Problem z migającą kontrolką akumulatora
-
Tak jak pisałem wcześniej to wina słabego styku prawdopodobnie masy.
W komorze silnika jest masa przykręcana do karoserii.
Odręć ją oczyść i sprawdź czy pomogło. Nie winiłbym tu imbomilajzera. -
Masa która jest z przodu od silnika do ramy jest rozwalona, zerwana, ale mam taką mase jeszcze która idzie prosto do klemy i budy i wyczyściłem elegancko wszystko i dalej to samo. Robić jeszcze tą mase do silnika czy już nie ? Od akumulatora - mam dwa kable jeden ten gruby do silnika i ten drugi do blachy odrazu.
-
Dobrze by było ją zrobić jak jest rozwalona.
-
Gdzieś tam doczytałem,że koleś miał podobnie z tym ,że ładowanie miał kiepskie a po przy gazowaniu ledwo 14v. Podobnie miał cyrki z tablicą rozdzielczą. Okazał się bezpiecznik.
Sprawdź. -
a do czego najlepiej przyczepić nową ? Tam ciężko się dostać więc może znacie jakieś lepsze miejsca aby połączyć bude z silnikiem
-
a który bezpiecznik nie wiesz ? bo te wszystkie małe już sprawdzałem, i nic to nie dało
-
Tego ci nie powiem to była tylko sugestia. Koleś miał ten problem w Corsie B.
-
Z tego co pamietam jest to główna masa do karoserii.
Najlepiej odręcić tą śrube przeczyścić blache pod nią np. cienkim papierem ściernym, przeczyścić podkładkę i porządnie to przykręcić.
Jak kolega pisał bezpieczki też warto sprawdzić może być któryś przyśniedziały (utleniony) -
Generalnie to gdzieś do budy trzeba by było podczepić.
A włącz nawiew na full a wycieraczki zostaw, zobacz czy wtedy też to będzie się aż tak mocno działo.
-
Jutro sprawdze z nawiewem, jesli chodzi jeszcze nawet o kierunek to jesli nie mam pasów zapietych i swieci mi sie kontrolka od pasów i włacze kierunek to razem z kierunkiem ona się przymruża. A te wycieraczki to najbardziej, kontrolka akumulatora prawie że świeci na 100%
-
Bez porządnej masy na karoseri takie cuda sie mogą dziać.
Kiedyś miałem podobnie w maluchu.
-
a który bezpiecznik nie wiesz ? bo te wszystkie małe już sprawdzałem, i nic to nie dało
Podnieś maskę, zlokalizuj biegun dodatni akumulatora i idący do niego przewód zasilający.
Teraz "leć" tym przewodem do najbliższej złączki - musisz dokładnie oczyścić wszystkie styki w tej złączceTo powinno pomóc na Twoje problemy pod warunkiem dobrej masy od akumulatora i dobrych styków na jego klemach.
-
Weź sobie w miarę gruby przewód i podepnij go od ujemnej klemy do alternatora (np pod mocowanie, czy nawet zawiń o "ucho" mocowania). Jak przestanie świecić, to masz odpowiedź. Zwykle jest to brak masy do samego alternatora, lub jego regulatora. Przerabiałem to wielokrotnie w róznych samochodach, 80% przypadków to był brak masy.
-
I nawet potwierdza to sam Kolega pisząc, że ma urwaną masę od silnika do nadwozia.
BTW i OT "rz-ów" to Rzeszów? Jeżeli tak... Może na spota wpadniesz Szczegóły w wątku podwieszonym
-
Masa która jest z
przodu od silnika do ramy jest rozwalona, zerwana, ale mam taką mase jeszcze która
idzie prosto do klemy i budy i wyczyściłem elegancko wszystko i dalej to samo. Robić
jeszcze tą mase do silnika czy już nie ?Nie lubię tego rodzaju pytań. Jeżeli konstruktorzy zdecydowali się na jakieś rozwiązanie, to pytanie czy coś naprawiać, moim zdaniem mija się z celem. Faktem jest, że niektórzy mają zerwany przewód masowy i nie mają z tego tytułu problemów(albo im się zdaje,że nie mają), ale najczęściej jednak brak dobrej masy na silniku powoduje różnorakie problemy. W tym konkretnym przypadku, masz jakieś problemy i czy powoduje je brak tego przewodu, nie dowiesz się dopóki go nie zamontujesz z powrotem. Nie jest istotne czy zrobisz to dokładnie w tym samym miejscu, czy w innym.
-
Tak wiem wiem, to nie problem i małe koszty, akurat dzisaij nie było tego kabelka do masy w sklepie ale kupie w poniedziałek. Przykładałem inny kabel do masy budy i silnika pozniej od akumulatora do silnika itd, w żadnym wypadku kontrolka dalej nie gasła. Porobiłem kilka fotek i nagrałem filmik.
-
Masz pewnie problem z mostkiem prostowniczym alternatora, jakaś dioda jest pewnie uszkodzona.
-
Masę tak, czy inaczej odtwórz - ale wydaje mi się, że albo któraś dioda w mostku prostowniczym pada, ewentualnie zawieszają się (lub kończą) szczotki w alternatorze.
-
Masę trzeba było przykładać do obudowy alternatora, a nie do silnika. Jak się zasyfi połączenie alternator-silnik, to się takie kwiatki dzieją. Regulator też może masy nie mieć. Diód nie ma co ruszać, no ewentualnie szczotki, ale diód nie.
-
Do obudowy alternatora też przykładałem, odnowie tą mase do silnika i budy i wtedy dalej będe się martwił.