Ten to jakiś super mocny ;)
-
No pacz , dobrze wiedzieć że grubość blachy nie ma znaczenia w wytrzymałości auta ,
-
No pacz , dobrze
wiedzieć że grubość blachy nie ma znaczenia w wytrzymałości auta ,Zaręczam Ci, że gdybyś chciał, bez użycia żadnych narzędzi powyginałbyś błotnik czy maskę od Volvo. Samymi rękami, może czasem pomagając sobie nogami.
Zdajesz sobie sprawę, że wiele współczesnych samochodów ma sporo elementów karoserii wykonanych z plastiku. Czy one są o niebo mniej bezpieczne od aut z całkowicie blaszanym poszyciem?
A pamiętasz Trabanta? Nie miał blach w ogóle, z plastiku (a właściwie z duroplastu) miał wszystko, co na wierzchu i pokryte lakierem. Stąd zresztą jego określenie: "mydelniczka" . BTW świetna sprawa - zero korozji. Sądzisz, że było to niebezpieczne auto? Wprost przeciwnie... cholernie wytrzymałe przy zderzeniach, zwłaszcza czołowych. Poszycie szło w drzazgi i wtedy było widać, co jest pod nim: solidny stalowy szkielet, który potrafił dokonać strasznych spustoszeń w innym aucie.
Tak więc nie w blachach tkwi tajemnica. -
Przy moim wzroście musiałabym czołgu nie zamykać i jeździć w goglach
albo wyciąć piszczele i mieć stopy w kolanachIleż to centymetrów Waćpani posiadasz?
Ostatnio nabijając
się z wyglądu Tikacza doszłam do wniosku, ze skoro jest tak "giętki" to może uda mi
się go ręcznie ugnieść na jakiś inny model i sprawić, że będzie ładniejszyA mnie się kanciaki podobają.
-
lekkie niezrozumienie , myślałem że chodzi o blachę użytą do produkcji auta , wiadomo że karoseria to zbytnio nam nie pomaga w bezpieczeństwie , ale jeśli progi i podłużnice są zrobione z cienkiej blaszki jak w tico , to żadna konstrukcja nie wytrzyma . Widziałeś testy smarta ?smart jest zrobiony na zasadzie klatki bezpieczeństwa , prawie nie ma strefy zgniotu a wychodzi cały z wypadków , tylko ludzie w środku niestety nie przeżyją , bo następują tam ogromne przeciążenia . http://www.youtube.com/watch?v=ju6t-yyoU8s .
Więc w dalszym ciągu uważam że większe auto jest bezpieczniejsze , bo mamy więcej blachy na wytracenie sił i prędkości . -
Akurat grubość blachy nie ma za dużo znaczenia bo siły są podczas wypadku takie duże, że to pomijalne różnice. Właśnie najwięcej mają znaczenia te wewnątrz wzmocnienia, które muszą być solidne ale i wytracające siłę by kierowca wyszedł cało. Po prostu nie grubość się liczy a jakość nawet w przytaczanym czołgu. Gdyby karoseria była robiona tak jak w F1 z włókien węglowych to wtedy inna sprawa czego przykładem był wypadek Kubicy. A tam nie ma stref zgniotu. Dlatego brak stref zgniotu w przypadku tico czy nawet pancernego fiata 125P jest dobre ale w małych prędkościach.
-
lekkie
niezrozumienie , myślałem że chodzi o blachę użytą do produkcji auta , wiadomo że
karoseria to zbytnio nam nie pomaga w bezpieczeństwie , ale jeśli progi i podłużnice
są zrobione z cienkiej blaszki jak w tico , to żadna konstrukcja nie wytrzyma .
Widziałeś testy smarta ?smart jest zrobiony na zasadzie klatki bezpieczeństwa ,Nie oglądałem tych testów. Ale widziałem kilka powypadkowych tico, zanim zdecydowałem się na kupno mojego. I właśnie to, co zobaczyłem, przekonało mnie ostatecznie do zakupu: niemiłosiernie giął się przód, giął się tył, ale kabina pozostawała w swoim kształcie. Do dziś pamiętam szczególnie zielonego tico mojego sąsiada, który stanął na światłach na skrzyżowaniu, a w chwilę potem autobus zmieniając pas ruchu uderzył w tył jego tikacza (sąsiad oszacował prędkość autobusu na ok. 40 km/h); tico poleciało do przodu i walnęło w stojącą przed nim ciężarówkę. Po wypadku wszystkie drzwi się otwierały; tył zniszczony, przód też, kabina pozostała cała. Pamiętam, że autko pogięło się na tych wszystkich (dotąd dla mnie dziwnych, niepotrzebnych) przetłoczeniach szkieletu - po to zostały one zaprojektowane.
Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że czasami siły działające na auto w momencie kolizji są bardzo duże i istnieje możliwość, że gdy "skończy się" przód czy tył, w następnej kolejności zacznie giąć się kabina. Bardzo dużo zależy też od punktu uderzenia.
Jest jeszcze jedna sprawa, o której trzeba pamiętać: wiek auta, a co za tym idzie - korozja i zmęczenie materiału, spowodowane wieloletnią eksploatacją. Tego obawiałbym się najbardziej: chociaż z zewnątrz wszystko może wyglądać OK, z każdym rokiem wytrzymałość każdego auta spada.Więc w dalszym
ciągu uważam że większe auto jest bezpieczniejsze , bo mamy więcej blachy na
wytracenie sił i prędkości .A ja dalej uważam, że ilość i grubość blachy jest sprawą marginalną. Bardziej liczy się nowoczesność (czyli wyciąganie wniosków przez konstruktorów pojazdu przed jego wyprodukowaniem), rozwiązania konstrukcyjne szkieletu i innych urządzeń ochronnych, wiek samochodu i sposób + siła uderzenia.
Porównywanie bezpieczeństwa dużych samochodów (np. klasy C) i małych (A) jest bez sensu, bo te samochody zostały zaprojektowane do innych celów. Zgodzę się, że w porównywalnych zderzeniach większość dużych aut okaże się mocniejsza; ale chyba zgodzisz się też ze mną, że dużym autem lepiej podróżuje się w kilka osób, z większą prędkością, na długich dystansach? Małym zaś wygodniej jeździ się po mieście z mniejszą liczbą pasażerów, z mniejszymi prędkościami, parkując w byle dziurze...Ale jeśli już tak dywagujemy... to ja wysunę (może nieco karkołomny ) wniosek: paradoksalnie większa ilość i grubość blach może mieć negatywny wpływ na zachowanie się auta podczas wypadku. Dlaczego? Jeśli ktoś sporo jeździł dużym samochodem oraz Tico, będzie wiedział, o co chodzi.
Otóż ilość i grubość blach wydatnie wpływa na masę auta. To wiąże się z jego zachowaniem podczas wypadku - tę masę trzeba jakoś wyhamować. Samochód wali w coś i gnie się długo. Lekkie autko, jak Tico (640 kg), zachowuje się zupełnie inaczej - w momencie zderzenia najczęściej dość szybko odbija się od przeszkody, potrzeba mniej siły do jego wyhamowania (masa o połowę lub więcej mniejsza).
Co Ty na to?
(Żeby była jasność: nie porównujmy bezpieczeństwa dużego i małego auta - ja ciągle czepiam się tego twierdzenia o ilości i grubości blach.) -
masa robi `swoje na pewno ,ja jeżdżę na co dzień swiftem , czasem e36 w kombi , albo corsą B, różnica jest znaczna , tylko że do tego wszystkiego musimy wliczyć technologie ,na małych autkach raczej sie oszczędza ,niż pakuje w nie wszystko co najnowsze ,prosty przykład hamulców swiftowych , tragedia , a autko waży tylko 800 kilo , bmw 1300 prawie a hamulce żyleta , podobnie w corsie i fieście , jest wiele różnic i róznych aspektów o których możemy tu rozmawiać ,byłem kiedyś świadkiem wypadku , terenówka jakiś nissan , miał czołówkę z polonezem , z poloneza został kabina i tył , terenówka przód też nieco zniszczony , różnica była zasadnicza w ludziach , z terenówki same trupy , z poldka wszyscy żyli . I gdzie tu logika o nowoczesności?
-
Czołówka... Pytanie jak nowoczesny był ów Nissan... Zobacz sobie zderzenie np. Opla Frontera, to zobaczysz, że posiadanie terenówki opartej o konstrukcję samonośną nadwozia nic nie daje... Poza tym nie wiadomo pod jakim kontem było uderzenie etc. Polonez, to wbrew opinii powszechnej dość dziwne auto... Obstawiam, że konstruktorzy sami nie przewidzieli wielu jego walorów
-
to centymetrów
Waćpani posiadasz?
A mnie się kanciaki
podobają.całe 175, z butami pewnie z 183-185
W Tikaczu czuję się nieco bardziej komfortowo niż w maluchu, tam zastanawiałam się nad wyrzuceniem fotela kierowcy i prowadzeniem wozu siedząc na tylnej kanapie
Ale to chyba nie do końca spodobałoby się drogówce
No i wolałam mój kubełek (mimo gigantycznej dziury pod lewą szyną fotela) niż "skórzaną" kanapęTak dyskutujecie o blachach, konstrukcjach... pomijając już tę blachę to aż się boję zastanawiać jaką konstrukcję ma Tikacz... i jak łatwo się ona zgniata.
-
Każde auto z tego okresu się zgniata... Widzisz, w świecie mitów przekazywanym nam przez testy NCAP wszyscy myślą, że gwiazdki ich ochronią
-
Chyba już wszyscy wiedzą, że wg zasad NCAP gwiazdki dostaje się za duperele typu brzęczyki niezapiętych pasów, kontrolki itp. Producenci się wycwanili i dla samych gwiazdek montują najtańsze urządzenia zwiększające bezpieczeństwo i kupę świecących i piszczących bajerów... dochodzi do tego, że małe, kruche, nowe autko z mnóstwem światełek i głośniczków dostaje więcej gwiazdek niż rzeczywiście bezpieczniejszy, większy, starszy model, przy którym konstruktorzy naprawdę się postarali, nie kombinując ze świecidełkami. Dlatego NCAP zmienia warunki przyznawania punktów (nareszcie).
-
całe 175, z butami
pewnie z 183-185
W Tikaczu czuję się
nieco bardziej komfortowo niż w maluchu, tam zastanawiałam się nad wyrzuceniem
fotela kierowcy i prowadzeniem wozu siedząc na tylnej kanapie
Ale to chyba nie do
końca spodobałoby się drogówce
No i wolałam mój
kubełek (mimo gigantycznej dziury pod lewą szyną fotela) niż "skórzaną" kanapę
Tak dyskutujecie o
blachach, konstrukcjach... pomijając już tę blachę to aż się boję zastanawiać jaką
konstrukcję ma Tikacz... i jak łatwo się ona zgniata.hihi ja mam 178cm i siedzi mi się w tico wygodnie. może to za sprawą zmiany foteli przednich.
-
Dam trochę obiektywnie światła...
Leo z tą masą Tico myślę że się minąłeś...Jest jeden super materiał który pogląd nie jednego zmienia o 180 stopni
Proszę sobie poszukać "pogromcy mitów" rozbijali w nim lanos w lanos,lanos w ścianę w różnych prędkościach.ilość punktów NCAP od wielu lat nie ma na celu poprawy bezpieczeństwa czy uświadomienie klientowi że właśnie to auto jest korzystniejsze w zakupie niż inny model,służy tylko i wyłącznie do zwiększenia sprzedaży=marketing,głośny przykład z życia:
W 2007r czy w 2008,jechał sobie Pan miesięczną toyotą corollą 5 poduszek i all systemy,w aucie był sam,na jezdni o kilku pasach w jedną stronę zmienił pas z środkowego na prawy gdzie uderzył autem o 5 gwiazdkach w stojącą płaską naczepę tira.Licznik osobówki zatrzymał się 79km/h człowiek zginął na miejscu.Kolejna sprawa.Koncern VAG do dnia dzisiejszego za każdy rok woli płacić kary za wprowadzone modele na rynek takie jak Tuareg,Cayenne,Q7,Q5 chodzi tutaj o świadome naruszenie prawa i zastosowanie płyty podłogowej która podczas zderzenia z standardową osobówka daje kolosalną przewagę człowiekowi w Suvie za to nikłą w osobówce.O czym mowa?
Podczas zderzenia osobówka generuję siłę na SUV-a którą to ta płyta nie wytrąca tylko ukierunkowuje ją w dół pod kątem następstwem tego jest że owe suwy nie wytrącają energii lecz kierują ją pod auto czego konsekwencją jest że ten SUV najeżdża na osobówkę gdzie lubi miażdżyc dach,szyby itd,zatrzymując się w środku stojąc na niej.Co do Tico,myślę że nie będziemy tutaj przytaczać właśnie tego auta ponieważ jest ono wyjątkiem od reguły ponieważ nie dostało ono pozwolenia na jazdę po Europie tylko weszło w drodze dawania w łapę.
Auto bardzo niebezpieczne a najbardziej dla kierowcy poprzez zastosowanie owej kolumny, wiele osób dosłownie straciło głowę przez nią.Ja osobiście jednego jestem pewien,że moim ostatnim manewrem będzie aby w kogoś uderzyć tym czy jakimkolwiek autem.Siedząc w Tico nawet wybiorę las
Ja mam 186cm(100kg+)i jest idealnie, jakbym miał 3cm więcej to miał bym za ciasno,w każdym aucie fotel,kierownice,odstępy mam ustawione jak w tico lecz w nim mam fotel na przedostatnim zatrzasku.
-
Dam trochę obiektywnie światła...
Przeraził mnie Twój obiektywizm, naprawdę... Ale co z tym światłem?
Leo z tą masą Tico myślę że się minąłeś...
Gdyż...?
Jest jeden super materiał który pogląd nie jednego zmienia o 180 stopni
Proszę sobie
poszukać "pogromcy mitów" rozbijali w nim lanos w lanos,lanos w ścianę w różnych
prędkościach.Napisz po prostu, o co chodzi, a nie każ ludziom szukać po necie z nastawieniem "oto zaraz zmienię pogląd".
ilość punktów NCAP od wielu lat nie ma na celu poprawy bezpieczeństwa czy uświadomienie klientowi że
właśnie to auto jest korzystniejsze w zakupie niż inny model,służy tylko i wyłącznie
do zwiększenia sprzedaży=marketing,Nie posuwałbym się do tak radykalnych stwierdzeń. W moim mniemaniu idea była jak najbardziej słuszna, a że przez lata wypaczono wiele spraw, to co innego... tak samo jest z prawem - wiele uregulowań jest teraz jego karykaturą.
Kolejna
sprawa.Koncern VAG do dnia dzisiejszego za każdy rok woli płacić kary za wprowadzone
modele na rynek takie jak Tuareg,Cayenne,Q7,Q5Nie znam sprawy, nie wypowiem się.
Co do Tico,myślę że
nie będziemy tutaj przytaczać właśnie tego auta ponieważ jest ono wyjątkiem od
reguły ponieważ nie dostało ono pozwolenia na jazdę po Europie tylko weszło w drodze
dawania w łapę.O! No, to pojechałeś. Nie ma odwrotu - pisz tu szybko, kto, komu, gdzie i ile - będziem montować komisję śledczą.
Piszę poważnie. Wyjaśnij sprawę, bo zatajenie wiedzy o przestępstwie jest także przestępstwem i podlega karze.Auto bardzo
niebezpieczne a najbardziej dla kierowcy poprzez zastosowanie owej kolumny, wiele
osób dosłownie straciło głowę przez nią.Ech... Podaj jeden, chociaż JEDEN przykład... Jakiegoś jednego marnego linka poproszę... Tylko niech będzie tam wyraźnie napisane, że kolumna kierownicza zamordowała kierowcę!
Nie obraź się, ale to, co piszesz, jest wybitnym świadectwem Twojej niewiedzy na temat historii Tico w PL. Jeśli mamy rozmawiać opierając się na bzdetnych anonimowych komentarzach pod wiadomościami w internecie (tak, też to wczoraj ZNOWU widziałem), to lepiej już zamilknąć.Ja osobiście
jednego jestem pewien,że moim ostatnim manewrem będzie aby w kogoś uderzyć tym czy
jakimkolwiek autem.Siedząc w Tico nawet wybiorę lasI to jest całkiem logiczne rozumowanie. Ja też wolałbym rów, nawet dachowanie, niż "czołówkę". Lepiej zniszczyć auto, ale zminimalizować ryzyko utraty zdrowia lub życia.
Tyle, że nie tylko w Tico. W każdym, nawet w Volvo.
Jednak pierwsza sprawa - nadrzędna - to przyłożyć się i zrobić wszystko, aby NIE PROWOKOWAĆ takich sytuacji.
O! -
Gdyż...?
Napisz po prostu, o
co chodzi, a nie każ ludziom szukać po necie z nastawieniem "oto zaraz zmienię
pogląd".rozbijając dwa tico przy 40km/h mamy te same zniszczenia.
rozbijając jedno tico przy 40km/h o ścianę mamy takie same zniszczenia jak powyżej.
rozbijając tonowe auto 40km/h + tico 40km/h,wszystko to samo tylko zwiększamy masę pojazdu dostajemy z powrotem takie same zniszczenia jak w dwóch pierwszych wariantach lecz z doliczoną 1/3 wartością zniszczeń w tico która wynika z różnicy mas.Nie posuwałbym się
do tak radykalnych stwierdzeń. W moim mniemaniu idea była jak najbardziej słuszna, a
że przez lata wypaczono wiele spraw, to co innego... tak samo jest z prawem - wiele
uregulowań jest teraz jego karykaturą.Tutaj bardziej chodzi o rozgraniczenie rynku. NCAP wybierając auto w krajach skandynawskich jest dosyć jednolite dla rynku.
A po niezależnych testach w europie ma się to tak jak ilość gwiazdek w egipskich Hotelach . Wystarczy zapoznać się z rozwojem rynku motoryzacyjnego w USA.
Jak tam odniósł się popyt na bezpieczeństwo przy wdrażaniu limitu,pasów itd.
U nas 7 poduszek szmery bajery z duperelami z minusem na poruszanie się w ruchu.
Gdy w Europie był super bezpieczne w USA nadal nie było obowiązku montowania pasów lecz bezpieczeństwo poprawiano w infrastrukturze... Gdzie tak naprawdę uzyskali większe bezpieczeństwo niż podwojona ilość tych gwiazdek.
(Tak naprawdę wszystko jest świadomymi posunięciami,czego tak mamy a nie inaczej,nawet dzisiaj zderzyłem się z materiałem że gdyby nie Polska pieczątka dyplomatyczna to bym powiedział że to co oglądam to czyste s-f.)Nie ma odwrotu - pisz tu szybko, kto, komu, gdzie i ile - będziem
montować komisję śledczą.
Piszę poważnie.
Wyjaśnij sprawę, bo zatajenie wiedzy o przestępstwie jest także przestępstwem i
podlega karze.
Ech... Podaj jeden,
chociaż JEDEN przykład... Jakiegoś jednego marnego linka poproszę... Tylko niech
będzie tam wyraźnie napisane, że kolumna kierownicza zamordowała kierowcę!
Nie obraź się, ale
to, co piszesz, jest wybitnym świadectwem Twojej niewiedzy na temat historii Tico w
PL. Jeśli mamy rozmawiać opierając się na bzdetnych anonimowych komentarzach pod
wiadomościami w internecie (tak, też to wczoraj ZNOWU widziałem), to lepiej już
zamilknąć.Leo konkretny ze mnie chłopak i nigdy nie wtrącam się w żadną dyskusje jak nie jestem pewien informacji które przedstawiam bo z natury bardzo lubię słuchać konkretnych wypowiedzi.
Informacje które przedstawiłem pochodzą z zatwierdzonej dokumentacji przetargu między Daewoo Korea a FSO Żerań na świadczenie usługi SKD/MKD/CKD Daewoo Tico jak i na sprzedaż modeli wcześniejszych sprowadzonych,ponieważ w której jasno było i precyzyjnie napisane że warunek bezpieczeństwa na ową przeze mnie kolumnę nie był spełniony(z tego względu jaki przytoczyłem) lecz wyrażono warunkowo zgodę ze względu na dalsze korzyści współpracy Daewoo Korea (wprowadzone dalsze modele na taśmę FSO Żerań) -
rozbijając dwa tico
przy 40km/h mamy te same zniszczenia.
rozbijając jedno
tico przy 40km/h o ścianę mamy takie same zniszczenia jak powyżej.
rozbijając tonowe
auto 40km/h + tico 40km/h,wszystko to samo tylko zwiększamy masę pojazdu dostajemy z
powrotem takie same zniszczenia jak w dwóch pierwszych wariantach lecz z doliczoną
1/3 wartością zniszczeń w tico która wynika z różnicy mas.Chyba nie zrozumiałeś kontekstu: nie chodziło o zniszczenia ("ojej, ten wyklepie wolwiaka, ale ten drugi musi zezłomować tiko"). W sprawie korzystniejszej (bo mniejszej) masy przy zderzeniu chodzi o - napiszę łopatologicznie - konieczną mniejszą siłę potrzebną do nagłego wyhamowania auta. Wyobraź sobie zderzenie auta 1,5 t + kierowca i autka 600 kg + kierowca; żeby było prościej - oba walą w ścianę. Które auto łatwiej i szybciej się odbije? Jak lepiej - żeby kierowcę pchało w ścianę 1500 czy 600 kg? Oczywiście pomijamy sprawy stref zgniotu, odległości kabiny, konstrukcji itd., bo to już inna inszość.
Leo konkretny ze mnie chłopak i nigdy nie wtrącam się w żadną dyskusje jak nie jestem pewien
informacji które przedstawiamNo więc ponownie proszę o KONKRETNY przykład: piszesz cyt. "Auto bardzo niebezpieczne a najbardziej dla kierowcy poprzez zastosowanie owej kolumny, wiele osób dosłownie straciło głowę przez nią". Podaj choć JEDEN (z tych wielu) opisany i udokumentowany przykład stracenia głowy przez kierowcę tico z powodu kolumny kierowniczej. Proszę o konkrety, nie wymysły lub domysły.
Informacje które
przedstawiłem pochodzą z zatwierdzonej dokumentacji przetargu między Daewoo Korea a
FSO Żerań na świadczenie usługi SKD/MKD/CKD Daewoo Tico jak i na sprzedaż modeli
wcześniejszych sprowadzonych,ponieważ w której jasno było i precyzyjnie napisane że
warunek bezpieczeństwa na ową przeze mnie kolumnę nie był spełniony(z tego względu
jaki przytoczyłem) lecz wyrażono warunkowo zgodę ze względu na dalsze korzyści
współpracy Daewoo Korea (wprowadzone dalsze modele na taśmę FSO Żerań)To w tej dokumentacji opisano, kto komu dał łapówkę? Kwota też jest podana?
Kurcze, więc niepotrzebna będzie komisja?
Piszesz konkretnie o łapówkarstwie. Masz jakiś dowód czy tylko próbujesz manipulować opinią publiczną? Bo jak na razie, to bezpodstawnie szkalujesz jakichś ludzi.
No i co z tą kolumną? Możesz nas obiektywnie oświecić jakimiś konkretami? Ja też coś wiem na ten temat, ciekawe, czy nasza wiedza jest zbieżna. -
Chyba nie
konieczną mniejszą siłę potrzebną do
nagłego wyhamowania auta.
wyhamowanie auta nie zależy od jego masy lecz od zastosowanego adekwatnie serva o większym ciśnieniu odnośnie gabarytu w przytoczonych przez ciebie pojazdach(mają te same układy,jezdnie itd. lecz większy pojazd ma je proporcjonalnie większe odnośnie swojej masy)Wyobraź sobie zderzenie auta 1,5 t + kierowca i autka 600
kg + kierowca; żeby było prościej - oba walą w ścianę. Które auto łatwiej i szybciej
się odbije?
Ściana nie odbija lecz pochłania nie zwracając nic od siebie.Różnica jest:
mając dwa te same auta wymiarowo lecz z różną masą(jeden ma silnik z tyłu a drugi np rozwalamy bez bloku silnika) rozwalając je o ścianę z tą samą prędkością większe zniszczenia będzie miało auto 1,5t niż 600kg i kolejna różnica to że na kierowce w aucie 1,5t będzie działać 2,5 krotnie większa siła niż na auto 600kg.No więc ponownie
proszę o KONKRETNY przykład: piszesz cyt. "Auto bardzo niebezpieczne a
najbardziej dla kierowcy poprzez zastosowanie owej kolumny, wiele osób dosłownie
straciło głowę przez nią". Podaj choć JEDEN (z tych wielu) opisany i
udokumentowany przykład stracenia głowy przez kierowcę tico z powodu kolumny
kierowniczej. Proszę o konkrety, nie wymysły lub domysły.Dziwne trochę ale ok...
Auto nie spełnia wymagań na rynek Polski jak i odmówiono mu w rynku Europejskim ponieważ gdy podczas przesunięcia maglownicy do wewnątrz pojazdu kolumna kierownicza w Daewoo tico zamiast prostować środkowy drążek do pionu który kierownice kieruje podczas takiego położenia w dół i nie wyrywa jej z swojego pierwotnego uchwytu.To podczas takiego przesunięcia w tico kolumna nie może się złamać w dwóch płaszczyznach ponieważ jest jedna.W następstwie przesunięcie maglownicy do środka towarzyszy wyrwaniu całej kierownicy do środka i do góry atakując głowę kierującego.To w tej
dokumentacji opisano, kto komu dał łapówkę? Kwota też jest podana?
Kurcze, więc
niepotrzebna będzie komisja?
Piszesz konkretnie
o łapówkarstwie. Masz jakiś dowód czy tylko próbujesz manipulować opinią publiczną?
Bo jak na razie, to bezpodstawnie szkalujesz jakichś ludzi.Daewoo Tico poprzez tą kolumnę nie spełniało warunku bezpieczeństwa i nie miało prawa być sprzedawane w PL lecz się sprzedawało?Jak coś spełnia prawnie jasna sprawa,jak nie spełnia prawnie a dostało zgodę to sorry ale samo się nasuwa.
Ponadto Leo jednostronnie(pieniężnie) podszedłeś do słowa łapówka,dla mnie to nic innego jak dodatkowa "korzyść"(przytoczyłem korzyść dalszego rozwoju) wynikająca podczas zaakceptowania produktu który nie spełnia min.praw mu stawianych.
No i co z tą
kolumną? Możesz nas obiektywnie oświecić jakimiś konkretami? Ja też coś wiem na ten
temat, ciekawe, czy nasza wiedza jest zbieżna.Defekt przytoczony u góry.
Zapytania skąd inf. proszę sobie znaleźć stronę FSO Żerań,historia,Wikipedia i zamysły konstrukcyjne, po rozwój firmy Daewoo na terenie PL i spełnione dodatkowe wymogi prawne których na rynku Azjatyckim nie widniały.
Przytoczone słowa są z stamtąd,a ja szukałem listy dostawców którzy zaopatrywali w silniki fabryki Koreańskie i Polskie.Przykład czy urywa głowę czy tylko ją uszkadza masz w samej definicji zastosowanej konstrukcji kolumny.Nie widać proszę poszukać podobnych wypadków tico i innego pojazdu proszę sobie porównać czy kierownica jest w tych samych płaszczyznach.
-
Kolumna, kolumna, kolumna... to ja podam też przykład - azjatycki...
Polskie jak i europejskie wymagania piszą, o "łamanej" kolumnie kierownicy, bo to niby wg nich gwarantuje bezpieczeństwo... Nigdzie nie widziałem testu, który obrazował by zniszczenia dokonane przez ten element...
Do 2010 roku produkowano seicento, który jakoś pozwolenia na sprzedaż w Europie miał...do 2008, potem pozostał tylko w ofercie na rynku Polski i Włoch, nawet policja w Rzymie jeździła 600-stkami. Mimo niskiego poziomu bezpieczeństwa, no chyba, że sama poduszka daje 100% ochronę, samochody te były produkowane i sprzedawane długo po zakończeniu produkcji tico...
Teraz przykład azjatycki... Dlaczego pisałem o testach obrazujących zniszczenia dokonane przez kolumnę kierowniczą??? Bo to, że jest niedzielona, nie oznacza, że musi być niebezpieczna... Przykład -> proponuję zainteresować się samochodem Tata Nano, które projektował nasz rodak Justyn Norek i posłuchać jego wypowiedzi oraz indyjskich inżynierów... Wprowadzenie tego samochodu miało za zadanie maksymalne zwiększenie bezpieczeństwa na drogach tego kraju...
-
konieczną mniejszą siłę potrzebną do wyhamowanie auta
nie zależy od jego masy lecz od zastosowanego adekwatnie serva o większym ciśnieniu
odnośnie gabarytu w przytoczonych przez ciebie pojazdach(mają te same
układy,jezdnie itd. lecz większy pojazd ma je proporcjonalnie większe odnośnie
swojej masy)
Wyobraź sobie zderzenie auta 1,5 t + kierowca i autka 600
Ściana nie odbija lecz pochłania nie zwracając nic od siebie.
Różnica jest: mając dwa te same
auta wymiarowo lecz z różną masą(jeden ma silnik z tyłu a drugi np rozwalamy bez
bloku silnika) rozwalając je o ścianę z tą samą prędkością większe zniszczenia
będzie miało auto 1,5t niż 600kgNie porywam się na fachowy język nauki zwanej fizyką, zbyt wiele lat dzieli mnie od czasów, gdy musiałem się nim posługiwać. Języka pseudonaukowego tym bardziej nie mam zamiaru używać...
Wcześniej pisałem o "łopatologii", mając nadzieję, że zrozumiesz intencję mojego rozumowania.i kolejna różnica to że na kierowce w aucie 1,5t
będzie działać 2,5 krotnie większa siła niż na auto 600kg.... i o to właśnie mi chodziło.
Dziwne trochę ale ok...
Dlaczego dziwne? Bo proszę o chociaż jeden dowód, jedną marną notatkę, skoro pisałeś o "wielu osobach"?
Auto nie spełnia
wymagań na rynek Polski jak i odmówiono mu w rynku Europejskim ponieważ gdy podczas
przesunięcia maglownicy do wewnątrz pojazdu kolumna kierownicza w Daewoo tico
zamiast prostować środkowy drążek do pionu który kierownice kieruje podczas takiego
położenia w dół i nie wyrywa jej z swojego pierwotnego uchwytu.To podczas takiego
przesunięcia w tico kolumna nie może się złamać w dwóch płaszczyznach ponieważ jest
jedna.W następstwie przesunięcie maglownicy do środka towarzyszy wyrwaniu całej
kierownicy do środka i do góry atakując głowę kierującego.Dalej proszę o konkretny przykład opisujący takie faktyczne (a nie wyimaginowane) zdarzenie na polskiej drodze. Nadal brak choćby jednego konkretu.
Wiesz, posługując się takimi metodami równie dobrze mogę napisać, że kierowcy astry masowo giną poprzez roztrzaskanie głowy, bo Niemcy zaopatrzyli fotel w katapultę, ale zapomnieli dodać mechanizmu odrzucającego dach. To twierdzenie ma taką samą wartość, jak Twoje. I też przykładem nie poprę.Daewoo Tico poprzez tą kolumnę nie spełniało warunku bezpieczeństwa
Mowa było była wcześniej o "homologacji warunkowej". Chcesz powiedzieć, że chodziło o niespełnianie "warunku bezpieczeństwa"?
i nie miało prawa być sprzedawane w
PL lecz się sprzedawało?Jak coś spełnia prawnie jasna sprawa,jak nie spełnia prawnie
a dostało zgodę to sorry ale samo się nasuwa.Rzeczywiście - samo się nasuwa.
Nawet nie wiesz, o co tam biegało, a już się drzesz, że przestępstwo... Jakie to... polskie, dzisiejsze...Ponadto Leo jednostronnie(pieniężnie) podszedłeś do słowa łapówka,
Niekoniecznie: o łapówce.
dla mnie to nic innego jak
dodatkowa "korzyść"(przytoczyłem korzyść dalszego rozwoju) wynikająca podczas
zaakceptowania produktu który nie spełnia min.praw mu stawianych.Matko jedyna...
To dla kogo miała to być korzyść - korzyść dalszego rozwoju - dla ministra Kołodki??? Koreańcy mu coś rozwojowego opłacili? A jeśli nie pieniężnie - w kurach się z nim rozliczyli czy jak?
Weź no mi w końcu wytłumacz, bo już się pogubiłem:
1. co to za łapówka była? (wyraźnie pisałeś o ŁAPÓWCE)
2. kto się miał rozwijać (znaczy skorzystać), skoro kasy nie wziął?Defekt przytoczony u góry.
Teraz rozumiem. Jeszcze do kompletu brakuje mi wieści o tej łapówce i rodzaju "warunku" w przypadku warunkowej homologacji Tico na PL w połowie lat 90-tych.
Zapytania skąd inf.
Tak - liczyłem na konkretne linki.
proszę sobie znaleźć stronę FSO Żerań,historia,
Proszę bardzo - znalazłem: link do strony FSO Żerań i jej historii - KLIK. Teraz Ty pokaż mi na tej stronie chociaż jeden wyraz "Tico". O istocie sprawy (typu warunkowa homologacja, kolumna kierownicza) już nie wspomnę (choć chętnie zobaczyłbym).
Wikipedia
Cała? O, panie, to trochę potrwa, zanim przeczytam...
Oczywiście znów zero konkretów (jakiegokolwiek linka)... no dobra, idziemy po prostu na stronę - na Wiki wpisujemy "Daewoo Tico" i wyskakuje nam stronka: KLIK. I tak samo jak powyżej proszę o wskazanie akapitu mówiącego o warunkowej homologacji lub kolumnie kierowniczej.i zamysły konstrukcyjne,
Nie wiem, o czym piszesz.
po rozwój firmy Daewoo na terenie PL i spełnione dodatkowe wymogi prawne których na
rynku Azjatyckim nie widniały.Dobra, dobra... To Ty miałeś dać te linki... ja połowę roboty zrobiłem za Ciebie (z czego wynika, że tych podlinkowanych przeze mnie stron na oczy nie widziałeś, bo powołujesz się na coś, czego tam po prostu nie ma). Teraz Ty się wysil trochę i daj konkretne linki do konkretnych stron o "rozwoju firmy Daewoo na terenie PL i spełnionych dodatkowych wymogach prawnych które na rynku Azjatyckim nie widniały. ".
Przytoczone słowa są z stamtąd,
Guzik prawda - po prostu kłamiesz. Żadnych słów stamtąd nie przytaczałeś, bo ich tam w ogóle nie ma...
a ja szukałem listy dostawców którzy zaopatrywali w silniki fabryki
Koreańskie i Polskie.Nie rozumiem już zupełnie, co do tej sprawy ma lista dostawców silników... Czemu się na nią powołujesz?
Przykład czy urywa
głowę czy tylko ją uszkadza masz w samej definicji zastosowanej konstrukcji
kolumny.Nie widać proszę poszukać podobnych wypadków tico i innego pojazdu proszę
sobie porównać czy kierownica jest w tych samych płaszczyznach.Ja mam szukać tych przypadków? Nie, no, Tomaszu... Napiszę wprost: klepiesz bzdury wytrzaśnięte z kosmosu - proszę o jeden, jedyny dowód, przykład - każesz mi samemu szukać, porównywać???
Jeszcze jedno, bo zapomniałem wcześniej:
Informacje które
przedstawiłem pochodzą z zatwierdzonej dokumentacji przetargu między Daewoo Korea a
FSO Żerań na świadczenie usługi SKD/MKD/CKD Daewoo TicoPo pierwsze: skąd dorwałeś tę "zatwierdzoną dokumentację przetargu"? Ja też chcę poczytać.
Po drugie: a od kiedy to FSO świadczyła usługę MKD i CKD Daewoo Tico?
Tomasz, czy Ty na pewno masz na myśli nasz kraj?jak i na sprzedaż modeli
wcześniejszych sprowadzonych,ponieważ w której jasno było i precyzyjnie napisane że
warunek bezpieczeństwa na ową przeze mnie kolumnę nie był spełniony(z tego względu
jaki przytoczyłem) lecz wyrażono warunkowo zgodę ze względu na dalsze korzyści
współpracy Daewoo Korea (wprowadzone dalsze modele na taśmę FSO Żerań)"Wyrażono warunkowo zgodę" (będą korzyści dla FSO), bo "warunek bezpieczeństwa na ową przeze mnie kolumnę nie był spełniony".
Wytłumacz przystępniej trochę, proszę. Szczególnie interesuje mnie to "warunkowo", gdyż tu tkwi klucz, który (zdaje się) mylisz z niespełnionym "warunkiem bezpieczeństwa".
Naprawdę ciekawa historia, próbuję ją jakoś ogarnąć, serio. Nie znałem tych kulisów. -