Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
To ten co go rozsprzedajesz na Motogiełdzie?
-
mysle nad sprzedaza skrzyni z niego , reszta jest moja . Autem na razie jeżdze ale potencjalny kupujący jest już , wiec bedziemy coś działać w tym temacie
-
przyszła przykra sekcja zwłok i jest grubo.
Satelity w całości wyjałem z dyfra , oczywiscie zero uszkodzeń satelit , biegów itp. Wysrało się to co zawsze czyli tulejka pomiędzy satelitami , zapewne zerwało zabezpieczenia
docisk mocno ucierpiał
a tak wygląda Aisin po 5skrzyniach , 10 kompletach opon i ogólnie 75tyś batów każdego dnia
-
niestety już po 1 przejeździe zapoznawczym powpadały nam amory do środka auta ( poduszki pękły ) + bananowe zawieszenie z przodu więc jazda była bardziej dla fun'u niż rywalizacji
-
Ten telefon tak zbiera dźwięk, czy silnik tak daje
-
Jak dla mnie bardziej brzmi to jak urwany wydech lub w ogóle brak wydechu...
-
urwał się dlatego tak głośno było. kilka fotografii
-
urwał się dlatego
tak głośno było.Czyli jednak dobrze obstawiałem.
-
przyjechał do mnie fajny swift USDM z 91roku który nie odpalał po przekładce silnika i elektryki. Ogólnie to polowa rzeczy była źle podpięta , nie w tym miejscu , padnięty przepływomierz , brak modułu i cewki , żadne światla nie działały , brak ciśnienia oleju , chłodzenie silnika poprowadzone przez jakieś szatańskie trójniki , spalona puszka bezpieczników , brak ładowania i wiele innych historii..
Teraz działa wszystko i auto pali od strzała , chodzi pikantnie
-
lpg ?
Dodatkowo na wolnych chodzi jak traktor ... -
LPG zostało wyjęte. A silnik pracuje bardzo równo , wydmuchana uszczelka na kolektorze i bulgotanie z dolotu daje taki odgłos
-
To chyba muszę swojego odpalić i nagrać jak toto traktor jest
Przy okazji widać, że dźwięk z garażu nagrany. -
To chyba muszę
swojego odpalić i nagrać jak toto traktor jestto w końcu nagraj, a nie chwalisz się tylko i nic
Przy okazji widać,
że dźwięk z garażu nagrany.i ? moja 8V tak nie "traktorzyła" jak to "GTi" nawet w garażu
-
odpalisz swoje GTi to przywykniesz.
-
odpalisz swoje GTi
to przywykniesz.przecież on równo nie pracuje ... a Ty piszesz że przywyknę
-
pracuje równiutko , tylko wydech przelot z dziura w portkach + dopiero co odpalone auto i założona klema. Swift nigdy nie będzie chodził jak pszczoła , przynajmniej mi się to nie zdażyło mimo dobrego TPSA , oleju , nowych przewodów świec itp - zawsze coś było słychać
-
Na spota przyjedź, będą doznania organoleptyczne, 5 zmysłów będzie zaspokojonych jak nic , porównuj GTi do GTi, 8v zostaw w spokoju.
U mnie po zmianie wydechu, jak odepnę aku i jest konfigurowanie kompa to nie da się jechać, dopiero poczekanie na nagrzanie i but na każdym biegu daje stabilne obroty w późniejszym użytkowaniu bez ciśnięcia. -
pracuje równiutko ,
tylko wydech przelot z dziura w portkach + dopiero co odpalone auto i założona
klema.to dziwne wrażenie było jak przeszedłeś do przodu auta ... no ale nic niech tam Ci będzie
Swift nigdy nie będzie chodził jak pszczoła , przynajmniej mi się to nie
zdażyło mimo dobrego TPSA , oleju , nowych przewodów świec itp - zawsze coś było
słychaćtoć to jakaś magia, paliłem bodaj 4 swifty GTi w swojej karierze i tylko jeden chodził równie tragicznie na jałowcu, tylko że wydechu tam w ogóle nie było
Na spota przyjedź,
będą doznania organoleptyczne, 5 zmysłów będzie zaspokojonych jak nicdo Wa-wy pffff, postać w korkach, nie dzięki mam własne u siebie
poza tym jak dodatkowego środkowego nie wsadzę, to równie dobrze mogę robić gorsze zamieszanie niż Twój, po zmianie silnikaporównuj GTi do GTi, 8v zostaw w spokoju.
swift to swift a no tak zapomniałem, te niesforne hydro
U mnie po zmianie
wydechu, jak odepnę aku i jest konfigurowanie kompa to nie da się jechać, dopiero
poczekanie na nagrzanie i but na każdym biegu daje stabilne obroty w późniejszym
użytkowaniu bez ciśnięcia.taka magia tego auta
-
Zamieszanie to robiłby jakby jechał
"huk jak w bombowcu, łzy w oczach, a na liczniku 20km/h" -
Zamieszanie to
robiłby jakby jechał
"huk jak w
bombowcu, łzy w oczach, a na liczniku 20km/h"kiedyś na zlocie małe zamieszanie zrobiliśmy w 3 swifty, ehhh to były piękne czasy