Swift S1300 czyli budujemy rajdóweczkę... ;)
-
Erde przykra sprawa jednak troszkę mi ulżyło, bo bałem się, że to tłoki - a jak wiesz z Twojego polecenia mam te same
Ja jutro postaram się wrzucić fotkę jednego z zaworów wydechowych po spotkaniu z tłokami
-
wygląda że panewka się zatarła a potem poszła reszta...ale z jakiego powodu to ciężko zgadnąć można się tylko domyślać...przyczyn może być wiele, może złe smarowanie a może za ciasno spasowana z wałem, kto składał pewnie mierzył więc będzie wiedzieć więcej.
-
Tak z ciekawości, to się stało przy powrocie do domu, czyli przy obrotach rzędu 3-4tys?
Spustoszenie jest straszne.
-
Ale rozpierducha....
-
wygląda że panewka
się zatarła a potem poszła reszta...ale z jakiego powodu to ciężko zgadnąć można się
tylko domyślać...przyczyn może być wiele, może złe smarowanie a może za ciasno
spasowana z wałem, kto składał pewnie mierzył więc będzie wiedzieć więcej.No właśnie sprawa zagadkowa... Bo mam dodatkowe zegary ciś. oleju z warmingiem i cały czas ciśnienie oleju było ok. Wał był nominał, mierzony przez dobrych speców i panewki też nominalne ACL Race. Jakby był szlif i nadwymiarowe to sam bym się zastanawiał czy coś nie za ciasno... Składaliśmy osobiście z Adim i wał pracował ok.
-
Tak z ciekawości,
to się stało przy powrocie do domu, czyli przy obrotach rzędu 3-4tys?
Spustoszenie jest
straszne.Tak. Chyba na 4-ce przy jakiś 4 tyś. zaczął tracić moc, potem lekkie wibracje i booom.
Ale na zawodach już się coś działo bo gasł na niskich obrotach i nie można go było odpalić jak był rozgrzany. Więc albo już coś było z panewką albo może korba już była wygięta... -
korba raczej była prosta, panewka i wał wygląda tak że pracowała jakiś czas albo bez smarowania albo wypadała i się zacisnęła lub była za ciasno spasowana, ciężko stwierdzić mogło być nawet tak że syf podszedł...w poniedziałek będę w pracy to pogadam z kumplem on jest specjalistą od łożysk tocznych nie tylko w samochodach i może mi coś podpowie. ogólnie mogło być nawet tak że panewka zapodziała się nad-wymiar, ale mówię to wszystko spekulacje.
Taka sytuacja może również zaistnieć jak wał sklepie panewkę, a użytkowanie auta wiadomo nie było delikatne... ale to wszystko to tylko spekulacje. -
A powiedz mi jak wyglada glowica? chodzi mi dokladnie o zawory wydechowe na tym garze. racują prawidłowo? Moze problem powstal poprzez wzrost ciesnienia na jednym garze i dlatego gasl na wolnych a potem podczas pracy jakos jechal i wkoncu poddala sie najbardziej obciazona czesc bo korbe masz ładnie przetyrana.
-
ale to wszystko to tylko spekulacje.
Każdy pomysł mile widziany, cały czas próbujemy dociec co się stało żeby nie przerabiać tego w przyszłości
-
Każdy pomysł mile
widziany, cały czas próbujemy dociec co się stało żeby nie przerabiać tego w
przyszłościMiałeś za męską rękę tzn nogę dla czarnulki i nie wytrzymała psychicznie
-
A powiedz mi jak
wyglada glowica? chodzi mi dokladnie o zawory wydechowe na tym garze. racują
prawidłowo? Moze problem powstal poprzez wzrost ciesnienia na jednym garze i dlatego
gasl na wolnych a potem podczas pracy jakos jechal i wkoncu poddala sie
najbardziej obciazona czesc bo korbe masz ładnie przetyrana.Fotki głowicy i tłoków masz na 29 stronie tego wątku jeśli przeglądasz w trybie "blat".
Są ślady walnięcia zaworów w tłoki ale raczej już nie dojdziemy czy to walnęło po pęknięciu korby czy może wcześniej i w konsekwencji korba poszła. W każdym razie stuków walących zaworów wcześniej nie słyszałem a znam ten dźwięk z jeszcze wcześniejszej głowicy -
Fotki głowicy i
tłoków masz na 29 stronie tego wątku jeśli przeglądasz w trybie "blat".
Są ślady walnięcia
zaworów w tłoki ale raczej już nie dojdziemy czy to walnęło po pęknięciu korby czy
może wcześniej i w konsekwencji korba poszła. W każdym razie stuków walących zaworów
wcześniej nie słyszałem a znam ten dźwięk z jeszcze wcześniejszej głowicyA głowice rozkrecaleś? I jak działa aktualnie w sensie czy otwiera zawory na tym garze. Bo moze problem byl ze po zagrzaniu wydechowe sie poprostu niechciały ruszac, wtedy wzrost cisnienia, problem z odpalenie, nastepnie wyrobbienie korby az nagle gięcie. Aktualnie mam jeden silniczek taki ze zawory wydechowe sie nie otworzyly bo pękł walek i efekt jest identyczny jak u Ciebie.
-
Każdy pomysł mile
widziany, cały czas próbujemy dociec co się stało żeby nie przerabiać tego w
przyszłościWięc po dłuższej rozmowie i przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw jest diagnoza:
pierwsza najbardziej prawdopodobna jest taka że panewka zacisnęła się z powodu za ciasnej korby lub co bardzo mało prawdopodobne nad-wymiarowej panewki... Przy takich remontach należy pasować panewki na wskaźniki teflonowe sam pomiar różnicówką nie jest wystarczający, jedynie po włożeniu wskaźnika i zacisnięciu widać dokładnie ile luzu jest na panewce...wszystko dokładnie pokazane jest w manualu.
Pominięte zostały powody: syfu w silniku i złe założonej panewki... -
trzeba przyznać że wyjątkowej urody rozpierducha, bez dochodzenia i komisji śledczej się nie obędzie, chyba tylko biegły po wnikliwej analizie byłby w stanie określić przyczynę
-
Erde - czy blok był tulejowany? Jakie były tłoki? Jakie było pasowanie tłoków? Jak był strojony motor?
-
Erde - czy blok był
tulejowany? Jakie były tłoki? Jakie było pasowanie tłoków? Jak był strojony motor?Nie był tulejowany. Był szlif na 2 nadwymiar u Kusiów. Tłoki ARCO. Pasowanie 0,05. Strojony przez Colina.
-
To moje luźne przemyślenia, ale wydaje mi się, że mocno prawdopodobne.
Silnik za ciasno spasowany (ja moje silniki robiłem na 0,08). Do tego być może nie najlepiej wystrojony. Być może nie do końca dotarty. Nagrzało się i złapało tłok.
Jestem prawie pewien.Czy auto strojone z knocksensorem i lambdą szerokopasmową? Strojenie na hamowni czy też w ruchu na częściowych otwarciach przepustnicy przy różnych obciążeniach? Jakie luzy na zamkach pierścieni?
-
To moje luźne
przemyślenia, ale wydaje mi się, że mocno prawdopodobne.
Silnik za ciasno
spasowany (ja moje silniki robiłem na 0,08).0,05 było po konsultacjach z Kusiami. Ty masz OS-y po 20km gdzie faktycznie temp. są bardzo wysokie i tłoki mocno puchną. Ja mam na sprintach odcinki po 1-2km więc nawet nie ma okazji się porządnie rozgrzać. 0,05 to i tak luźniej niż w serii i zaleceń manuala. Zresztą sam kiedyś pisałeś, że następny motor będziesz składał ciaśniej
Do tego być może nie najlepiej
wystrojony. Być może nie do końca dotarty. Nagrzało się i złapało tłok.
Jestem prawie
pewien.Był wystrojony ok. Prędzej obstawiam jakiś problem ze smarowaniem. W dniu zawodów nawet na zimnym były problemy z odpaleniem między próbami - być może już się panewka zacierała albo korbowód był lekko wygięty i to powodowało problemy z b. dużym tarciem.
Możliwa jest sytuacja, że ciśnienie oleju jest inne w miejscu seryjnego czujnika a inne w podkładce pod filtr? Czy budowa bloku to wyklucza?Czy auto strojone z
knocksensorem i lambdą szerokopasmową? Strojenie na hamowni czy też w ruchu na
częściowych otwarciach przepustnicy przy różnych obciążeniach? Jakie luzy na zamkach
pierścieni?Oczywiście, że z szerokopasmówką. W ruchu ale w pełnym zakresie pracy przepustnicy i obciążeń. Zresztą Colin jest chyba jedną z najlepiej strojących na Ecumasterze osób w PL i można powiedzieć, że na tym zęby zjadł - zagląda tu na forum więc może sam napisze coś więcej o strojeniu. Luz na zamkach 1 i 2 pierścień 0,3 mm
-
To, że nagrzane auto nie chciało odpalać wskazuje na to, że tłoki puchły. Kiedyś mówiłem, że poskładam luźniej, ale to było kiedyś. Teraz wiem, że to 0,08 jest w porządku. Do tego luz na zamkach robiłem na 0,7 mm. Pamiętaj, że masz próby krótkie, ale wolne i chłodzenie jest słabsze i po próbie nie zawsze jest możliwość schłodzenia auta. Raczej upierałbym się, że złapało tłok. Choćby dlatego, że jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że mogło w jakikolwiek sposób złapać panewkę w świeżo zrobionym, prawidłowo poskładanym i wystrojonym silniku. Poza tym panewki nie łapie znienacka. To nie jest tak, że hop i łapie. Jeśli coś zaczyna się dziać z panewką, to pojawiają się między innymi problemy z ciśnieniem oleju. Z drugiej strony owszem, problemy z odpalaniem zaczęły się wcześniej. Ale czy myślisz, że panewka zaczęła łapać, a Ty tego nie słyszałeś? Albo nie byłoby wahań ciśnienia? No way! Upieram się, że zatarł się tłok.
-
To, że nagrzane
auto nie chciało odpalać wskazuje na to, że tłoki puchły. Kiedyś mówiłem, że
poskładam luźniej, ale to było kiedyś. Teraz wiem, że to 0,08 jest w porządku. Do
tego luz na zamkach robiłem na 0,7 mm. Pamiętaj, że masz próby krótkie, ale wolne i
chłodzenie jest słabsze i po próbie nie zawsze jest możliwość schłodzenia auta.
Raczej upierałbym się, że złapało tłok. Choćby dlatego, że jakoś nie jestem w stanie
wyobrazić sobie, że mogło w jakikolwiek sposób złapać panewkę w świeżo zrobionym,
prawidłowo poskładanym i wystrojonym silniku. Poza tym panewki nie łapie znienacka.
To nie jest tak, że hop i łapie. Jeśli coś zaczyna się dziać z panewką, to pojawiają
się między innymi problemy z ciśnieniem oleju. Z drugiej strony owszem, problemy z
odpalaniem zaczęły się wcześniej. Ale czy myślisz, że panewka zaczęła łapać, a Ty
tego nie słyszałeś? Albo nie byłoby wahań ciśnienia? No way! Upieram się, że zatarł
się tłok.Przy zatartym tłoku nie była by gładź cylindra zjechana? U mnie wyraźnie widać regularną jodełkę honowania na każdym garze w każdym miejscu... Panewki nie słyszałem natomiast z ciśnieniem mogły być jakieś jaja. Dlatego zastanawiam się czy odczyty ciś. oleju z seryjnego czujnika mogą być różne od tych z podkładki pod filtr.