Co dziś dłubałem w Tico
-
Przymierzam się do
wymiany termostatu. Zastanawiam się ile mi tam poleci płynu z rury i czy czasem nie
da się temu zbytnio zapobiec poprzez wyssanie płynu z chłodnicy do poziomu górnej
rury.Spuść cały przed wymianą termostatu i przynajmniej będziesz wiedzieć czy nadaje się do ponownego wlewu, czy jednak trzeba będzie zmienić go na nowy.
Koszt niewielki... -
Najlepiej było by
odpiąć dolny wąż i spuścić całość. bez strat prawie i bez zanieczyszczeń....Powiedz mi, jak ty to robisz, że spuszczając płyn dolną rurą prawie nie masz strat...
U mnie, jak odepnę dolną rurę (wkładając rękę od góry na rozgrzanym silniku, coby się nie poparzyć wylatującym płynem), to najpierw mam cały dół przedniego pasa zalany (część scieka do podstawionego naczynia, ale z zebranym z podwozia brudem), a potem ew. udaje mi się tak pomanipulować wężem, że reszta leci do naczynia...
Najwyraźniej robię coś BARDZO źle...
Mat
-
Powiedz mi, jak ty
to robisz, że spuszczając płyn dolną rurą prawie nie masz strat...
U mnie, jak odepnę
dolną rurę (wkładając rękę od góry na rozgrzanym silniku, coby się nie poparzyć
wylatującym płynem), to najpierw mam cały dół przedniego pasa zalany (część scieka
do podstawionego naczynia, ale z zebranym z podwozia brudem), a potem ew. udaje mi
się tak pomanipulować wężem, że reszta leci do naczynia...
Najwyraźniej robię
coś BARDZO źle...
MatW takim razie zlej ten płyn w cholerę, kup 1L koncentratu za 20zł, rozcieńcz i zalej świeży...
-
W takim razie zlej
ten płyn w cholerę, kup 1L koncentratu za 20zł, rozcieńcz i zalej świeży...Hmm... To raczej nie jest odpowiedź na moje pytanie...
Akurat jestem krótko po wymianie chłodnicy i płukaniu układu chłodzenia, więc płyn i tak jest nowy.
Mi chodzi o to, czy istnieje jakiś lepszy sposób spuszczania płynu z układu, żeby nie porozlewac i nie zanieczyścić go?Mat
-
Spuść cały przed
wymianą termostatu i przynajmniej będziesz wiedzieć czy nadaje się do ponownego
wlewu, czy jednak trzeba będzie zmienić go na nowy.
Koszt niewielki...
Właśnie gdy kupiłem auto w maju był wymieniany na nowy więc szkoda go całego spuszczać.Jest zalany zielonym borygo EKO.
-
Nie robiłem tego w Tico, ale może da się jakoś to zrobić.
Najlepiej było by zacisnąć węża żeby bezpośrednio po odpięciu się nie lało, ale zostaje chłodnica.... jakiś korek i zakorkować szybko.
Są tu nieżli magicy, może ktoś coś wymyśli. -
Nie robiłem tego w
Tico, ale może da się jakoś to zrobić.
Najlepiej było by
zacisnąć węża żeby bezpośrednio po odpięciu się nie lało, ale zostaje chłodnica....
jakiś korek i zakorkować szybko.
Są tu nieżli
magicy, może ktoś coś wymyśli.Nie da się bez spuszczenia płynu. Jak odjąłem obudowę termostatu polało się i już.
Dobra panowie. Jak włożyć nowy? Bo on nie jest wyśrodkowany?
EDIT:
Już wiem http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1012001#Post1012001
-
Myślałem o zabezpieczeniu przed rozlewaniem płynu a nie o wymianie termostatu bez spuszczania płynu.
Ja swój wymieniłem.Zaworek odpowietrzający musi być najwyżej w obudowie.
Ja zakładałem starą uszczelkę (tą czarną), bo nowa z Verneta była za małej średnicy zewnętrznej i termostat latał w obudiwie.A to ty piszesz i jednocześnie wymieniasz termostat??
-
Ja zakładałem starą
uszczelkę (tą czarną), bo nowa z Verneta była za małej średnicy zewnętrznej i
termostat latał w obudiwie.
A to ty piszesz i
jednocześnie wymieniasz termostat??A cóż to za trudność. ? Termostat wymieniony. Uszczelka nowa a nie stara pomimo że również trochę latał. Ale jak się skręci już nic nie lata.
No w końcu widzę wyższą temperaturę na wskaźniku. Oczywiście stary był tylko na 82C a ten jest na 88C .
-
Witam.
Ja swojego uszczęśliwiłem wymianą oleju filtru i przegubu. Wydałem na to śmieszną kwotę w porównaniu co do posiadania poprzednich samochodów (jestem z tego względu zadowolony). -
Przy prostowaniu jeszcze się bardziej pogiął bo z jakiejś cienkiej
miedzianej blaszki jest zrobiony.Widocznie był nie fachowo naprawiany.Ta blaszka powinna być wykonana z twardego(sprężystego) materiału.
Blaszka miedziana do tego celu się nie nadaje i może to był powód tej usterki w tylnym kole. -
blaszka zakupina z całym zestawemm naprawczym tylnych hamulców. W innych autach była z twardejgo materiału nie dającego się wyginać. Narazie podgiąłem tak żeby to działało. niestety oryginał zaginął w akcji.
-
Przygotowanie
podwozia do konserwacji przed zimą.
Dzisiaj oczyściłem
z rdzy podwozie (najwięcej przy łączeniu blach) i zamalowałem Corina. W przyszłym
tygodniu baranek pod pistolet pójdzie.Jakiego baranka używasz/polecasz?
-
W sumie to przewinąłem się przez firmy Berner, Boll i teraz firma Elaskon.
Trzy lata temu kuzyn robił mi Bernerem pod pistolet (taki używali wtedy w Fiacie do konserwacji, przynajmniej u niego w zakładzie) i powiem,że ten środek jest dobry. Po trzech latach nie pęka i jest elastyczny prawie jak guma. Bollem robiłem w spreyu okolice baku. Zastrzeżeń do niego nie mam, ale jest bardzo miękki.
Teraz postanowiłem, że czas najwyższy zakonserwować profile. Do tej pory były robione RustCheckiem (środek tłusty). Szukałem czegoś podobnego trochę tańszego i trafiłem na polecany Elaskon do profili K60 (też na bazie tłuszczy). Z jedną przesyłką wziąłem baranka Elaskon UBS2 tej firmy do poprawek. Zobaczymy jak on się sprawdzi.
Na dzień dzisiejszy, polecam Berner potem Boll. Elaskon będzie testowany
-
Założony skórzany mieszek. Dużo ładniej się prezentuje niż oryginalna guma . Oto efekt:
-
Założony skórzany
mieszek. Dużo ładniej się prezentuje niż oryginalna guma . Oto efekt:Nawet nieźle się prezentuje. A nie dało się go naciągnąć do końca?
-
problem jest taki ze ta szczelina jest za wąska. i nie da rady tego tak przymocować żeby nie zjeżdżało z gałki. Trzeba było by sfrezować gałkę aby poszerzyć tą szczelinę.
-
problem jest taki
ze ta szczelina jest za wąska. i nie da rady tego tak przymocować żeby nie zjeżdżało
z gałki. Trzeba było by sfrezować gałkę aby poszerzyć tą szczelinę.Z tego co pamiętam, ten element do sfrezowania jest z plastiku lub gumy, więc może warto spróbować
-
Po wakacjach nie mogłem się zebrać, ale postanowiłem w sobotę zrobić konserwację przednich "okularów" oraz wnęk kół.
Postanowiłem pójść na całość i zdemontowałem zderzak, oba błotniki, reflektory, a w końcowej fazie nawet koła.
Dzięki temu do wszystkiego był dobry dostęp i bezproblemowo mogłem zakonserwować wspomniane elementy.
Poniżej fotki z prac.
Dodam tylko, że na pierwszym zdjęciu widać pomarańczową antykorozyjną farbę podkładową, na którą dopiero nałożyłem powłokę bitumiczną firmy Auto-Fit.
Oprócz wnęk kół pomalowałem również amortyzatory, sprężyny oraz wahacze.Polecam wszystkim przynajmniej zdemontować zderzak (to tylko kilka śrub) i ocenić stan "okularów". W moim przypadku były w naprawdę kiepskim stanie