Podgrzewane lusterka
-
Dzisiaj zabrałem się za montaż podgrzewanych lusterek w Tico.
Kupiłem dwie maty grzewcze na alle,których koszt wyniósł z przesyłką 17,50zł.Dobra cena, a udoskonalenie warte wykonania w Tico
Pierwsze co zrobiłem to oddzieliłem szkło lusterka od obudowy
Strasznie się namęczyłem,ale w końcu udało się.Ten plastik na przełomie 15-stu lat strasznie stwardniał.Opalarka była pomocna,chociaż było naprawdę ciążkoNiektórzy zanurzali całe lusterka w gorącej wodzie, dzięki czemu plastik robił się bardziej plastyczny.
Następnie odtłuściłem szkła i przykleiłem maty.Kolejnym krokiem było przygotowanie otworów w lusterku na przeciągnięcie kabli.Dalej podłączyłem konektory,kable i przeciąganie przez drzwi.
Przynajmniej sporo prac za Tobą
Jutro zostanie podłączenie kabelkologi do zasilania i będzie można się cieszyć podgrzewanymi lusterkami.
Od razu zapytam czy takie podłączenie będzie dobre?Między stykiem 85 przekaźnika chcę dać wyłącznik,który będzie załączał/wyłączał grzanie.Schemat jest poprawny
Ja to zrobiłem trochę inaczej, tzn. nie dawałem żadnego dodatkowego wyłącznika, lecz wszystko obsługuje wyłącznik ogrzewania tylnej szyby.
Sprawa jest prosta, po przyciśnięciu tego wyłącznika zostaje załączone ogrzewanie tylnej szyby i lusterek.
O tym fakcie informuje kontrolka na tablicy wskaźników (ogrzewanie tylnej szyby) oraz zielona dioda zamontowana w miejscu pomarańczowej lampki nad samym wyłącznikiem.
Według własnych przemyśleń doszedłem do wniosku, że czas 8 minut wystarczy do skutecznego nagrzania i odlodzenia lusterek, dlatego też automatycznie po tym czasie wyłącza się ogrzewanie lusterek (zielona dioda gaśnie), a ogrzewanie tylnej szyby działa do momentu jego wyłączenia.
Dzięki temu nie musiałem dodawać kolejnego wyłącznika, przekaźnika itp. -
Dobra cena, a
udoskonalenie warte wykonania w TicoCzasami się przydaję podczas deszczu czy śniegu.Lusterka będą bardziej widoczniejsze.
Niektórzy zanurzali
całe lusterka w gorącej wodzie, dzięki czemu plastik robił się bardziej plastyczny.Ja grzałem opalarką i w pewnych chwilach nie mogłem dotykać tego plastilu bo był za bardzo gorący.
Przynajmniej sporo
prac za TobąWięcej kabli już przez drzwi nie przecisnę
Schemat jest
poprawnyJa to zrobiłem
trochę inaczej, tzn. nie dawałem żadnego dodatkowego wyłącznika, lecz wszystko
obsługuje wyłącznik ogrzewania tylnej szyby.Ja nawet nie pamietam kiedy ostatnio używałem ogrzewania tylnej szyby.
Dlatego u mnie by to nie sprawdzało się.Szkoda marnować energię.Przy okazji prac udrożniłem odpływ z lusterka, lekko go powiększając.
-
Slavo! Coś jest nie tak z oznaczeniami: na schemacie widać (po oznaczeniach nóżek) przekaźnik 561, zaś Ty podpisałeś go jako 541 (powinieneś podpisać go 561 - sprawdź sam). Poza tym jest OK, choć ja dla porządku podłączyłbym 85 pod masę, a 86 pod wyłącznik na "+" po stacyjce. Ogólnie tutaj wystarczy przekaźnik 541 (bez wyprowadzenia 87a), ale 561 też da radę.
KRÓTKO O PRZEKAŹNIKACH (pewnie się przyda w przyszłości):
541 wyposażony jest w styki zwierne, zaś 561 w styki przełączne.
Korzystając z 541 po prostu włączasz coś lub wyłączasz. Stosując 561 zamierzasz wyłączyć z obwodu jedno urządzenie, aby włączyć drugie; po wyłączeniu drugiego załącza się z powrotem pierwsze.
541 ma nóżki: 30/51, 85, 86, 87 (i często jeszcze raz 87).
561 ma wyprowadzenia: 30/51, 85, 86, 87 i 87a.Ogólnie zasada dla obu typów jest taka:
- napięcie sterujące urządzeniem (o małym prądzie) podłączasz do 85 i 86, przy czym zwykle 85 to masa, zaś 86 jest "+" podpiętym do Twojego wyłącznika sterującego (przy tych połączeniach może być cieńszy kabelek);
- do 30/51 podpinasz "+" grubszym kablem (pamiętaj o założeniu bezpiecznika na ten kabel), a 87 łączysz z Twoim nowym odbiornikiem (też grubszym kablem).
Po dostarczeniu napięcia do 85 i 86 zadziała elektromagnes, pole elektromagnetyczne przyciągnie zworę i zewrze styki 30/51 z 87.
A to dotyczy tylko 561: wyprowadzenie 87a łączy się z "pierwszym" urządzeniem, które np. ma być zasilane bez podania napięcia na cewkę przekaźnika. I wtedy w stanie spoczynku (brak napięcia zasilania cewki) styki 30/51 i 87a są zwarte, natomiast 30/51 i 87 są rozwarte. Podanie napięcia na cewkę (pstryknięcie Twoim wyłącznikiem) powoduje zwarcie 30/51 i 87 (włącza się "drugie" urządzenie) oraz jednocześnie rozwarcie styków 30/51 i 87a ("pierwsze" urządzenie przestaje działać).
Za chwilę dorzucę tu rysunki, tylko muszę je wykonać...
EDIT:
uproszczony schemat zastosowania przekaźnika 541:
a tu dla przekaźnika 561:
-
Poprawiłem
Mój błąd bo myślałem o jednym,a malowałem co innego -
Gratuluję... determinacji
Ja skorzystałem z gotowego produktu AJS-u - nie żałuję, bo te lusterka raczej nie pękają pod wpływem wody, mniej się brudzą podczas jazdy oraz regulowane są od środka
Taka przeróbka fabrycznych lusterek to przede wszystkim maksymalna redukcja kosztów, co bardzo się chwali
Grzania używam najczęściej zimą i jesienią, nawet podczas jazdy, gdy lusterko jest mokre (niekoniecznie zamarznięte lub zaparowane) Przydatny bajer, do tego wpływający na bezpieczeństwo
-
Gratuluję...
determinacji
Ja skorzystałem z
gotowego produktu AJS-u - nie żałuję, bo te lusterka raczej nie pękają pod wpływem
wody, mniej się brudzą podczas jazdy oraz regulowane są od środkaMyślałem o takim rozwiązaniu,ale oryginalne lusterka kurzyły by mi się na półce z klamotami
Grzania używam
najczęściej zimą i jesienią, nawet podczas jazdy, gdy lusterko jest mokre
(niekoniecznie zamarznięte lub zaparowane) Przydatny bajer, do tego wpływający na
bezpieczeństwoWłaśnie mi chodzi o tą ograniczoną widzialność w lusterkach spowodowaną kroplami wody
-
Myślałem o takim
rozwiązaniu,ale oryginalne lusterka kurzyły by mi się na półce z klamotamiAaa to miałeś komfort w postaci rezerwy na półce Bo to dość ryzykowna operacja Pomijam niską cenę lusterek w razie niepowodzenia
Właśnie mi chodzi o
tą ograniczoną widzialność w lusterkach spowodowaną kroplami wodyW AJS-owej wersji lustro schowane jest w głębi obudowy i nawet podczas jazdy nie jest narażone na działanie wody, pomimo opadów.
-
Aaa to miałeś
komfort w postaci rezerwy na półce Bo to dość ryzykowna operacja Pomijam niską
cenę lusterek w razie niepowodzeniaWróć...
Jakbym kupił AJS to oryginalne by mi się musiały kurzyć na półce
Poza tym to masz rację...mam zapas lusterekW AJS-owej wersji
lustro schowane jest w głębi obudowy i nawet podczas jazdy nie jest narażone na
działanie wody, pomimo opadów. -
Poprawiłem
Mój błąd bo myślałem o jednym,a malowałem co innegoTo popraw jeszcze oznaczenie "541" na "561".
Dodałem schemaciki w poście wyżej. -
541 zostaje
-
541 zostaje
Dlaczego? Tak jest oznaczony?
I na pewno ma wyprowadzenie 87a? -
541 zostaje
Poprawione - teraz OK.
Tak sądziłem, że jeśli upierasz się przy 541, to muszą to być dwa wyprowadzenia 87, a nie raz 87 i raz 87a. -
a nie prościej było kupić gotowe podgrzewane lusterka? Były dodatkowo składane na "sztywno", a nie na "harmonijkę" i z regulacją od wewnątrz. Była kiedyś firma, w Radomiu zresztą, która produkowała takie. Ja do swojego kupiłem takie kiedyś i bardzo sobie chwaliłem
-
a nie prościej było
kupić gotowe podgrzewane lusterka? Były dodatkowo składane na "sztywno", a nie na
"harmonijkę" i z regulacją od wewnątrz. Była kiedyś firma, w Radomiu zresztą, która
produkowała takie. Ja do swojego kupiłem takie kiedyś i bardzo sobie chwaliłemPewnie prościej, ale na pewno nie taniej Pisałem o tych lusterkach wcześniej
-
Oryginalne są dobre i trzeba było je wykorzystać.Kolejne graty,fanty wylądują na półce i będą się kurzyć?
-
Pewnie prościej,
ale na pewno nie taniej Pisałem o tych lusterkach wcześniejPrzyznaję bez bicia, że nie chciało mi się czytać całości ;p