Brak reakcji przy próbie odpalenia Tico
-
Zdarzyło mi się w Augustowie i byłem zdziwiony jak szybko zapala
na 2-ce "na pych"Pod warunkiem, że kontrolki dają jeszcze oznaki życia
-
...
Ta Tico na światłach i po 30min pad akuZgadza się, zdarzyło mi się raz ale co ciekawe, po godzinie(od wyłączenia świateł) odpalił normalnie bez problemu.
-
Zdarzyło mi się w Augustowie i byłem zdziwiony jak szybko zapala
na 2-ce "na pych"A nie bisz się że może urwać się pasek , lub przeskoczyć na ząbkach
(nie mówiąc juz o katalizatorze) ? -
A nie bisz się że może urwać się pasek , lub przeskoczyć na
ząbkach
(nie mówiąc juz o katalizatorze) ?Może się urwać.
Ja auto odpalałem na pych z kilkadziesiąt razy i (na szczęście odpukać) nie spotkało mnie to. -
Czy może to być spowodowane
tym, że prawdopodobnie zostawiłem przekręcony włącznik świateł mijania?Tak może to być, jak koledzy podpowiedzieli, naładuj aku, zakup Sobie brzęczyk do świateł, i zapoznaj się z podwieszonymi informacjami dla nowych, miło było by się przywitać ( napisać coś o Sobie, o bolidzie) A nie tak z butami zabłoconymi na dywanik
-
A nie bisz się że może urwać
się pasek , lub przeskoczyć na ząbkach
(nie mówiąc juz o
katalizatorze) ?Czytałem tu i ówdzie o uruchamianiu silnika "na pych". Mam kilka przemyśleń na ten temat.
1. Nie sądzę żeby podczas uruchamiania silnika "na pych" mogło coś stać sie paskowi rozrządu z powodu szarpnięcia wywołanego załączeniem sprzęgła. Myślę, że szarpnięcie silnika jest o wiele silniejsze podczas załączania rozrusznika, który jest najprawdopodobniej silnikiem szeregowym prądu stałego (przynajmniej w maluchu taki był). W ogóle silniki elektryczne nie lubią jak je włączać od razu na pełne napięcie zasilania. Silnik szeregowy w tym przypadku ma dość duży moment rozruchowy, który akurat tu bardzo się przydaje. Załączenie sprzęgła mimo wszystko jest płynne i nic nie powinno grozić paskowi rozrządu.
2. Katalizatorwi grozi jedynie uszkodzenie jeśli to pchanie będzie twało dość długo tzn. silnik nie zaskoczy od razu po załączeniu sprzęgła. Jeśli "wpompujemy" do niego dużo niespalonej mieszanki to na bank nie wyjdzie mu to na zdrowie.
3. Ponieważ Tico nie ma komputera - nie ma elektroniki, która mogła by "zgłupieć".
4. Od czasu kiedy zainstalowałem sobie sygnalizator pozostawienia włączonych świateł nie muszę uruchamiać silnika "na pych".
Pozdrawiam wszystkich -
Koledzy (jesli moge tak pisac)
Odnosnie zapalania z pychu, czy na linke jest jedna prosta sprawa, a mianowicie:pasek moze przeskoczyc, lub wrecz sie zerwac, jezeli w sposob nie odpowiedni probujemy uruchomic auto.
Jezeli mamy wrzucona 2-ke a ktos nas holuje zbyt szybko, to wiadomo, ze silnikiem dosc mocno "szarpnie", nalezy dostosowac bieg do proby rozruchu nie standardowego.
Znam debili (inaczej ich nie moge okreslic), ktorzy starego escorta odpalali na 2-ce przy 60km/h na holu jak im gaz zamarz w reduktorze. Pasek pękł, dobrze ze ten model mial juz zawory sterowane hydraulicznie to na wymianie paska i rolek sie skonczylo
-
Mam kilka przemyśleń na ten temat.
Każde nieprawidłowe działania niosą za sobą potencjalną możliwość jakiegoś uszkodzenia.Ja, aby to ograniczyć zamontowałem kiedyś brzęczyk.Teraz(tzn.2 latatemu) po zakupie włącznika świateł APE-23 ten problem zniknął,gdyż światła włączają i wyłączają się same razem z silnikiem.Odpalanie samochodu na pych czy na holu może być czasami kosztowne.
-
Znam debili (inaczej ich nie
moge okreslic), ktorzy starego escorta odpalali na 2-ce przy 60km/h na holu jak im gaz zamarz
w reduktorze.Fakt, pisząc o odpalaniu z popychu miałem na myśli dostosowanie biegu do prędkości. Przy 5-10 km/h wystarczy dwójka...
Niezdrowe dla akumulatora i alternatora jest z pewnością uruchamianie silnika (np. na pych) przy rozładowanym akumulatorze.
-
Niezdrowe dla akumulatora i
alternatora jest z pewnością uruchamianie silnika (np. na pych) przy rozładowanym
akumulatorze.A skąd ta pewność?? To akurat najczęstszy powód uruchamiania samochodu w taki sposób