Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
Przecie w Maluchu nie miałbyś co zasłonić - chyba, że to był Bis lub swapowane 900 cm3 z CC/SC z chłodnicą w bagażniku
-
jeszcze zauważyłem
ciekawa rzecz jak oglądalem silnik przy tej temp.. Widziałem ulatujące
ciśnienie/powietrze między głowicą a dołem silnika ( tam gdzie są oznaczenia silnika
G13B ) widać było bombelki , bardzo małe ale były. Czyżby uszczelka się po prostu
wysrała?Jest na to naprawdę duża szansa niestety
kolejna rzecz: za
parę godzin się udało mi zakopać , więc po 5minutach walki na wstecznym auto zgasło
na LPG. Coś się stało , nie trzyma obrotów , nie wkręca się. Strzała chyba nie było
bo niczego nie słyszalem , przepływka musi być cała bo na PB smiga idealnie , może
blosa rozsadziło.. Eh jutro sprawdzęBo pewnie uszczelka padła, płyn chłodniczy silnik spalił, albo poszedł w olej i parownik LPG zamarzł po prostu Wszystko na to wskazuje, skoro na benzynie silnik pracuje w miarę normalnie
Sprawdź poziom płynu chłodniczego i czy nie ma w nim kluch z oleju, to samo zrób z olejem czy nie ma w nim płynu
-
oczywiście jezdzilem tez bez kartonu ale bylo czuć ze auto nie grzeje w srodku z taka siła jak po zasłonięciu.
Czy karton to jakieś zło? Nie przesadzajcie. Pytam czy zagotowanie auta na tak krótka chwile ma jakies uboczne skutki. Przykładowo moje Uno które ma nowa chłodnice , nowy płyn , nowy termostat a cały silnik ma 32tys przebiegu ( ! ) bez kartonu sobie po prostu nawet nie radzi. Wiec jest to jakiś sposob na odrobinę wyższa temp przy tak dużych mrozach
może nawet nie zagotowaie bo nie wywalało płynu , nie ubylo - wszystko jest tak jak było
A płynu to ucieka już od pól roku i nie wiem czy to uszczelka czy kiepska chłodnica.
Co do parownika LPG to nie mógl sie chyba popsuć przez ta wysoka temperaturę bo po tym jak ją miałem , przejechalem na gazie dobre 100km bez najmiejszego problemu.
-
taki tam film nagrywany z nudów
-
a co on ma takie niskie obroty na ssaniu ?
btw ta kierownica jest bardzo spoko, tez taka chce
-
dziś zapomniałem
wyjać kartonu z przed chłodnicy ( przy -20C dobry patent ale nie przy dzisiejszych
-3 )zaslonieta cala czy czesc ?
btw wiecej daje zamontowanie oslony silnika
i wlotow w zderzaku -
osłona jest , własnie zamontowalem ją na zime
chłodnica zasłonieta była prawie cała , zostawilem tylko kawałek
Kierownica jest bardzo spoko , trzyma się pewnie reki.
Czemu tak male obroty na ssaniu? Zastosowalem patent z zmiejszeniem przekroju wężyka które doprowadza dodatkowe powietrze podczas ssania . Mogę sobie opaską regulować obroty jak tylko chce. Wczesniej mialem kolo 2tys teraz ustawilem na ok 1400-1500
-
Co do parownika LPG
to nie mógl sie chyba popsuć przez ta wysoka temperaturę bo po tym jak ją miałem ,
przejechalem na gazie dobre 100km bez najmiejszego problemu.A gdzie ja napisałem, że się parownik uszkodził przez wysoką temperaturę
Pisałem, że mógł w nim zamarznąć gaz jak nie było w parowniku ciepłej wody
-
w tym rzecz ze płynu nie ubyło nawet kropelki , wiec stan płynu był taki sam cały czas
coś mnie naszło na kręcenie filmów
-
coś mnie naszło na
kręcenie filmówta kiera coś krzywa panie
-
no prosto to nie jest
a tak z ciekawości to jak możesz to pokaz ten patent ze ssaniem.
-
Przeglądłem cały temat.. Dawno takiego fajnego Gtika nie widziałem
-
tak jak już mówilem , suzuki się nie psuje! Na gazie nie chodził boo.. Odkręciła się całkiem srubka od regulacji i brał lewe powietrze BLOSem.
Szkoda że wypadła , dwie nowe sruby regulacyjne kosztuja 40zł!
-
tak jak już mówilem
, suzuki się nie psuje! Na gazie nie chodził boo.. Odkręciła się całkiem srubka od
regulacji i brał lewe powietrze BLOSem.
Szkoda że wypadła ,
dwie nowe sruby regulacyjne kosztuja 40zł!czyli następnym razem jak wkręcisz śrubkę to owiń to miejsce taśmą, żeby znowu nie wypadła
-
dwie fotki po umyciu suzuka
-
zajebiste te aluski xd
-
sprawdzalem kilka dni temu kompresje w moim autku. Wyszła po 14.8 na każdym cylindrze , wszystkie równiutko
Sinlik był ciepły , wszystkie swiece wykrecony , aku mocno naładowany i dość mocny
I teraz pojawia sie pytanie.. Czy ten silnik ma na prawdę taka swieta kondycje czy pierscienie na tłokach maja juz taki luz ze uszczelnaija sie olejem stad ta wysoka kompresja? Taka kompresje mialem też w kwietniu , zrobilem od tamtej pory 20tys i nadal jest taka sama , pobór oleju taki sam.
Oleju ubywa dużo ale to przez aparat który dziś uszczelniłem ( cała skrzynia mokra , wahacz i stabilizator wiec to pewnie to ) , dymka puszcza tylko jak odpalam go z rana i jest zimny ( na niebiesko lekko ) w odcieciu moze troche , ale trzeba sie mocno wczulać zeby coś widzieć .
Teraz pytanie - uszczelniacze zaworowe sie wysrały to na pewno
tłoki maja luz? eh - remont dolu
moze ktos planowal glowice stad taka kompresja duza?Ktoś ma jakieś sugestie? Bo nei wiem czy mam sie cieszyć z mega sprawnego silnika czy raczej płakać bo mi dól już nie wytrzymuje dodam że auto ma moc i trzyma parametry seryjne
-
A odlaczyles wtryski?
-
jakbys mial taka kompresje to bys mial sie czym martwic
-
Puszczanie dymka zaraz po odpaleniu i zarazem po jakimś dłuższym postoju tzn np cała noc to typowa oznaka zużycia uszczelniaczy zaworowych. Jeżeli sobie je wymienisz, to z tego co widzę to Twój silnik będzie jak nówka.