Cos nie tak z moim Tico
-
Jeśli nie ma fachowca w okolicy co potrafi ustawić gaźnik w tico to najlepiej kupić drugi używany i założyć. Ja nigdy nie kręciłem przy gaźniku bo wiem, że go nie wolno tykać. U mnie spokojnie spalił na trasie 4,3 a potem założyłem gaz i ok 6-6,5Lgazu. spalanie 14l to kosmos i faktycznie musi być namieszane mocno bez analizatora nic nie wyjdzie.
-
Jeśli nie ma
fachowca w okolicy co potrafi ustawić gaźnik w tico to najlepiej kupić drugi używany
i założyć. Ja nigdy nie kręciłem przy gaźniku bo wiem, że go nie wolno tykać. U mnie
spokojnie spalił na trasie 4,3 a potem założyłem gaz i ok 6-6,5Lgazu. spalanie 14l
to kosmos i faktycznie musi być namieszane mocno bez analizatora nic nie wyjdzie.nowy samochod czy gaznik . ??
-
nowy samochod czy
gaznik . ??Gaźnik, ze szrotu.
Ale wtedy i tak trzeba z nowym gaźnikiem podjechać na jego regulację.
-
A po co regulować skoro jest fabrycznie ustawione? Zakłada się i śmiga dalej bo przecież to taki sam silnik i tyle.
-
A po co regulować
skoro jest fabrycznie ustawione? Zakłada się i śmiga dalej bo przecież to taki sam
silnik i tyle.Kupując używkę nie wiadomo czy jest fabrycznie wyregulowany...
-
Kupując używkę nie
wiadomo czy jest fabrycznie wyregulowany...Trzeba założyć pojeździ i zobaczyć a własny gaźnik wystawi na allegro ....
Te szaleńcze obroty na ssaniu likwiduje się czyszcząc EGR
Gaźnik mąż ci wymieni :] -
Wymien gaznik na uzywany i wyczysc EGR
Jak mieszkasz blisko radomia to ci wymienie i wyczyszcze
Warto sprawdzic czy hamulce nie " trzymaja "
-
Witam!
Od jakis 2 miesięcy
jestem posiadaczką takiegoż właśnie autka. Mąz namawiał mnie na cienkiego ale
wolałam 4 drzwiówkę..I sama niewiem czy
dobrze zrobiłam..
Najpierw było w
miarę ok (prócz tego ze spałał 8-9 litrów )...Do sprawdzenia hamulce,lożyska,regulacja składu mieszanki (na analizatorze,a nie po szamańsku na ucho,słuch itp.)
Mąz cos poczytał
pokrecił i sie zaczeło..wpierw gasł mi na wolnych obrotach..(na skrzyżwaniach,przy
ruchaniu)Że co
potem jakos pokręcił i było ok,ale za to jakby sie dławił i czasmi nie
szedł wogóle do przodu ..czasami przy 40 niechciał iśc dalej czasami więcej jak 60
czy 80..Za bogata mieszanka.Od tego kręcenia wszystko się pomordało
Wymieniliśmy,przewody świece, i fitr paliwa.
Jest ok,tyle ze
wydaje mi sie ze za bardzo wyje..no i spalanie wychodzi mi ogromne! ostanio wyszło
14 litrów!!!! DO pracy mam ze 2 km..ale jak jade dłuzej to tez tak wyje.Ssanie rozregulowane
WOgóle jak sprzęgło
wcisnę..Tzn
Jeszcze trochę to
zbankrutuje!
Moze mi ktos pomóc
co jaka to moze być przyczyna?j.w
-
Chyba tylko ty to wyłapałeś...
-
mąż mówi ze przy gażniku nie kręcił tylko składzie mieszanki.
Przy wymianie gaźnika (bo ten pierwszy tez tak wył tyle ze przez cały czas..)silokonowa uszczelka zatkała 2 otwory i dlatego nie ciągnał do przodu i pewnie przez toduzo palił..Teraz gaźnik jest zamontowany 2raz i ciągnie dobrze tylko to ssanie sie długo wyłącza..i obroty ta tym ssaniu tak trzymaja..bo jak np jade 50 to puszczam gaz a on nic nie zwalnia..
slavo88 aTYco mnie łapiesz za słówka
-
mąż mówi ze przy
gażniku nie kręcił tylko składzie mieszanki.Czyli wychodzi, że nie kręcił składem mieszanki, a pozostałe kręcił tak???... jeśli ruszył śrubkę od długości pracy na ssaniu to....
-
analizator spalin plus schemat http://www.elektroda.pl/rtvforum/files-rtvforum/549451-gaznik_1_2082.jpg
i można nieco obniżyć obroty na ssaniu oraz jego długość
to że obroty są za wysokie wcale nie musi być ssanie, mogą być obroty wolne zbyt wysokie albo mieszanka zbyt bogata (chociaż mieszanka musiałaby być z kosmosu) -
Witam!
Witam również.
Od jakis 2 miesięcy
jestem posiadaczką takiegoż właśnie autka. Mąz namawiał mnie na cienkiego ale
wolałam 4 drzwiówkę.. I sama niewiem czy dobrze zrobiłam..Dobrze.
Najpierw było w
miarę ok (prócz tego ze spałał 8-9 litrów )...
Mąz cos poczytałZapytaj, co i gdzie czytał.
pokrecił i sie zaczeło..wpierw gasł mi na wolnych obrotach..(na skrzyżwaniach,przy
ruchaniu)No, no, no... Gasł ze zdziwienia. Nie polecam tych czynności bezpośrednio na drodze, a już szczególnie na skrzyżowaniach.
To, że nabyłaś eroTICO, nie uprawnia Cię do zachowań sexualnych gdzie popadnie...potem jakos pokręcił i było ok,ale za to jakby sie dławił i czasmi nie
szedł wogóle do przodu ..czasami przy 40 niechciał iśc dalej czasami więcej jak 60
czy 80..
Wymieniliśmy,przewody świece, i fitr paliwa.
Jest ok,tyle ze
wydaje mi sie ze za bardzo wyje..no i spalanie wychodzi mi ogromne! ostanio wyszło
14 litrów!!!! DO pracy mam ze 2 km..ale jak jade dłuzej to tez tak wyje.Po pierwsze: możliwe jest spalanie w okolicach 8 l, jeśli masz ciężką nogę, jeździsz ciągle na zimnym silniku (piszesz o 2 km) i do tego w korkach. Być może wystarczyłoby zmienić sposób jazdy i dokonać paru czynności eksploatacyjnych i regulacyjnych silnika - nie wszystko da się zrobić samemu. Z tego, co piszesz, wynika, że małżonek niechcący rozregulował gaźnik (a udało mu się to pięknie, przyznaję - jeszcze nikt nie donosił o spalaniu 14 l... ). Teraz lepiej zdać się na dobrego mechanika, znającego specyfikę gaźnika Tico i regulującego silnik na urządzeniach (analizator, lampa, obrotomierz). Popytaj wśród znajomych, może znajdziesz. Ale pamiętaj - od razu trzeba mówić, że chodzi o gaźnik w Tico, bo na nim naprawdę trzeba się znać; pierwszy z brzegu mechanik niekoniecznie da sobie radę, a kasę chętnie weźmie każdy.
Znalazłem pewien adres warsztatu w Rumii (20 km od Pucka) - zakład ten był polecany pięć lat temu przez jednego z userów:Cytat:
Mechanika-Blacharstwo Samochodowe
Mariusz Mesinger
Rumia ul. Grunwaldzka 107
tel. 058 679-33-31
kom. 0609 675 805
kom. 0510 133 498Jeśli nie znajdziesz kogoś bliżej, może spróbuj tam zadzwonić i się umówić?
Zaś z kupnem kolejnego gaźnika wstrzymaj się, to już ostateczność... Z jednej strony koszty, z drugiej... możesz trafić na jeszcze gorszy wynalazek od tego, który masz obecnie. -
mąż mówi ze przy
gażniku nie kręcił tylko składzie mieszanki.sklad mieszanki reguluje sie w gazniku , wiec krecil czy nie krecil czy ty krecisz.....
Przy wymianie
gaźnika (bo ten pierwszy tez tak wył tyle ze przez cały czas..)silokonowa uszczelka
zatkała 2 otwory i dlatego nie ciągnał do przodu i pewnie przez toduzo palił..Uszczelka miedzy gaznikiem a kolektorem?
Teraz gaźnik jest
zamontowany 2raz i ciągnie dobrze tylko to ssanie sie długo wyłącza..i obroty ta tym
ssaniu tak trzymaja..bo jak np jade 50 to puszczam gaz a on nic nie zwalnia..trzeba zaczac od czyszczenia egr
-
a regulowane miał zawory?
w jakim stanie jest sprzeglo?
a filtry mial zmienione? -
a regulowane miał
zawory?
w jakim stanie jest
sprzeglo?
a filtry mial
zmienione?Koleżanka opisuje problem w stylu "zgwałcił go czy nie zgwałcił otwór mu zniekształcił"
wiec prawdy się nie dowiemy -
ja nicniegrzebałam więc niepowiemgdzie co i jak robi z reszta niebardzo (w sumie wcale) sie nieznam.
Mąz w wolnej chwili napisze co i jak robił..
Na razie jest ok. -
ChciałbymOdstępyZobaczyćTutaj
-
Mąz w wolnej chwili
napisze co i jak robił..Dawaj go przed komputer, najlepiej gadać bezpośrednio.
Na razie jest ok.
Znaczy ile pali?
I nie ma problemów z pracą silnika? -
Witam. Opisuje sytuacje od początku. Filtry wszystkie są wymienione (paliwa,powietrza) przełącznik lato/zima jest na lato.
I Gaźnik (który wył nawet po długiej trasie -30km) został wymieniony na nowy (sprężyny od ssania były juz takie ze nie szło ich wyczyscic)i wymieniłem na drugi gaznik gdyż myślałem że rozwiąże to sytuacje, lecz niestety nie do konca, ssanie się wyłączało po długiej trasie dopiero, w dodatku się zacinało ( po mimo czyszczenia gaźnika benzyną oraz arvą)i podczas jazdy silnik potrafił zgasnac. Zostały wymienione świece przewody, kopułka z palcem gdyż też gubił iskrę - wiec pewnie dlatego gasł, praca silnika troche sie poprawiła ale auto nie szło do przodu wiec została zwiekszona dawka paliwa (m.in zeby nie gasł) czyli
czyli ta niebieska strzałka na zdjeciu po lewej... auto nadal wyło zanim pożadnie się rozgrzało juz zaczeło ciagnac do przodu ale nie do konca (wygladało to jakby jazda z tempomatem) palilo wiecej duzo wiecej jak pijak na kacu wode... wiec gaznik został na nowo wyczyszczony (dwie dziurki były zapchane przez uszczelkę silikonowa) i gaznik zamontowałem na nowo, wyczyszczony, posprawdzane zostały przewody czy czasami ktores nie są popękane, wszystkie kostki elektryczne zostały przeczyszczone oraz zbiornik od płynu chłodzącego gdyż zbiornik mial jakis osad (piasek)na dnie (niebawem wymienie cały płyn wraz z czyszczeniem chłodnicy, no i pomogło auto ciagnie jak na poczatku jest zrywne nie muli ale no niestety wyje zanim ssanie sie wyłączy i troche to trwa więc oddałem do mechanika zeby nie narazac sie na koszta a ze zwlekał (tak jak ktos napisał ze kazdy wezmie zeby skasowac) to odebrałem go i z obrazka
czarna strzałke pokreciłem na zimnym silniku (raz drugi trzeci)tak zeby nie było tych obrotów wysokich, wiec nie wyje a chodzi cicho przy odpaleniu na tym ssaniu i co najwazniejsze nie gasnie podczas jazdy (bo potrafił gasnac żonie)dotego ustawienie niebieskiej strzałki, zobaczymy jak ze spalaniem ale zona zaledwie 2 km jezdzi wiec ssanie sie nie zdazy pewnie wyłączyc.Poprawiłem wstawienie zdjeć, bo to jakaś totalna masakra była.
Mariuz