Po remoncie silnika tico gaśnie zaraz po odpaleniu
-
Cichysc Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 13:29 ostatnio edytowany przez Cichysc 11 sie 2016, 21:18
Witam
Mam następujący problem.
Niedawno w tico robiłem remont silnika.
Uszczelniacze na zaworach, komplet uszczelek na cały silnik,pierścienie,panewki,plan głowicy,szlif gniazd zaworowych,filtry powietrza,paliwa,oleju wraz ze zmianą oleju oraz płynów oczywiście, wszystkie części wyczyszczone z całego nagaru i syfu który gdzieś tam się znalazł. Gaźnik również został wyczyszczony i przedmuchany.Po złożeniu silnika i odpaleniu chodził elegancko. Później nie jeździłem nim około dwóch tygodni i nie chciał odpalić. Przeczyszczona była kopułka z palcem oraz przedmuchałem moduł rozdzielacza i silnik zaczyna gasnąć po odpaleniu. Czasem pośmiga kilkanaście sekund a po wciśnięciu gazu odrazu go dusi i gaśnie. Zawory są wyregulowane,kopułka wymieniona była zimą, nigdzie nie ma wycieków ani przedmuchów. Kompresja idealna.Kable WN w porządku.
Nawet z wciśniętym gazem auto nie odpala.
Proszę o pomoc bo już niewiem do kogo się zwrócić.
-
mdario Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 13:38 ostatnio edytowany przez mdario 11 sie 2016, 21:18
Witam
Mam następujący
problem.
Niedawno w tico
robiłem remont silnika.
Uszczelniacze na
zaworach, komplet uszczelek na cały silnik,pierścienie,panewki,plan głowicy,szlif
gniazd zaworowych,filtry powietrza,paliwa,oleju wraz ze zmianą oleju oraz płynów
oczywiście, wszystkie części wyczyszczone z całego nagaru i syfu który gdzieś tam
się znalazł. Gaźnik również został wyczyszczony i przedmuchany.
Po złożeniu silnika
i odpaleniu chodził elegancko. Później nie jeździłem nim około dwóch tygodni i nie
chciał odpalić. Przeczyszczona była kopułka z palcem oraz przedmuchałem moduł
rozdzielacza i silnik zaczyna gasnąć po odpaleniu. Czasem pośmiga kilkanaście sekund
a po wciśnięciu gazu odrazu go dusi i gaśnie. Zawory są wyregulowane,kopułka
wymieniona była zimą, nigdzie nie ma wycieków ani przedmuchów. Kompresja
idealna.Kable WN w porządku.
Nawet z wciśniętym
gazem auto nie odpala.
Proszę o pomoc bo
już niewiem do kogo się zwrócić.A wszystkie wężyki podciśnieniowe ok?
i nie krzycz w temacie !!!!!!!!!!
-
Cichysc Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 15:39 ostatnio edytowany przez Cichysc 11 sie 2016, 21:18
No właśnie też podejrzewałem węże ale sprawdziłem i wszystko ok. Choć dziwne o gdy odpali to w momencie wciśnięcia gazu auto gaśnie czyli otwiera sie przepustnica i dostaje więcej powietrza. Czyli gaśnie bo może ma go za dużo ale gdzie szukać przyczyny?
-
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 16:41 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
A jak go odpalasz to działa prawidłowo? Tzn po odpaleniu wchodzi na obroty i po nagrzaniu powoli spada. Następnie czy po nagrzaniu ładnie pracuje? Tzn czy równe ma obroty jałowe?
-
Cichysc Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 17:20 ostatnio edytowany przez Cichysc 11 sie 2016, 21:18
A jak go odpalasz to działa prawidłowo? Tzn po odpaleniu wchodzi na obroty i po nagrzaniu powoli spada. Następnie czy po nagrzaniu ładnie pracuje? Tzn czy równe ma obroty jałowe?
Za pierwszym razem jak odpale po jakimś czasie tak sie dzieje chodzi dorze potem jak dodam gazu to go dusi a za każdym nastepnym razem odpalam kilka sekund działa i gaśnie a do dobrego nagrzania nie dochodzi bo w koncu i tak zgaśnie
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 17:24 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 21:18
Za pierwszym razem
jak odpale po jakimś czasie tak sie dzieje chodzi dorze potem jak dodam gazu to go
dusi a za każdym nastepnym razem odpalam kilka sekund działa i gaśnie a do dobrego
nagrzania nie dochodzi bo w koncu i tak zgaśnie1. Stosuj znaki interpunkcyjne, bo nie wiadomo o co chodzi w twoim zdaniu
2. Nie pozamieniałeś czasem miejscami przewody od cieczy chłodzącej, idące do gaźnika? -
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 17:27 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
Generalnie to ciężko cokolwiek powiedzieć bo rozbierane było wszystko i cholera wie, może coś źle złożone , może gdzieś jakąś lewizne łapie. Może wokół gaźnika coś źle podłączyłeś.
Sam to robiłeś??? -
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 17:29 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
Chris tak za bardzo nie jest to możliwe bo one mają swoją długość i wygięcie.
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 17:32 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 21:18
Chris tak za bardzo
nie jest to możliwe bo one mają swoją długość i wygięcie.Nie wiedziałem.
I sprawdzić też już nie mam jak. -
miechomiechonapisał 9 cze 2011, 18:49 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 21:18
Proszę o pomoc bo
już niewiem do kogo się zwrócić.Tak jak radzili poprzednicy - sprawdź, czy wszystkie przewody od podciśnień masz dobrze zamontowane Przyczyna naprawdę może być banalna.
BTW - ile kosztował taki remoncik?
-
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 18:54 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
Jak chcesz to Ci mogę pomóc w sprawie tych przewodów. Będzie jedno z głowy chyba że na 100% Jesteś pewny tego.
-
Cichysc Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 21:26 ostatnio edytowany przez Cichysc 11 sie 2016, 21:18
Remont silnika we własnym zakresie wyszedł 240zł licze w tym komplet części GM oraz plan głowicy.Dostępne na allegro. Remont wykonywał mi ojciec, mechanik z wykształcenia, składałem ja z kolegą. Znam w miare dorze swoje auto i nie raz przy nim grzebałem ale to gaśnięcie mnie dziwi. Może rzeczywiście macie racje sprawdze jeszcze raz te węże co prawda dwa z nich są chyba lekko popękane tzn. sparciałe na zgięciach ale chyba aż takie wysokie ciśnienia w nich nie idą aby to miało jakiś wpływ...Mam jeszcze pytanie
a rozdzielacz zapłonu sam w sobie może mieć coś do tego?Gdzieś coś wyczytałem że moduł zapłonowy mógł strzelić.Była jedna taka sytuacja że za pierwszym odpaleniem samochodu i wyjmowaniem fajek ze świec silnik nie reagował tylko na pierwszym cylindrze po zdjęciu , gdy z pozostałych ściągałem to spadał z obrotów. Po ustawieniu zapłonu pali juz normalnie na wszystkie trzy ale pojawiły sie kłopoty.Od tamtego czasu i już niewiem czego próbować. -
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 22:28 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
Jeśli chodzi o wężyki podciśnieniowe to tu nie chodzi o wysokie ciśnienie ale łapanie lewego powietrza,nie które z podciśnień nie są aż tak czułe ale nie które nawet bardzo. Hm NIe obrażam Twojego Taty ale dziwi mnie, że Ci tego nie powiedział. Natomiast co do zapłonu to zgadza się, może mieć takie objawy, generalnie uszkodzenie modułu objawia różnymi niedomaganiami. Ciężko jednak tak na odległość sprawdzić. Jeśli masz możliwość to podmień na chwilę aparaty zapłonowe żeby to potwierdzić. MOże któryś z Twoich znajomych posiada Tico i może ci Pożyczy na moment. W książce serwisowej jest napisane jak sprawdzić ten moduł.
Sprawdź jeszcze chłopie czy aby na pewno masz podłączona taką kostkę do gaźnika, bo gdy ja u siebie grzebałem i zapomniałem ją przypiąć to po odpaleniu spadał mi z obrotów i gasł.
-
Cichysc Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 05:31 ostatnio edytowany przez Cichysc 11 sie 2016, 21:18
Po sprawdzeniu wszystkich węży dwukrotnie a nawet wymianie gaźnika z innego sprawnego tico objawy są takie same.Wymieniłem również węże, które były popękane. Wszystko jest dobrze podpięte. Pompa paliwa działą i paliwo idzie do gaźnika tylko nadal ten sam problem. Odpala i gaśnie a czasem nawet ciężko mu odpalić czyli gaźnik możemy wykluczyć. Po wlaniu małej ilości paliwa do gaźnika odpala i normalnie chodzi wiadomo aż jest paliwo, później najzwyklej gaśnie...:/ Zawory również są idealnie wyregulowane. Jeszcze spróbuje wymienić ten aparat zapłonowy i zobaczymy co dalej...
I przyczyna znaleziona... przy wymianie filtra paliwa zagiął się wąż idący do pompy dlatego auto odpalało i gasło
.... czyli pierdoła....:/
W każdym razie dziekuje wszystkim za pomoc -
jahur Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 16:53 ostatnio edytowany przez jahur 11 sie 2016, 21:18
Heheheh no proszę.
Ty powiedz mi w tej cenie która podałeś też jest szlif gniazd??
9/15