Nie działają kierunkowskazy
-
Przełącznik
zespolonyMimo nazwy, w Tico ten przełącznik jest całkowicie rozbieralny
Też bym się skłonił, ku sprawdzeniu goPs. piotreksz, nie usuwaj tytułu wątku
-
Dzięki
Jak tylko znajdę chwilę, to sprawdzę co się da.. Na co powinienem zwrócić szczególną uwagę? -
Dzięki
Jak tylko znajdę
chwilę, to sprawdzę co się da.. Na co powinienem zwrócić szczególną uwagę?Po prostu, trzeba wymontować przełącznik, rozebrać, przeglądnąć ścieżki, przewody, czy nie ma gdzieś przerwy lub jakiegoś zwarcia, przeczyścić styki na blaszkach włączających światła i kierunki itp. No ogólnie trzeba go gruntownie sprawdzić, przynajmniej ja bym od tego zaczął Wbrew pozorom to nie takie trudne, rozebrać, sprawdzić, wyczyścić, poskładać do kupy i zamontować, trzeba uważać na sprężynkę od włącznika awaryjnych, bo lubi wyskoczyć, ale jak napisałeś
Cytat:
Jako, że z mechaniki, elektryki i elektroniki jestem lewa noga mam pytanko...
to nie wiem, czy sobie dasz radę Chcesz to próbuj lub poczekaj, może się jeszcze ktoś odezwie, z innym pomysłem
-
Zwróć szczególną uwagę czy nie ma jakiegoś zwarcia, bo na to mi wygląda. Oczywiście, przy okazji, czyszczenie styków też.
-
Mimo nazwy, w Tico
ten przełącznik jest całkowicie rozbieralnyNo pewnie! Nazywa się tak dlatego, że łączy w sobie mnóstwo funkcji (włącznik nie pojedynczy, a zespolony), a nie dlatego, że się nie da rozebrać.
-
No pewnie! Nazywa
się tak dlatego, że łączy w sobie mnóstwo funkcji (włącznik nie pojedynczy, a
zespolony), a nie dlatego, że się nie da rozebrać.No popatrz, a mnie się wydawało, że nazwa zespolony tzn. nierozbieralny
-
Hmm.. Dziwne, bo naprawiło się samo, bez rozbierania - wystarczyło trochę poprzeklinać i puknąć tu i ówdzie
Dzięki wszystkim za pomoc, jak się znowu coś stanie, to będzie wiadomo, co robić
-
Hmm.. Dziwne, bo
naprawiło się samo, bez rozbierania - wystarczyło trochę poprzeklinać i puknąć tu i
ówdzieDoraźna naprawa, ale jeśli pomogło
Dzięki wszystkim za
pomoc, jak się znowu coś stanie, to będzie wiadomo, co robićOby nie trzeba było
Aczkolwiek nie sądzę, by to długo wytrzymało -
Hmm.. Dziwne, bo
naprawiło się samo, bez rozbierania - wystarczyło trochę poprzeklinać i puknąć tu i
ówdzie
Dzięki wszystkim za
pomoc, jak się znowu coś stanie, to będzie wiadomo, co robićCzyli fale dźwiękowe + wibracje poprawiły działanie... hmmm... diagnoza ---> styki
-
To ja może lekko odświeżę temat - otóż u mnie sprawa wygląda tak że dziś rano jadąc do pracy żona użyła awaryjnych aby podziękować gościowi że ją wpuścił i światła po prostu świeciły ciągle a gdy wyłączyła zgasły normalnie. Zdarzyło się to pierwszy raz natomiast jeśli chodzi o same kierunkowskazy to działają normalnie tylko że od jakiegoś czasu jakby wolniej mrugały. Po dojechaniu do pracy sprawdziła jeszcze raz awaryjne i po chwili zaczęły mrugać już normalnie. Na początek postaram się przeczyścić styki i zobaczymy a jeśli ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek to mile widziane komentarze
-
Na początek postaram się przeczyścić styki i
zobaczymy a jeśli ktoś z forumowiczów miał podobny przypadek to mile widziane
komentarzePrzekaźnik (przerywacz) kierunkowskazów do wymiany.
Miałem identyczny problem.Przekaźnik znajduje się obok skrzynki bezpieczników.
Koszt nowego pewnie niewielki bo ja wziąłem za darmo używkę ze szrotu. -
Miałem tak samo, raz świeciły raz nie świeciły lub gdy się dawało lewy to się prawy włączał, a i prędkość świecenia była różna. Okazało się że wszystkiemu był winny przekaźnik (przerywacz) kierunkowskazów.
-
Przekaźnik kierunkowskazów wymieniony, kosztował 24 zł - na nowym faktycznie szybciej mrugają kierunki ale czy wszystko już jest ok pokażą kolejne dni w drodze do pracy
dzięks za porady