[GTI] Toydolsowe Swifty
-
Wysłałem Teodorowi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia od całego klubu
W odpowiedzi:"Dziękuję, na razie stan stabilny. Na początek musimy dojsc do ladu z plucem i zebrami. Potem dopiero miednica i noga. Pozdrow wszystkich. Toy"
Zatem pozdrawiam w imieniu Teodora
-
Ja pitole, aż dziwnie się przegląda ten wątek- najpierw patrzę jak dumnie składa silnik po czym takie tragiczne zdjęcia... całe szczęście żyje i życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Takie sytuacje obrazują nam jak istotna w tym sporcie jest klatka bezpieczeństwa, nie umiem i nawet nie próbuję sobie wyobrazić jakby to wyglądało bez takiej klatki.
-
Zatem pozdrawiam w
imieniu Teodorazycze szybkiego powrotu do pelni zdrowia
-
]
kilkadziesiat centymetrow blizej przodu i mielibysmy zalobe
na szczescie nie mamy
-
-
hej. dziekuje za wszystkie dobre slowa. aga ma stluczona miednice, poobijana twarz i 4 szwy na twarzy. ja mam polamane lewe zebra 4-12, miednice w 3 miejscach, szyjke kosci udowej i przebite lewe pluco. jakos dziwnie nas podbilo. przod wybral a tyl postawilo w momencie o 90stopni. zdarzylem zalozyc kontre i odwocic glowe, zeby zobaczyc slup. bylo kolo 130 km/h bez hamowania. stracilem przytomnosc, przewinal mi sie film. z auta wyciagal mnie kibic-lekarz. wielkie dzieki dla niego. teraz przynajmniej 6 tygodni w szpitalu i kilka miesiecy rehabilitacji. zyje dzieki rozbudowanej klatce z ireco i fotelowi sabelt challenge xl.
pozdrowienia ze szpitala w cieszynie.
-
Bedziesz budowal kolejnego Swifta czy idziesz w cos wiekszego? Strach sie bac, jak poskladalby sie SS bez klaty.
p.s
Jak to sie ma jesli chodzi o prawo? Bedziesz mial zarzuty? -
bedzie kolejny swift raczej. co do prawa nawet jak bede mial zarzuty musza mnie uniewninnic. to bylo na zamknietym oesie. auto bylo sprawne a ja nic nie zaniedbalem.
wszystko co nie ma klatki przestaloby istniec. ale jak widac jak jest porzadna klatka i kubly to i swift jest bardzo bezpieczny.
-
bedzie kolejny
swift raczej. co do prawa nawet jak bede mial zarzuty musza mnie uniewninnic. to
bylo na zamknietym oesie. auto bylo sprawne a ja nic nie zaniedbalem.spokojnie, będzie dobrze
P.S. Też trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia
-
Teraz to najważniejszy jak najszybszy powrót do zdrowia, trzymam kciuki.
-
Tak czytam i normalnie aż się wierzyć nie chce. Całe szczęście, że udało Wam się wyjść z życiem z tego spotkania ze słupem! W takim razie życzę obojgu szybkiej rehabilitacji i powrotu do zdrowia!
Co do zarzutów, raczej nie powinno ich być, w końcu to było podczas zamkniętej próby a nie jakieś wygłupy na drodze podczas ruchu.
Jakaś dziura na drodze była, że was bokiem postawiło?
-
Jakaś dziura na
drodze była, że was bokiem postawiło?było podbicie, a bokiem postawiło, bo Toyold próbował wyprowadzić auto znając życie z uślizgu, w końcu pisał o podbiciu
-
hej. dziekuje za
wszystkie dobre slowa. aga ma stluczona miednice, poobijana twarz i 4 szwy na
twarzy.To oczywiście dla niej również pozdrowienia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia W necie tylko pisali, że miała podejrzenie wstrząśnienia mózgu i wyszła do domu więc sądziłem, że wyszła bez szwanku
ja mam polamane lewe zebra 4-12, miednice w 3 miejscach, szyjke kosci udowej
i przebite lewe pluco.Na prawdę przykra sprawa, nieźle Cię sponiewierało... Szybkiej rehabilitacji życzę. Główne uderzenie chyba tuż za fotelem było? Dobrze, że pełny krzyż tam miałeś... Ciekawe jak to na klatce teraz wygląda
jakos dziwnie nas podbilo. przod wybral a tyl postawilo w
momencie o 90stopni. zdarzylem zalozyc kontre i odwocic glowe, zeby zobaczyc slup.
bylo kolo 130 km/h bez hamowania. stracilem przytomnosc, przewinal mi sie film. z
auta wyciagal mnie kibic-lekarz. wielkie dzieki dla niego.Twoimi drzwiami Cię wyciągnęli czy od strony Agi? Bo to przecież cholernie wysoko było...
teraz przynajmniej 6
tygodni w szpitalu i kilka miesiecy rehabilitacji. zyje dzieki rozbudowanej klatce z
ireco i fotelowi sabelt challenge xl.Szczęście w nieszczęściu.
pozdrowienia ze
szpitala w cieszynie.Będziesz leżał cały czas w Cieszynie jak na razie czy przenoszą Cię gdzieś bliżej domu?
Dostęp do neta masz tylko chwilowo czy na dłużej? Myślę, że wszyscy z klubu Ci kibicują i postaramy się jakoś te szpitalne godziny Ci przyspieszać Sam leżałem parę razy i wiem jak się potem potwornie czas dłuży... -
Nie powiem ale przy tej prędkości swift wygląda "całkiem nieźle" w porównaniu do testów bezpieczeństwa swifta przy o wiele mniejszych prędkościach (tak wiem, że to całkiem inna sytuacja ale mimo wszystko).
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
-
spawarki w dlon spawamy klatki!. aktycznie przy 130 z swifta by zostala miazga a minimum 2 czesci. Zycze Wam szybkiego powrotu do zdrowia. szkoda ze problem jest z klatką na droge bo by trzeba bylo jezdzic w kuble i kasku bo z sama klatka mozna sie jeszcze bardziej uszkodzic.
-
uderzenie poszlo troche od dolu. czesciowo w mise fotela, czesciowo za. wyciagali mnie strona Agi.na pewno ze dwa tygodnie leze w ciezynie, potem najpradopodobniej klinika wojskowa we wrocku. net mam w telefonie.
tak wygladalo auto na lawecie. sam sie przerazilem.http://www.facebook.com/photo.php?pid=359879&l=a5605a096c&id=100000649871104
http://www.facebook.com/photo.php?pid=359878&l=20dc2f2222&id=100000649871104
http://www.facebook.com/photo.php?pid=359876&l=066d1ccf47&id=100000649871104Dajcie znac czy linki działaja bez logowania, ewentualnie niech je ktos podlinkuje.
-
Działają... a auto wygląda strasznie A jak je zaczniesz oglądać za jakiś czas na żywo to pewno jeszcze bardziej się przerazisz... miałeś Chłopie duużo szczęścia
-
Wiadomo już czy coś da się uratować? mechanika? zawias?
-
Dajcie znac czy
cos mi sie zdaje ze miales znacznie wiecej szczescia niz nam sie do te pory wydawalo
i cale szczescie
-
uderzenie poszlo
troche od dolu. czesciowo w mise fotela, czesciowo za. wyciagali mnie strona Agi.na
pewno ze dwa tygodnie leze w ciezynie, potem najpradopodobniej klinika wojskowa we
wrocku. net mam w telefonie.To odezwij się czasem na forum jak tam się trzymasz, czy nie potrzebujesz czegoś, no i czy pielęgniarki ładne
tak wygladalo auto
na lawecie. sam sie przerazilem.Faktycznie przerażający widok... Jeszcze gorzej to wygląda niż na tym słupie... Tak sobie myślę, że i tak dobrze trafiłeś...
Słup pod kątem więc uderzenie poszło najpierw w dół (gdyby był pionowy to od razu było by też uderzenie na wysokości głowy ). Kruszejący beton sporo energii pochłonął (grubsze drzewo by było nieciekawe). No i nie walnięte środkiem drzwi tylko w okolicy głównego pałąka i podwójnych rur od krzyża. Nie chce nawet myśleć jakby się zwinął gdybyś środkiem krzyża trafił