to mniej niż kwota jaką bym zapłacił za benzynę ograniczając się, czyli jeźdząc tylko jak muszę.

Albo ktoś ci lusterka oberwał. Też się wtedy nie dają regulować <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Zmieniałem z Ojcem i wtedy było sucho.

To może popełniliście błąd w montarzu, brak jakiejś małęj śrubki lub założenie innej niż reszta, powoduje zmiane w zachowaniu dynamicznym całego koła.

Jak jest bezwypadkowy to bierz. Cena super , sam bym wziął jak ktoś odemnie swifta by odkupił.

Wskaż zakład w którym mogą mi gaz dobrze wyregulować. Wczorajsze spalanie to 8,3 l LPG/100km.