LPG & Tico by Slavo Długieeee...
-
to w Rzeszowie
nieduże korki bo w Krakowie jak się wpadnie w korki to nawet 30% trasy nie pomoże i
spali 7 (jak nie więcej...)Zdziwiłbyś się...Coraz gorzej
No,ale jak się zna boczne ścieżki i nie pcha w szczytowe godziny to idzie jakoś przejechać
Poza tym mam lekką nogę -
Poza tym mam lekką
nogęChociaż jak tak patrzę to w tico to ta lekkość nogi ma ale nie aż taki duży wpływ na spalanie...
no chyba że ktoś trójeczkę ciągnie do setki... albo 150 po autostradzie...
ja teraz do pracy znalazłem dłuższą drogę ale za to spalanie jak w trasie bo omijam Kraków...Wiadomo trzeba kombinować i objeżdżać...
-
to w Rzeszowie
nieduże korki bo w Krakowie jak się wpadnie w korki to nawet 30% trasy nie pomoże i
spali 7 (jak nie więcej...)Dlatego też twierdzę, że nie ma sensu porównywać dzisiejszego spalania w mieście z tym sprzed np. 10 lat, czy też miasta o liczbie mieszkańców 50 tys. i 500 tys.
-
ja już tak bardzo nie monitoruję spalania LPG...
ważne że jest oszczędność...dziś widziałem rozebrany silnik w aucie mojego brata (Fiat Siena)- wydmuchało mu uszczelkę pod głowicą 110 tyś przejechane na LPG(instalacja od nowości)...
i troszkę od gazu jest nagaru na tłokach...
ale pewnie od benzyny też się zbiera...
ale poza tym to silnik nie wyglądał na wytyrany od gazu... -
Najbardziej irytuje
te "manualne" przełączanie, spieszysz sie do roboty i musisz w sumie czekać aż
wypali sie bena z gaźnika, za wczesnie przełączysz i dławienie szarpanie, latem
mniejszy problem można odpalić na gazie, ale zimą porażka, odpalisz silnik,
przełączysz na środkowy i co ? auta nie odśnieżysz bo musisz czekać żeby przełączyć
na gaz, masakraSpokojnie odśnieżysz auto jeśli już chcesz jeździć benzyna/gaz
to w zimie odpalasz samochód na benzynie spokojnie odśnieżasz , odjeżdżasz i bierzesz sie za przełączaniejeśli natychmiast po odpaleniu zmieniasz rodzaj paliwa to równie dobrze możesz uruchamiać pojazd na gazie
Zmiany rodzaju zasilania dokonujemy na podstawie temperatury silnika a nie po uruchomieniu
Pozdrawim -
Wskaźnik na butli
się zawiesił(pokazuje full) bo nawet rezerwa się nie zaświeciła.W najbliższym czasie
podskoczę do montera i sprawdzi co jest grane.Szkoda życia z tymi wskaźnikami cały czas jest coś nie tak
Po kilku wyjeżdżonych butlach będziesz wiedział kiedy zbliża się tankowanie -
Pewien może nie,
ale przekonany na 90%.
Sam też miałem
autko z LPG i dopytywalem często właśnie u gazowników co to za wskaźnik. Wszyscy
mówili to co ja napisałem.
To by tez
tłumaczyło, czemu wskazowka nie zmienia swojego położenia. Po drugie - ze zdjęć nie
widzę u kol. wskaźnika diodowego rezerwy gazu. Z tego co wiem, takowe są montowane,
ale w nowszych generacjach LPG.Ponieważ te wskaźnik sa mało co warte to gazownicy wciskają bajeczki nieuświadomionym żeby nie musieć sie w tym grzebać
a ta wskazówka to na 100% wskaźnik poziomu paliwajesli mowa o tym
-
No to może się coś
zmieniło. U nas jest I generacja gazu. Miałem i tico na LPG i kiedyś toyote avensis
na LPG ( tam była chyba III generacja) i w żadnym z tych aut nie miałem kontrolki
rezerwy gazu, a zawór na butli, jak pytałem gazownika, to slużył do tego o czym
pisałem. Ale mówie - może i się coś zmieniło...Nic się nie zmieniło za to ty zmień gazownika
-
Niedawno minęło 6 miesięcy od tego jak zamontowałem instalacje LPG.
Na liczniku było wtedy 188450km,a obecnie jest 198600km co daje około 10000km na LPG.
Według moich obliczeń różnica pomiędzy jazdą na LPG a benzyną (odliczając rozgrzewanie,większy koszt przeglądu technicznego) wyniosła przeszło 600zł na korzyść LPG.
Podczas tych 10tys. kilometrów z czynności eksploatacyjnych wymieniłem olej,filtr oleju i filtr powietrza.W międzyczasie była też regeneracja zacisku hamulcowego.
Jak widać kable zapłonowe są nadal te same(ok 70tys. km),a świece mają już 40tys. km.
Pomimo tego autko sprawuje się na gazie i benzynie bdb.
Po 1000km instalacja gazowa została podregulowana i od tamtej pory nie było przy niej grzebane.W ramach gwarancji będę musiał wymienić tylko wskaźnik od ilości lpg na butli.
W załączniku są zapisane tankowania i przebyty przebieg.W odpowiedzi na TSRules:
Cytat:
Najbardziej irytuje te "manualne" przełączanie, spieszysz sie do roboty i musisz w sumie czekać aż wypali sie bena z gaźnika, za wczesnie przełączysz i dławienie szarpanie, latem mniejszy problem można odpalić na gazie, ale zimą porażka, odpalisz silnik, przełączysz na środkowy i co ? auta nie odśnieżysz bo musisz czekać żeby przełączyć na gaz, masakra
Jest to moja pierwsza instalacja LPG i po przejeżdżeniu zimy mogę Ci powiedzieć że nie miałem żadnych problemów z przełączaniem z zasilania benzynowego na LPG.
W odpowiedzi na wluka85:
Cytat:
pojeździsz w zimie to może zmienisz zdanie zlosniki ...
jak jest poniżej -5 stp. to czasem go przydusi i wyda Ci się że już należy przełączyć a tu okaże się jeszcze że za wcześnie, wiem że ja przynajmniej kilka razy chyba tak miałem choć z czasem człowiek to wyczuje...
Nie miałem problemu z wyczuciem momentu przełączania od początku kiedy zainstalowałem instalacje LPG.W zimie również.
Teraz tylko za 5tys. km czeka mnie wymiana filtra gazu
Za jakiś czas znów zaktualizuje statystyki.Teraz tylko pytam się siebie ...dlaczego tak późno założyłem LPG
-
Ja swojego kupiłem nowego w salonie w 2000 roku. W 2002 załozyłem LPG jak powstał u nas pierwszy warsztat co LPG montował.
Mam istalacje Lovato. Przejechałem na niej ponad 100 tys.
2 razy wymieniałem filtr gazu i raz parownik. Koszt ok 230 PLN.Oszczędności mam ogromne na niej 100 tys na LPG to fura kasy zaoszczędzonej.
Polecam wszytkim LPG naprawde warto.
-
Teraz tylko pytam się siebie ...dlaczego tak późno założyłem LPG
Dlatego ja od razu założyłem gaz, jak tylko kupiłem wózek. Od około maja 2006 zmieniłem tylko 2 razy filterek gazu i tylko raz świece oraz przewody tak z ciekawości na sentechy do gazu.
Teraz tak od 2 lat lub dłużej tylko jeżdżę na gazie i nawet zimą zapalam. Co ciekawe po jakiś 8 godzinach postoju na mrozie 17 - 20 stopni zapalił także. Oszczędność jest tak duża, że nie warto nawet pisać ile. paliwko teraz 0o 5zł a gaz ok 2,49 na Orlenie. -
Cieszę się, że instalacja dobrze się sprawuje. Znaczy warto było poświęcić czas na pisanie odpowiedzi i robienie fotek.
Teraz tylko pytam
się siebie ...dlaczego tak późno założyłem LPGRozumiem Ciebie bardzo...
Ja też chętnie w drugim aucie założyłbym, ale szkoda mi gwarancji. Chociaż czuję, że trzech lat mogę nie wytrzymać... -
Ja też chętnie w
drugim aucie założyłbym, ale szkoda mi gwarancji. Chociaż czuję, że trzech lat mogę
nie wytrzymać...Niektóre firmy zakładaja LPG bez utraty gwarancji na autko.