Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017)
-
Dłubię sobie przy demontażu linki hamulcowej, nowej dziś nie kupię bo wszystko zamknięte.
Od kilku dni zwróciłem uwagę na gorszą pracę zawieszenia, teraz widzę że półroczny amorek tylny firmy IBUKI JAPAN radośnie tryska olejem :-D
-
A ja przy ruszaniu ostrzej na mokrym doświadczyłem podskakującego zawieszenia przedniego - telepie budą jakby miała się rozpaść :D Chyba amortyzatory też proszą się o wymianę. Na badaniach wychodzą sprawne, ale nie wierzę w te pomiary.
-
@miechomiecho u mnie też amorki przednie przechodziły przegląd, jednak je wymieniłem i nie poznałem auta, odczułem dużą poprawę.
-
@pacior powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
@ryszard Ładne progi u Ciebie :)
W Tico z 2000 r progi są ładne i zdrowe. W Tico z 1998 r nie jest już tak fajnie. Progi były zabezpieczane po raz pierwszy w środku dopiero w dziewiątym roku auta w 2007 r. Zapewne preparat był nakładany już na zardzewiałe progi - nie oglądałem wnętrza progów bo nie miałem jeszcze aparatu cyfrowego. Ponadto konserwację wówczas zleciłem firmie więc nie mam pewności czy w każde miejsce progów natrysnęli preparat. Różnicę między progami widać na zdjęciu analogicznego odcinka progu w Tico 1998 (prawy próg, część tylna) gdzie rdza się przebiła na zewnątrz.
Trochę lepiej wygląda przednia część tego progu.
-
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Różnicę między progami widać na zdjęciu analogicznego odcinka progu w Tico 1998 (prawy próg, część tylna) gdzie rdza się przebiła na zewnątrz.
No i to jest typowy wygląd progów w 90% Tico poruszających się obecnie po drogach :(
Wczoraj umyłem i odkurzyłem Tico.
Chciałem zamienić cieknący amortyzator tylni na stary oryginalny, niestety cały złom wywaliłem do wiadra w którym była woda więc muszę kupić nowe, nie znalazłem też starych wahaczy na przód.
@miechomiecho chętnie wezmę te tuleje od Ciebie przy jakiejś okazji bo widzę że ten element jednak pada częściej od sworzni a tymczasem kupię kolejny wahacz za 2 dyszki :D -
@pacior powiedział w [Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017)]
Chciałem zamienić cieknący amortyzator tylni na stary oryginalny, niestety cały złom wywaliłem do wiadra w którym była woda więc muszę kupić nowe, nie znalazłem też starych wahaczy na przód.
Ja mam w tico 1998 jeszcze fabrycznie zamontowane tylne amortyzatory i są w dobrym stanie (przechodzą przeglądy, nie czuję dyskomfortu jazdy). Jedyne co mnie martwi to korozja osłony amortyzatora (górnej jego części).
Co to za amortyzator, że zaczął ci cieknąć po 2 miesiącach - pisałeś, że jakiś japoński - czyżby na pewno? Strach montować te dzisiejsze zamienniki. Pisałem już kiedyś, że kupiłem na Allegro w sklepie AK-Parts w Warszawie na Wałbrzyskiej czujnik ciśnienia oleju. Napisali (i dalej piszą) na aukcji: Produkcja koreańska - najwyższa jakość wykonania.
Jak się okazało po kilku miesiącach zaczął wyciekać z obudowy czujnika olej. Reklamowałem czujnik - zwrócili pieniądze. Wkurzyłem się i pojechałem na szrot kupiłem używany oryginalny czujnik, oczyściłem z rdzy, pomalowałem, styki elektryczne przesmarowałem i służy bez problemów do dziś (drugi rok).PS. Na tą firmę AK-Parts trzeba uważać pomimo, że mają towar w atrakcyjnych cenach. Kiedyś Leo pisał, że kupił w tej firmie przez Allegro wycieraczki i kilka innych rzeczy skuszony niską ceną, po obejrzeniu towaru z przesyłki okazało się, że jest tandetny i wszystko im zwrócił,
-
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Co to za amortyzator, że zaczął ci cieknąć po 2 miesiącach - pisałeś, że jakiś japoński - czyżby na pewno?
Japan mają tylko w nazwie ;)
-
@pacior
Tak mi się wydawało. Podobnie ładnie, wzbudzająco zaufanie brzmi firma Kamoka. Jak się okazuje jest to marka polskiej firmy importującej części głównie z Chin. -
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
PS. Na tą firmę AK-Parts trzeba uważać pomimo, że mają towar w atrakcyjnych cenach. Kiedyś Leo pisał, że kupił w tej firmie przez Allegro wycieraczki i kilka innych rzeczy skuszony niską ceną, po obejrzeniu towaru z przesyłki okazało się, że jest tandetny i wszystko im zwrócił,
Owszem. AK-Parts, wcześniejsze KIMOTO - nie ma mowy, żebym coś kupił internetowo, na odległość. Jeżeli byłbym w sklepie osobiście, wziął do ręki i ocenił jakość - może... Jednak na oryginały chyba nie ma co liczyć. Ewentualnie na zamienniki (choć wątpię w ich jakość).
-
Wkurzyłem się i pojechałem na szrot kupiłem używany oryginalny czujnik,
Ze szrotami jest coraz gorzej. Cytat z mojej ostatniej rozmowy tel.
-Dzień Dobry, czy jest cześć xyz do Tica?
-Nie ma.
-A czy jest zyx?
-Nie ma.
-A czy jest w ogóle jakieś Tico?
-Nie ma.
-Ale przecież to są stali bywalcy złomów.
-Tak, ale już się skończyły....Dwa kolejne złomy i to samo.
Tak, że ze szrotami też jest coraz gorzej. -
@spinerr powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Tak, że ze szrotami też jest coraz gorzej.
Moim zdaniem sytuacja wygląda tak że nie opłaca się już blokować miejsca na placu, Tico idzie prosto do huty :D
-
@pacior
Dokładnie coraz częściej tak bywa, np duża firma złomiarska z autokasacją Holdmar w Wiązownej k W-wy od roku - dwóch lat tak robi. Nie było dużego zainteresowania częściami do Tico i wolą trzymać auta zachodnie na placu, na sprzedaży części których lepiej zarobią. Zresztą ogólnie bardzo ograniczyli ilość aut na placu. Tico jeszcze w dniu przekazania przez właściciela do kasacji ląduje na hałdzie złomu. Ale są punkty gdzie trzymają dosyć długo jedno lub więcej Tico na placu. Np w stacji demontażu pojazdów w Nowym Dworze Mazowieckim na ul. Sportowej. Po prostu w swojej okolicy trzeba znaleźć taki punkt (ewentualnie złożyć zamówienie na konkretną część to albo powiadomią, że mają Tico lub wymontują potrzebną część zanim auto trafi do huty).
Generalnie do 2006 - 2010 r dosyć trudno było znaleźć Tico na szrocie. Auta miały 6 - 14 lat (roczniki 2000 - 1996) były jeszcze w dobrym stanie technicznym i blacharskim i nadawały się do jazdy. Na szrot trafiały nieliczne Tica powypadkowe lub bardzo zaniedbane przez właścicieli. W obecnym 2017 roku mają / miałyby 17 - 21 lat (roczniki 2000 - 1996) i znaczna ich część w przeciętnym wieku 15 lat ze względu na zły stan blacharski przekazywana jest do kasacji.Na zdjęciach Tico 18 - to letnie odholowane do autokasacji, silnik zapewne sprawny (przebieg ok 150 tyś km), doły drzwi mocno skorodowane no i gwóźdź do trumny - zniszczona przez korozję nie konserwowana na czas i przede wszystkim od środka prawa podłużnica. Korozja a właściwie brak konseracji antykorozyjnej to wróg Nr 1 Tico.
Tak więc szczyt kasacji Tico wg mojej oceny mamy już za sobą (lata 2011-2015). Coraz mniej jeździ Tico i siłą rzeczy coraz mniej będzie trafiać na szroty.
-
Dziś zamówiłem w firmie Vimex z Wrocławia nową linkę hamulcową, komplet amortyzatorów i wahacz przedni, koszt z dostawą 160zł.
-
@pacior
Kiedyś ta firma miała sporo oryginalnych części do samochodów Daewoo ale już je posprzedawali (przynajmniej te najbardziej chodliwe) i dziś jak prawie wszyscy sprzedawcy oferują zamienniki. Jakiej marki zamówiłeś u nich amortyzatory, linkę i wahacze? -
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
Jakiej marki zamówiłeś u nich amortyzatory, linkę i wahacze?
Za dużego wyboru nie było, wszystko no name KOREA..
z amorków mieli do wyboru jeszcze Master Sport ale nie sądzę by były znacząco lepsze.Linka identyczna jak ta którą założyłem w zeszłym roku w SX - chyba nie ma pancerza wewnętrznego - ogólnie na all.. nie było żadnego wyboru a mi nie chciało się nawet zbytnio szukać po sklepach.
-
Ja się ostatnio zastanawiałem nad KYB z alledrogo - niecałe 300zł z wysyłką 2 przednich + odboje i osłony. Ale na razie wstrzymałem się z zakupem.
-
Załamuje mnie wylot skroplin z klimy. Jak można to tak źle zrobić? Rurka wystaje kawałek za grodzią silnika i kapie sobie z ok 20cm na podwozie - na element mocujący wahacz przedni, następnie się rozpływa. Efekt jest taki, że jest to non stop ciepłe i wilgotne, super środowisko dla rudej. Nawet się biały nalot w najniższym punkcie zrobił. Czy ktoś to może usprawniał? Nie wiem jak wylot skroplin połączyć z inną rurką - przedłużką. Rurka na skropliny ma średnicę zewnętrzną 18mm. Mam inną rurkę o średnicy wewnętrznej 18mm z PCV giętkiego myślałem, żeby to nasunąć, ale to i tak jest za sztywne, a połączenie za krótkie.
-
@spinerr powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017):
e się rozpływa. Efekt jest taki, że jest to non stop ciepłe i wilgotne, super środowisko
Też o tym myślałem. Źle to rozwiązano. Planuję przedłużyć przewód skroplin. Można coś dopasować, na upartego w środek dać np metalowy fragment i opaski zaciskowe - nawet trytytki :)
-
@spinerr
Gdybyś zrobił zdjęcie tego odpływu skroplin na tle otoczenia to można byłoby łatwiej coś doradzić. Może przedłużenie z rurek miedzianych i kolanek? A może kawałek węża elastycznego wystarczy. -
no tak, ale ważne żeby nie zmniejszać średnicy wewnętrznej. Inaczej to się prędzej czy później zatka i będzie powódź.
Metalowy fragment i opaski to jakaś opcja, ale wtedy będzie wisieć na tym kawałeczku gumy który może się urwać... . Chyba lepiej będzie wsadzić plastikowy łącznik do rur o trochę większej średnicy niż rurka na skropliny, a wlot tego łącznika trochę spiłować żeby na końcu był cienkościenny i nie było skokowej zmiany średnicy wew. Inne co mi przychodzi do głowy to rurka termokurczliwa, jest cienka, lekka, i można by ją podgrzać na rurce ze skroplin z jakimś silikonem uszczelkowym (nie klejem). W razie szarpnięcia niczego nie urwie, tylko się zsunie.
A tak to wygląda: