Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
Kolega z wołomina
jeden jeździ, ale swiftem nie polecam, sam kupuje sobie merca lub bmw, miejsca itp
jest ok, ale są elementy w tym aucie łatwe do zniszczenia, po prostu potrzebne jest
solidniejsze autoJakbyś Passata b4 kupił to też by wytrzymało
-
Jakbyś Passata b4
kupił to też by wytrzymałopassata jakiegokolwiek z tych starszych to ja omijam szerokim łukiem
-
ja bym kupił bume e36 w wersji oczywiscie Touring silnik 2.0 wciąga LPG aż miło , blacharka dużo lepsza niż swiftowa ( choć nie jest idealna ) silniki nie do zabicia na łańcuchu , skrzynie pancerne , dyfer padnie tylko jak ktoś jest wiernym fanem upalania
a czy mi szkoda wnętrza? Pod spodem leżały 3-4 koce , wiadomo zawsze coś się troche porysuje ale to tylko plastiki , można wymieniać Szkoda mi bardziej foteli bo tych z mk2 już jest bardzo mało
-
ja bym kupił bume
e36 w wersji oczywiscie Touring silnik 2.0 wciąga LPG aż miło , blacharka dużo
lepsza niż swiftowa ( choć nie jest idealna ) silniki nie do zabicia na łańcuchu ,
skrzynie pancerne , dyfer padnie tylko jak ktoś jest wiernym fanem upalania
a czy mi szkoda
wnętrza? Pod spodem leżały 3-4 koce , wiadomo zawsze coś się troche porysuje ale to
tylko plastiki , można wymieniać Szkoda mi bardziej foteli bo tych z mk2 już jest
bardzo małofotele łatwo zregenerować
-
Ale co oryginał to oryginał...
-
dziś miałem chwilę więc wymieniłem termostat na Wahlera 90C , oryginalnie siędzi NFC czy NTC 82C . Mój termostat nie ma dziurki do odpowietrzania ale chyba to w niczym nie przeszkadza?:)
Naprawiłem też wentylator chłodnicy , wazna rzecz nawet bo nawet w zimę da radę go zagotować
Pare dni z kolei nie ma już śniegu więc zrobiłem sobie mały KJS po żwirówkach , prędkości przeltoowe kolo 140km\h ale poczułem jak dziwny jest GTi a raczej ośka.. Wpadam w zakręt przy 80km\h na 2 biegu i każde dodanie gazu powoduje że auto jedzie prosto w ogóle nie skręca , ahh ten narwisty GTi! na trójce przy tych prędkościach jest już spoko - póki mamy trakcje
-
A lewą nogą hamować umi?
-
Nie i nigdy się nie nauczę , jest to po prostu dla mnie niewykonalne , za daleko trzeba tą lewą nogę ciągnać by hamować ,czucie w hamowaniu lewa nogą jest ale to tylko tyle
-
Jak jest czucie to i technika z czasem przyjdzie
-
Jak jest czucie to
i technika z czasem przyjdzieA u mnie praktycznie lewa noga na hamulcu idzie jak na sprzęgle - do oporu
-
Nie i nigdy się nie
nauczę , jest to po prostu dla mnie niewykonalne , za daleko trzeba tą lewą nogę
ciągnać by hamować ,czucie w hamowaniu lewa nogą jest ale to tylko tylebosh
bo na lewa nozke to sie hamuje prawa
zwlaszcza w swifcie gdzie prawie 1 noga mozna wszystkie pedaly ogarnac
-
To prawda, w ferworze 'walki' na kjs sie zdarzało tylko prawą
-
jako że silnik wciąga olej postanowiłem zmierzyć kompresje.
Silnik od zaklinacza , miał być jak nówka i... jest jak nówka
Na ciepłym silniku każdy gar po 14.3 bara - dodam że mam blosa wiec mógł się nie otworzyć do końca i brakowało troche powietrza ale raczej wynik w normie
na zimnym 14.1
Silnik ma moc , nie dymi , z rana nie puszcza bąka wiec to nadal wina uszczelnienia tego silnika. Strasznie mi moczy prawy wahacz i stabilizator cały , wszystko w oleju włącznie z pompa od wspomagania. Z wałków rorządu nie leci , miska była uszczelniana ale nadal sie poci. Podejrzewam simering na wale , ale żeby aż tak z niego leciało? Bo obudowa rorządu na dole też jest własnie mokra. Latam na valvoline 10w40 , latalem też na 100% orygianlnym motulu 6100 10w10 kupionego w intercarsie za 170zł i było to samo..
G13B ma taka wade konstrukcyjna że leci mu chyba z pod głowicy + uszczelniacz na wale + miska i robi sie sporo. Ale sporo na tyle że wciąga ponad litr od wymiany do wymiany. skrzynia sucha , aparatem nie leci
Silnik jak kupiłem nie brał ani grama oleju i wierze w to co mówil zaklinaczwrc Ale stał kolo 3lat w piwnicy więc uszczelniacze mógł szlak trafić ;/
-
Czy ja wiem mnie tam nigdy olej nie uciekał mimo, że lekko się pociło... Dopiero jak dotknąłem pokrywę zaworów i założyłem na starej uszczelce to zaczęło ubywać + już zmęczony aparat zapłonowy i miedziana podkładka śruby spustowej oleju, ale to nie takie ilości jak u ciebie. Jak dobra uszczelka i poskręcane wszystko odpowiednim momentem żeby ich nie poprzycinać to nic nie powinno ciec, simering na wale może być odkręć skrzynie i wszystko jasne Chcesz mieć wszystko pięknie, ładnie, czysto uszczelnij silnik, zwłaszcza te 3 podstawowe uszczelki wymień.
-
ilosci sa spore bo w lato mialem caly mokry wahacz - CAŁY.. Z czego leci? nikt nie wie bo uszczelniałem silnik który kupiłeś i tak z niego leciało..
Simer od strony skrzyni jest w 90% w dobrym stanie , bo tam jest suchutko . Cyrki są po stronie rorządu.
Dodam że mam odmę puszczoną luźno w atmosferę. Jak zrobi się cieplej to zdejme rozrząd i wymienie ten uszczelniacz na wale + złoże miskę na uszczelkę a nie sylikon .
Na pewno poci się z pod głowicy bo kanały olejowe sa blisko krawędzi. Sprawa musi zostać ogarnięta bo to lekko irytuje zwłaszcza kiedy silnik jest w ładnym stanie i cała reszta auta - no może poza blacharką:P
-
Ale dlaczego Tobie ciągle z tych silników leci, a innym nie leci?
-
bo mam po prostu takiego pecha do nich Nawet wszystkie leca w specyficzny sposób .. Nawet te które kupuje są zarzygane oporowo
edit
no i silnik od zaklinacza miał być funkiel nówka wiec nie chciałem robić sobie dodatkowej roboty i go nie uszczelniłem gdy mialem go na wierzchu , jak widać po 3latach leżakowania wszystko poszło się kochać i silnik sika oliwą aż miło
-
nie ma żadnej wady konstrukcyjnej, u mnie silnik był suchy jak pieprz
-
U mnie też się sączy od strony rozrządu, zmęczona uszczelka, u ciebie po prostu sparciała
-
tylko ubek Ty miałeś robioną generalkę silnika a moje nawet nie miały zdejmowanej pokrywy zaworów ...
I zawsze leciało z pod głowicy bo jak skrzynia mogła być zalana na maxa mimo uszczelniania aparatu i pokrywy zaworów? a ona i tak była mokra - w starym silniku. W tym skrzynie mam suchutką ale za to okolice rorządu to jeden wielki potop