Przestało szorować, prawe tylnie koło się grzeje i hamuje (na mrozie)
-
Witam, wcześniej nic się nie działo, zostawiłem autko pod blokiem, następnego mroznego dnia jadę i słyszę szorowanie przy hamowaniu z prawego tylnego koła. Początkowo szybko zanikło bo kilku hamowaniach, teraz się utrzymuje. Chce się upewnić czy to na pewno klocki?
Bo kurcze całe hamulce były wymienione na nowe w zeszłym roku oprócz jednego cylinderka, który teraz był wymieniany niecały miesiąc temu bo się zapiekł. W dodatku mechanik za mocno podregulował ręczny czego nie zauważyłem- dopiero w trasie. Koła były gorące i poczułem woń spalonej gumy.
Chce się upewnić czy to klocki a jeśli tak to wymieniać tylko w tym jednym kole czy obydwu?
I jaki mniej więcej koszt będzie roboty i części?Auto mi jest potrzebne a teraz święta i nikt mi tego raczej nie zrobi, da rady tak pojezdzić kilka dni?
AKTUALIZACJA TEMATU W MOIM NAJNOWSZYM POŚCIE BO ZASZŁY ZMIANY
-
Początkowo szybko zanikło bo kilku hamowaniach, teraz się utrzymuje. Chce się upewnić czy to na pewno klocki?
Najczęściej szorowanie jest wynikiem korozji, która stosunkowo szybko się pojawia i po kilkunastu godzinach postoju pokrywa elementy wewnątrz bębna.
Trzeba koniecznie sprostować - z tyłu są szczęki hamulcowe, a nie klocki.
W zdecydowanej większości przypadków kilka hamowań wystarczy, aby zetrzeć skorodowaną warstwę i aby efekt szurania ustał.Chce się upewnić czy to klocki a jeśli tak to wymieniać tylko w tym jednym kole czy obydwu?
Oczywiście szczęki - niestety, bez zdjęcia bębnów i zerknięcia do ich wnętrza się nie obędzie.
-
Witam, wcześniej
nic się nie działo, zostawiłem autko pod blokiem, następnego mroznego dnia jadę i
słyszę szorowanie przy hamowaniu z prawego tylnego koła.W zimie stare samochody nie powinno się zostawiać na ręcznym, tylko na 1-ce, lub wstecznym, bo hamulce zamarzają.
Mi 12 grudnia zamarzło prawe tylne koło i się nie obracało.
Jakiś czas jechałem z unieruchomionym tylnym kołem które się ślizgało.
Na czarnym asfalcie jednak złapało przyczepność i puściło - zaczęło się obracać.
Do dzisiaj jest dobrze, ale nie zostawiam na ręcznym samochodu. -
Jeśli nie zanika, to może odkleiła się okleina. Jeśli chcesz mieć święty spokój, to zajrzyj, będziesz miał pewność.
-
Odpuściłem mechanika bo przestało szorować. Ale niestety łapie/przymarza mi ten prawy tylni hamulec. Tzn ruszyć potrafię bez problemu tylko czuć brak mocy i zwalniam z górki.
Spuściłem auto na luzie ze sporej górki to się zatrzymało
Musiałem dojechać jeszcze 20 km, dojechałem chociaż z dużym spadkiem na mocy. Na miejscu mogłem na feldze jajka smażyć. Wstawiłem do znajomego do garażu, ustawiliśmy grzejnik przy kole i puściło. Następnego dnia po postoju na dworze zwów to samo. Z początku mi do głowy to nie przyszło i ze 35km tak zrobiłem aż poczułem zapach palonej gumy.
Dodam że zauważyłem że ręczny sam się naprawił, tzn wcześniej brał na 6 ząbku a teraz już na 2.
Od paru dni odwilż, sprawdziłem dziś to z górki się staczam bez problemu, czyli teraz jest dobre.Trzeba to dawać do roboty czy po prostu zamarza coś?
-
Trzeba to dawać do
roboty czy po prostu zamarza coś?Trzeba to rozebrać
Najprawdopodobniej masz za mocno podciągnięty samoregulator.
Jak będziesz tak jeździł to "spalisz" bęben lub w gorszym wypadku po prostu strzeli.Skąd jesteś?Bo profil masz nie uzupełniony
-
To teraz muszę przekonać o tym mechanika. Bo jak już wcześniej tak się stało po jego naprawie tego hamulca to powiedział że on dobrze zrobił a ja przy ręcznym majstrowałem. Poluzował ręczny w kabinie i było ok.
Wydaje mi się że to zależy od temperatury, jak jest cieplej to jest ok, jak się zrobi chłodniej to metal się kurczy i coś już jest za mocno ściągnięte.
No nic jadę zaraz pogadać z mechanikiem.Z Rybnika jestem
-
To teraz muszę
przekonać o tym mechanika. Bo jak już wcześniej tak się stało po jego naprawie tego
hamulca to powiedział że on dobrze zrobił a ja przy ręcznym majstrowałem. Poluzował
ręczny w kabinie i było ok.
Wydaje mi się że to
zależy od temperatury, jak jest cieplej to jest ok, jak się zrobi chłodniej to metal
się kurczy i coś już jest za mocno ściągnięte.
No nic jadę zaraz
pogadać z mechanikiem.E no bęben raczej się nie kurczy
Coś po prostu jest źle złożone
Założę się że będzie ciężko ściągnąć bęben.Z Rybnika jestem
Jakbyś był z bliższej okolicy to przyglądnąłbym się temu problemowi.
-
Dodam że zauważyłem
że ręczny sam się naprawił, tzn wcześniej brał na 6 ząbku a teraz już na 2.Nic się samo z siebie nie naprawi! Linka hamulca ręcznego kiedy wymieniana? Może się zapieka w pancerzu albo na przelocie z tarczy kotwicznej
-
Nic się samo z
siebie nie naprawi! Linka hamulca ręcznego kiedy wymieniana? Może się zapieka w
pancerzu albo na przelocie z tarczy hamulcowejKotwicznej
-
Kotwicznej
Masz rację, przejęzyczenie
-
Byłem na konsultacji, mechanik stwierdził że zacisk, spytałem o ten samoregulator to powiedział że to.
Zakazał ręczny zaciągać. Choć nie zaciągałem już ze 2 tygodnie.Jutro mi to zrobi.
-
Byłem na
konsultacji, mechanik stwierdził że zacisk, spytałem o ten samoregulator to
powiedział że to.Powiedział Ci zacisk?
Jak słyszę co Ci mówi to wydaje mi się że się średnio zna na Tico(nie obrażając go).Zakazał ręczny
zaciągać. Choć nie zaciągałem już ze 2 tygodnie.
Jutro mi to zrobi.Pożyjemy zobaczymy co wymodzi
-
Witam
Miałem podobną sytuacje w lanosie że blokowało mi koło.
To rozruszałem samolegulator bo był zapieczony i go trochę poluzowałem. Wymieniłem cylinderek, sprężynki, zabezpieczenia i odczepiłem linkę od ręcznego. I się już nie grzało ani nie blokowało. Także mechanik żadnych wielkich cudów nie zrobi. -
Zrobiłem jeszcze z 6 km niż mu auto oddałem, toczyło się łatwo na luzie i jechało swobodnie. Niestety mimo to felga ciepła. Jutro dam znać co znalazł i co mi w hamulcu zdążyło spłonąć, bo teraz widzę że dość trochę tak jezdziłem.
-
Autko odebrane. Okazało się że zawalony brudem był tłoczek cylinderka. 40zł i po krzyku
Innych szkód brak. -
Autko odebrane.
Okazało się że zawalony brudem był tłoczek cylinderka. 40zł i po krzyku
Innych szkód brak.Przetestujesz, to się okaże jak jest naprawdę, bo mnie się cosik nie widzi.