Uciążliwy hałas
-
No właśnie, to jest zastanawiające i trochę świadczy jakby "przeciwko" zużyciu łożyska.
Przegub podczas jazdy raczej się nie odzywa, no czasami tak ale nie w ten sam sposób co uszkodzone łożysko (sugestia tylko z własnego doświadczenia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)
Tak, wiem - ale przegub droższy od łożyska.
Łooo tam droższy, podobno na Alledrogo są specjalnie wzmacniane <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> za 37 pln (Tobie starczą na dłużej niż mnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
W IC pewnie w podobnej cenie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Za łożyska Optimala dawałem bodajże 25pln <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
ale jaja, 3 razy naciskałem przycisk "odpowiedz" i nie wierzyłem oczom że nie widze cytacie tego co czytałem sek temu <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> sie okazało że użyłeś znaku cytatu przy prędkości i wycięło kawał tekstu:) BTWNie słychać go podczas pokręcania koła ręką (tylko właśnie podczas jazdy z większą prędkością). >Dziwne jednak, że terkocze od... kilkunastu kkm . Ostatnio jednak dołożył się do tego niewielki >szum...
też tak kiedyś miałem, sie okazało że łożysko się powoli bardzo kończyło i podczas kręcenia przy poniesionym aucie było w miarę cicho a oddzywało się dopiero na kołach jak jakiś nacisk się pojawił albo na zakręcie też bardziej słychać było, pewnie się tylko łuszczy a nie jak to czasem bywa że nawet koroduje i wtedy sie sypie szybciej
-
to to samo co z zapalonym silnikiem tylko bez zapłonu, ale tu nie o to przecież chodzi tylko o
to żeby auto się tylko toczyło a silnik i przekładnia stałyTak, ale w razie potrzeby zahamowania, latwiej i szybciej puscic sprzeglo niz zapalac silnik. To tak jakby nasz kolega robil ten test.
-
Tak, ale w razie potrzeby zahamowania, latwiej i szybciej puscic sprzeglo niz zapalac silnik. To
tak jakby nasz kolega robil ten test.nierozumiem tego Twojego rozumowania;/ <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
nierozumiem tego Twojego rozumowania;/
Wiekszosc jak sie powie "hamulcie nie dzialaja bez zapalonego silnika" w razie gdy musza silnik zapalic (gdy sie toczy auto, sytuacja taka o jakiej mowilismy) by miec hample nie wrzuca biegu i puszcza sprzegla (tak jak przy zapalaniu na pych), ale chwyca za kluczyk przy stacyjce.
-
Przegub podczas jazdy raczej się nie odzywa, no czasami tak ale nie w ten
sam sposób co uszkodzone łożyskoMasz zupełną rację <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> - a to znowu świadczy przeciwko awarii przegubu... I bądź to mądry. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
W moim tico jest tak, że jest cicho do ok. 60 km/h. Potem słychać delikatne terkotanie (ekhm, ja słyszę, niektórzy nie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - no, ale własne auto poznałem przez te ponad 150 kkm <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Kiedyś (z rok temu) było bardzo cichutko, teraz troszkę głośniej - nie tak, żeby było uciążliwe, ale mi przeszkadza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Parę dni temu dołączył lekki szumek.
Są to jednostajne dźwięki (znaczy nie ustają, póki się nie zwolni), słyszalne przy jeździe na wprost i podczas zakręcania (bez różnicy).
Podejrzewam jednak łożysko, tym bardziej, że rok temu podczas wymiany osłony przegubu moją metodą "odkręć jedną nakrętkę i jedną śrubę" uszkodziłem niechcący sprężynkę simmeringu łożyska... Co prawda zapchałem wszystko wodoodpornym smarem, ale liczyłem się z szybszym padem łożyska.Łooo tam droższy, podobno na Alledrogo są specjalnie wzmacniane za 37 pln
Czytałem u nas, że wzmacniane paskiem farby <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />...
Szczerze mówiąc, Allegro traktuję jako ostatnie miejsce zakupów nowych części. Będę korzystał z tego źródła tylko wtedy, gdy wyraźnie skusi mnie dużo korzystniejszą ceną DOBREGO produktu (przy zminimalizowaniu ryzyka oszustwa) lub jeśli w żadnym sklepie nie dostanę tego, czego potrzebuję. -
ale jaja, 3 razy naciskałem przycisk "odpowiedz" i nie wierzyłem oczom że
nie widze cytacie tego co czytałem sek temu
sie okazało że użyłeś znaku cytatu przy prędkości i wycięło kawał tekstu:)Taaa... Użyłem znaku "większe od", który akurat zakodowany jest jako wprowadzenie cytatu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - nie zorientowałeś się jeszcze, jak to działa? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
też tak kiedyś miałem, sie okazało że łożysko się powoli bardzo kończyło i
podczas kręcenia przy poniesionym aucie było w miarę cicho a oddzywało
się dopiero na kołach jak jakiś nacisk się pojawił albo na zakręcie też
bardziej słychać było, pewnie się tylko łuszczy a nie jak to czasem
bywa że nawet koroduje i wtedy sie sypie szybciejWłaśnie - są różne sposoby "kończenia się" łożysk, czasami są trudności w szybkim zdiagnozowaniu uszkodzenia.
-
Masz zupełną rację - a to znowu świadczy przeciwko awarii przegubu... I bądź to mądry.
W moim tico jest tak, że jest cicho do ok. 60 km/h. Potem słychać delikatne terkotanie (ekhm, ja
słyszę, niektórzy nie - no, ale własne auto poznałem przez te ponad 150 kkm ). Kiedyś (z
rok temu) było bardzo cichutko, teraz troszkę głośniej - nie tak, żeby było uciążliwe, ale
mi przeszkadza . Parę dni temu dołączył lekki szumek.
Są to jednostajne dźwięki (znaczy nie ustają, póki się nie zwolni), słyszalne przy jeździe na
wprost i podczas zakręcania (bez różnicy).Czy podczas zwiększającej się prędkości hałas (terkotanie, a teraz również szum) nasila się? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czytałem u nas, że wzmacniane paskiem farby ...
Szczerze mówiąc, Allegro traktuję jako ostatnie miejsce zakupów nowych części. Będę korzystał z
tego źródła tylko wtedy, gdy wyraźnie skusi mnie dużo korzystniejszą ceną DOBREGO produktu
(przy zminimalizowaniu ryzyka oszustwa) lub jeśli w żadnym sklepie nie dostanę tego, czego
potrzebuję.Mam te same odczucia, też Allegro biorę pod uwagę jako ostatnią deskę ratunku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
BTW - przez ponad 4 (już chyba pięć <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> - sam już nie wiem) lata użytkowania auta ani razu nie kupiłem części mechanicznej, a jedynie jakieś klosze kierunków czy lamp tylnych.
Ceny są takie, że wliczając koszt przesyłki wyjdzie na to samo co bym miał kupować w "normalnym" sklepie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Czy podczas zwiększającej się prędkości hałas (terkotanie, a teraz również
szum) nasila się?Nie. Może tylko troszkę częstotliwość terkotania - ale jest to na tyle ciche, że trudne do jednoznacznego stwierdzenia.
W zasadzie Lars miałby rację - najbardziej podejrzana była linka prędkościomierza, ale po jej odpięciu dalej coś terkocze.Mam te same odczucia, też Allegro biorę pod uwagę jako ostatnią deskę
ratunku
BTW - przez ponad 4 (już chyba pięć - sam już nie wiem) lata użytkowania
auta ani razu nie kupiłem części mechanicznej, a jedynie jakieś klosze
kierunków czy lamp tylnych.
Ceny są takie, że wliczając koszt przesyłki wyjdzie na to samo co bym miał
kupować w "normalnym" sklepieTak, jak ja... Na Allegro kupiłem tylko zbiornik paliwa (nie mogłem dostać go "od ręki" u siebie, a tam był, w dodatku sporo taniej) oraz używane zegarki od Renault 19.
-
Nie. Może tylko troszkę częstotliwość terkotania - ale jest to na tyle ciche, że trudne do
jednoznacznego stwierdzenia.
W zasadzie Lars miałby rację - najbardziej podejrzana była linka prędkościomierza, ale po jej
odpięciu dalej coś terkocze.To już nic innego mi nie przychodzi do głowy jak łożyska albo rzeczywiście przegub <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
BTW - dosyć niedawno wymieniałem przegub lewy, hałasował okropnie ale tylko przy skrętach, strzelał tak jakby miał się zaraz rozlecieć. Wymieniałem kilka razy przeguby po obu stronach ale takiego strzelania na zakrętach jak ostatnio to nie miałem jeszcze.
A dlaczego o tym wspominam? Bo podczas wymiany okazało się, że sam przegub w środku wygląda na nienaruszony, mechanicy nie byli przekonani co do jego awarii ale po założeniu nowego okazało się, że to było jednak to.Obaj wiemy, że są różne objawy zużycia łożysk kół przednich, może w Twoim przypadku jest właśnie tak, jak opisałeś <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Tak, jak ja... Na Allegro kupiłem tylko zbiornik paliwa (nie mogłem dostać go "od ręki" u
siebie, a tam był, w dodatku sporo taniej) oraz używane zegarki od Renault 19.Albo zestawik do elektrycznych szybek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
EOT
-
Widzę, że temat się rozwija.
Test wykonany - na zgaszonym silniku też ryczy, jakby trochę ciszej. Dźwiek przy prędkości poniżej ok. 20 km/h ustaje i jest cicho. Nie mam pojęcia co to może być.
Łożyska wymienione miesiąc temu (po zakupie auta) w warsztacie (mam nadzieję, że wykonane ok). Wszystko co jest związane filtrem powietrza jest na swoim miejscu i szczelne. -
Widzę, że temat się rozwija.
Test wykonany - na zgaszonym silniku też ryczy, jakby trochę ciszej. Dźwiek przy prędkości
poniżej ok. 20 km/h ustaje i jest cicho. Nie mam pojęcia co to może być.Zgadywania ciąg dalszy a propozycje co do usterki powoli się wyczerpują <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jedyne co mogę Ci zaproponować to podjechanie na hamownię - auto będzie sobie "jechało w miejscu" a mechanik wejdzie pod spód i posłucha skąd dobiega hałas <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />EDYTA:
a myślałeś nad przegubem wewnętrznym przy skrzyni? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Nie mam pojęcia co to może być.
A brałeś pod uwagę ocieranie opony o linkę hamulca ręcznego ? Położenie kół się zmienia w stosunku do położenia linki po obciążeniu samochodu.Może jakiś ślad gdzieś został.
-
Taaa... Użyłem znaku "większe od", który akurat zakodowany jest jako wprowadzenie cytatu - nie
zorientowałeś się jeszcze, jak to działa?jakbym się nie zorientował to bym nie napisał co mi zjadło cytat, tylko bym pytał co się dzieje. Chciałem się tylko podzielić ciekawym spostrzeżeniem, mogę się założyć że są krocie ludzi na forum, którym taka wskazówka się przyda bo za żadne skarby by na to nie wpadli. Miałem podstawy HTML na zajęciach i wiem na czym to polega:) Dla mnie to był śmieszny błąd, który zauważyłem po 3 kliknięciach.
Niestety nie każdy jest biegły w obsłudze komputera, a tym bardziej internetu i wszystkiego co z nim związane. Jak ktoś się uczył na gadu-gadu pisać to napewno HTMLa nie kmini, czyż nie tak jest?
-
Nadal nie potrafię Cię zrozumieć <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ja pisałem że da się normalnie hamować przy "stojącym" silniku.
Ty piszesz że serwo nie działa
Tylko na luzie lub wcisnietym sprzegle. Na biegu hample normalnie dzialaja. Kiedys tak jechalem na >holu, jak zgubilem pastylke z immobilisera.
współczuje temu co cie holował, bo skoro jechałeś na bigu przy zgaszonym silniku to mu dawałeś nieźle po koniach
Potem piszesz
Tak, ale w razie potrzeby zahamowania, latwiej i szybciej puscic sprzeglo niz zapalac silnik.
po co puszczać sprzęgło na biegu żeby hamulce zadziałały, juz lepiej zapalić śilnik tym bardziej że kolega miał jechać z wyciszonym napędem żeby słyszeć co mu szura a nie jechac na biegu po to żeby w razie czego puścić sprzęgło i odpalić. Auto na biegu nawet z wyłączonym sprzęgłem wyje przekładnią
Wiekszosc jak sie powie "hamulcie nie dzialaja bez zapalonego silnika" w razie gdy musza silnik
zapalic (gdy sie toczy auto, sytuacja taka o jakiej mowilismy) by miec hample nie wrzuca
biegu i puszcza sprzegla (tak jak przy zapalaniu na pych), ale chwyca za kluczyk przy
stacyjce.a tutaj z tego co wyczaiłem, bo to dośc trudne stylistycznie zdanie, piszesz zaprzeczenie poprzedniego posta. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
IMHO:
-jechać z wyłączonym zapłonem ale na biegu z załączonym sprzęgłem to jakieś nieporozumienie-jadąc "na luzie" hamulce jak najbardziej normalnie działają tylko bez wspomagania i jak pisałem wcześniej możesz nawet koła zblokować, jak w każdym 126p używając troche więcej siły
-gdybym miał zahamować jadąc na wspomnianym "luzie" zdecydowanie łatwiej i szybciej zrobiłbym to jednym ruchem nogi niż odpalając kluczykiem auto i hamując czy też co gorsza włączając bieg, puszczając sprzęgło i czekając aż się silnik ruszy żeby nacisnąć na hamulec
to moje zdanie, które wydaje mi się być logicznym <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A brałeś pod uwagę ocieranie opony o linkę hamulca ręcznego ? Położenie kół się zmienia w
stosunku do położenia linki po obciążeniu samochodu.Może jakiś ślad gdzieś został.Tak brałem. Nawet brałem pod uwagę zużycie opon (wystający drut itp. - chociaż to jest inny dźwięk), ale wszystko ok.
W przyszłym tygodniu jestem umówiony z mechanikiem i mam nadzieję, że wyjdzie co to jest. Gorzej jeśli okaże się, że coś niumiejętnie sprawdziłem z tego, co sugerowaliście - i wtedy wstyd.
-
Gorzej jeśli okaże się, że coś niumiejętnie sprawdziłem z tego, co sugerowaliście - i wtedy wstyd.
Moim zdaniem nie powinieneś się tym przejmować.Pomylić się lub coś przeoczyć może każdy co coś robi.
-
Nadal nie potrafię Cię zrozumieć
To juz nie moj problem.
Ja pisałem że da się normalnie hamować przy "stojącym" silniku.
Ty piszesz że serwo nie działaJezeli nazywasz "normalnym" hamowaniem, hamowanie bez serwa to ja dziekuje postoje.
współczuje temu co cie holował, bo skoro jechałeś na bigu przy zgaszonym silniku to mu dawałeś
nieźle po koniachCiagle nie jechalem na biegu. A przy hamowaniu, na czwartym biegu Nexia nie odczula bardzo zwiekszonego obciazenia.
po co puszczać sprzęgło na biegu żeby hamulce zadziałały, juz lepiej zapalić śilnik tym bardziej
że kolega miał jechać z wyciszonym napędem żeby słyszeć co mu szura a nie jechac na biegu
po to żeby w razie czego puścić sprzęgło i odpalić. Auto na biegu nawet z wyłączonym
sprzęgłem wyje przekładniąNie zauwazylem, zeby cokolwiek wylo przy wysprzegleniu silnika.
Wyobraz sobie sytuacje ze widzi, ze (ot takie dywagacje) krowa wychodzi mu na droge. Co lepiej hamowac i puscic sprzeglo, czy mocowac sie z rozrusznikiem?IMHO:
-jechać z wyłączonym zapłonem ale na biegu z załączonym sprzęgłem to jakieś nieporozumienieA czemu z wylaczonym zaplonem? Zaplon moze byc wlaczony, nie powoduje to zapalenia silnika przy wysprzegleniu.
-jadąc "na luzie" hamulce jak najbardziej normalnie działają tylko bez wspomagania i jak pisałem
wcześniej możesz nawet koła zblokować, jak w każdym 126p używając troche więcej siłyMam juz drugie Tico i bez serwa zablokowanie kol to nielada wyzwanie.
-gdybym miał zahamować jadąc na wspomnianym "luzie" zdecydowanie łatwiej i szybciej zrobiłbym to
jednym ruchem nogi niż odpalając kluczykiem auto i hamując czy też co gorsza włączając
bieg, puszczając sprzęgło i czekając aż się silnik ruszy żeby nacisnąć na hamulecNa moje oko zaczales sie po prostu czepiac i wymyslac. Gdzie ja pisalem o puszczaciu sprzegla i czekaniu na wlaczenie sie silnika przed rozpoczeciem hamowania?
to moje zdanie, które wydaje mi się być logicznym
Wydaje sie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Sluchaj, albo masz problem z czytaniem ze zrozumieniem i nadintepretacja pod swoja modle, albo po prostu chcesz zrobic maly dym na forum.EOT
-
EOT
również pozdrawiam
-
Ceny są takie, że wliczając koszt przesyłki wyjdzie na to samo co bym miał kupować w "normalnym"
sklepieTylko najpierw trzeba miec dostep do "normalnego" sklepu... w Lublinie akurat takich nie ma, ceny sa z kosmosu, o ile w ogole towar jest dostepny <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />