Montaż przekaźników świateł mijania i drogowych
-
świetny manual
Też się przymierzam do instalacji przekaźników już drugi rok
Jednak nie chciałbym aż tak ingerować w okablowania i
posunąć się do skracania przewodów -> acc --> żarówka.
Wydaje mi się że sama instalacja przekaźnika poprawi skuteczność świecenia o jakieś 70% - tak jak instalacja przekaźników w elektrycznych szybach. -
Tak więc, moim
zdaniem, poniekąd masz sporo racji, Przemo - ale wszystko zależy od rodzaju i
zastosowania przewodu. Od doświadczenia wykonawcy także.Przeczytałem i też się w sumie z Tobą poniekąd zgadzam, jeśli nie skręcasz kabli mocno to nie powinno się nic wydarzyć. Ja zawsze lutuję/montuję tylko na nowych kablach, co do ściągania izolacji, odkąd rozwaliłem ściągacz do izolacji też działam nożem technicznym i odziwo nie ucinam drucików Ja jednak nie tne kabla wzdłuż a w poprzek nacinam izolację a potem ją albo ściągam palcami albo zębami
-
świetny manual
Dzięki.
Też się przymierzam do instalacji przekaźników już drugi rok
Eee, to jeszcze krótko... Ja czekałem 6 lat - bo w 2009 r. kupiłem taki zestaw dedykowany do "malucha", ale mi się nie chciało zakładać... aż w końcu zestaw ten wykorzystałem gdzie indziej, a teraz zrobiłem na innych częściach.
Jednak nie chciałbym aż tak ingerować w okablowania i
posunąć się do skracania przewodówWłaśnie wtedy zaingerujesz w fabryczną instalację, jeśli nie zrobisz tak, jak w opisie. Przeczytaj uważnie do końca - pisząc o skróceniu przewodów miałem na myśli tylko to, że faktyczne doprowadzenie masy do żarówki (równoznaczne z jej włączeniem) odbywa się krótką drogą nowymi, moimi przewodami. Fabryczne przewody służą tylko do podania sygnału na przekaźnik. Fabryczna instalacja w ogóle nie widziała noża...
Wydaje mi się że sama instalacja przekaźnika poprawi
skuteczność świecenia o jakieś 70% - tak jak instalacja przekaźników w
elektrycznych szybach.Możliwe, jednak straty na długich przewodach też są (już nawet pomijając styki). Nie mierzyłem, co prawda, ale wiem to na pewno z dłubaniny przy moim drugim samochodzie - montując dodatkowy komputer w kabinie musiałem skalibrować wskazania napięcia akumulatora, podnosząc je o 1,4V, żeby pokazywał dokładnie to samo, co jest na klemach.
-
Przeczytałem i też się w sumie z Tobą poniekąd zgadzam, jeśli nie skręcasz kabli
mocno to nie powinno się nic wydarzyć.Oczywiście. Skręcam bez użycia siły, tyle, ile się przewód poddaje, aby wszystkie druty były razem.
Ja zawsze lutuję/montuję tylko na nowych kablach,
I bardzo dobrze. Ja rozebrałem kiedyś dwie pralki i do dziś korzystam z ich wiązek - stara, dobra miedź w solidnej, grubej izolacji. Tyle, że plastik już nieco przez lata stwardniał, dlatego nie daję tych kabli tam, gdzie są narażone na gięcie i pękanie. W takie miejsca idą nowe przewody, najczęściej podwójnie izolowane (jak np. w opisie - przeprowadzony pod zderzakiem do prawego reflektora).
co do ściągania izolacji, odkąd rozwaliłem ściągacz do izolacji też działam nożem technicznym i
odziwo nie ucinam drucikówWitaj w klubie... Też kiedyś zacząłem używać ściągacza, ale szybko się połamał. Na pohybel chińszczyźnie.
Ja jednak nie tne kabla wzdłuż a w poprzek nacinam
izolację a potem ją albo ściągam palcami albo zębamiNie zawsze się da. Robiąc inne usprawnienia do dustera (dodatkowy komputer, termometr ze sterowaniem klimą) nieraz używałem cienkiego kabelka do poprowadzenia sygnału; były tam delikatne druciki i nie wyczujesz - każde takie cięcie i ściągnięcie izolacji równoznaczne było z pozbyciem się kilku drucików. Tylko ostrożne cięcie po kablu (jakby chcieć zaostrzyć ołówek) dawało dobre rezultaty.
-
Gratuluję, świetna robota Leo, ale proponował bym małe usprawnienie w Twoim pomyśle. Ponieważ na lewym konektorze każdej żarówki jest cały czas + z akumulatora zabezpieczony bezpiecznikiem , wobec czego nie ma potrzeby ciągnąć dodatkowy przewód z akumulatora , wystarczy + do zasilania cewek przekażników pobrać właśnie z tego lewego konektorka żarówki.
-
Dzięki za słowa uznania. :-)
Owszem, brałem pod uwagę podpięcie "+" do cewek od razu z zasilania lewej żarówki, jednak świadomie z tego zrezygnowałem. Dlaczego? Bo jeśli "walnie" bezpiecznik fabryczny akurat tej żarówki, spod której pobrałbym "+" na cewki, szlag trafi od razu wszystkie światła mijania i drogowe, w obu reflektorach (cewki przestaną działać). Moje rozwiązanie z osobnym zasilaniem cewek gwarantuje działanie przynajmniej jednej lampy, jeśli padnie fabryczny bezpiecznik drugiej. A to może się zdarzyć chociażby przy przepaleniu się włókna żarówki (historia zna takie przypadki ).
Możliwe jest też "walnięcie" bezpiecznika z tego osobnego zasilania cewek, lecz jest to o wiele mniej prawdopodobne, gdyż ma mniej "okazji" do przepalenia się.
Ale oczywiście można bardziej oszczędnościowo podejść do sprawy - tak, jak pisałeś. -
Witaj Leo, nie wnikałem głębiej w schemat naszego Ticolota, ale wydaje mi się , że fabryczny bezpiecznik zabezpieczający światła ( nie wiem czy to jest jeden , czy dwa )ma znacznie większą wartość niż poszczególne bezpieczniki na Twoim schemacie, a wobec tego nie ma możliwości aby przepalił się ten fabryczny , bo wcześniej uszkodzą się te dodatkowe. Ale może się mylę. Ja właśnie dzisiaj zrealizowałem Twój pomysł, z tym ze całość umieściłem w hermetycznym pudełku plastikowym , a dodatkowo równolegle do każdego dodatkowego bezpiecznika podpiąłem diodę led, tak , że od razu widzę który bezpiecznik jest uszkodzony, co sygnalizuje mi ta diodka.
-
W skrzynce po lewej stronie, pod kierownicą, są dwa bezpieczniki - po jednym na prawy i lewy reflektor. Obydwa mają po 15 A - takie same, jakie ja zastosowałem. Mam w planach spróbować włożyć 10 A na próbę, czy wytrzyma te 60 lub 55 W.
Pomysł z diodami ciekawy, nie wpadłbym na to. Rzeczywiście, może to być przydatne rozwiązanie - dioda kosztuje raptem złotówkę, a może ułatwić znalezienie spalonego bezpiecznika (szczególnie wieczorem).
Dasz jakieś fotki? -
Ma ktoś ten opis bezpieczników aby sobie wydrukować?
Już mam
-
Chętnie zamieściłbym , ale nie mogę sobie poradzić z wklejeniem ewentualnych fotek. Szukałem, ale nie mogę na tym Forum znależć poradnika jak to zrobić. Nie wiem czy przez fotosik.pl? czy w jakiś inny sposób.
-
Chętnie
zamieściłbym , ale nie mogę sobie poradzić z wklejeniem ewentualnych fotek.
Szukałem, ale nie mogę na tym Forum znależć poradnika jak to zrobić. Nie wiem czy
przez fotosik.pl? czy w jakiś inny sposób.Nie korzystaj z innych portali, bo zdjęcia niebawem znikną. Pokrótce:
1. przygotuj fotki - najlepiej w formacie JPG, przeskaluj w jakimkolwiek programie-przeglądarce do rozdzielczości 800x600 px - wtedy nie będą "ważyć" więcej niż dopuszczalne na forum 488 kB; najlepiej zgromadź je w jednym miejscu;
2. po napisaniu odpowiedzi (posta), pod okienkiem do wpisywania tekstu kliknij na link "Menadżer plików";
3. potem przycisk "Przeglądaj"; wybierz w wyświetlonym oknie właściwy plik z Twojego komputera (zdjęcie), naciśnij "Otwórz" - okienko zniknie; potem "Załącz";
4. do zdjęcia możesz dorzucić krótki opis w polu powyżej przycisków (ale nie musisz);
5. kolejne zdjęcia zamieszczasz w ten sam sposób: "Przeglądaj", wybierasz, "Otwórz", "Załącz", ewentualnie opis;
6. w jednym poście nie zamieszczaj więcej niż 10 zdjęć;
7. na koniec kliknij w tym dodatkowym okienku przycisk "Zakończ dodawanie plików";
8. wyślij tak sporządzoną odpowiedź (lub kliknij "Chcę podejrzeć moją wiadomość" i potem "Wyślij"). -
Leo dziękuje za poradę. Przystępuje do działania.
-
Dziękuje za info i zgodnie z obietnicą zamieszczam fotki Twojego pomysłu w moim wykonaniu:
Wymiary obudowy 110x80x35mm -
Świetnie! Miło popatrzeć, jak ktoś skorzystał z mojego pomysłu i zrobił coś podobnego. Znaczy - moja robota przy opisie nie poszła na marne.
Bardzo estetyczne wykonanie. W dodatku niepotrzebne były uchwyty na kostki przekaźników.
A jakie masz wrażenia po zamontowaniu przeróbki? Zauważyłeś też u siebie zmianę jakości świecenia reflektorów? -
Wydaje mi się, światła są jaśniejsze. Po zatem dodam , że kabel zasilający prawy reflektor poprowadziłem inaczej jak Ty, a mianowicie umieściłem go pod spodem górnej poprzeczki w której zamocowany jest zamek pokrywy silnika. Aby nie opadał pomocowałem go plastikowymi opaskami zaciskowymi tak , że ewentualny demontaż nie będzie kłopotliwy, ale to chyba nie będzie konieczne. Pozdrawiam i czekamy na kolejne usprawnienia.
-
kupiłem taki zestaw dedykowany do
"malucha", ale mi się nie chciało zakładać... aż w końcu zestaw ten wykorzystałem
gdzie indziej, a teraz zrobiłem na innych częściach.
Kiedyś jak miałem malucha również taki zestaw montował mi znajomy elektryk.
-
elmor368 przeskaluj aby schemacik był większy bo mnie np. trudno coś z niego odczytać
-
Jest to schemat zaproponowany przez Leo z małą modyfikacja graficzna, oraz zmianą zasilania cewek przekażników. Zamiast dodatkowy przewód zabezpieczony bezpiecznikiem z akumulatora, cewki przekażników zasilane są z lewego konektorka lewego reflektora na którym istnieje cały czas + zasilajacy.
-
Wydaje mi się, światła są jaśniejsze.
I to jest niezła "wartość dodana".
Po zatem dodam , że kabel zasilający prawy reflektor
poprowadziłem inaczej jak Ty, a mianowicie umieściłem go pod spodem górnej
poprzeczki w której zamocowany jest zamek pokrywy silnika.Można i tak, oczywiście.
Pozdrawiam i czekamy na kolejne usprawnienia.
Tak jest... Kto następny?
-
Tak jest... Kto
następny?Ja Podoba mi się wasza przeróbka, kawał dobrej roboty
Chętnie zamówię gotowy "kit" do montażu w tikaczu, bo szczerze mówiąc nie mam za wiele czasu na dłubanie ostatnio. Podejmie się ktoś? Spodobała mi się wersja "pudełkowa" z bezpiecznikami