Którego wybrać?-prośba o radę w sprawie kupna auta.
-
A mi się wydaje, że wcale bardziej nie rdzewieją... tylko na nich bardziej widać rdzę niż na
innym kolorze (pomijając biały).Zielony został sprzedany ,jak się okazało to sprzedający nie był właściciełem auta(więc nie żaluję).Teraz pojadę obejrzeć srebrnego.
A może ktoś z kolegów jest z Torunia? i pomógł by mi zweryfikować opowieści sprzedającego?To ma być moje pierwsze auto więc bardzo ostrożnie podchodzę do kupna auta. -
Zielony został sprzedany ,jak się okazało to sprzedający nie był właściciełem auta(więc nie
żaluję).Teraz pojadę obejrzeć srebrnego.Mnie troszke zastanawia w jakim stanie musiało być to auto przed remontem ,że wymagało wykonania
aż takiego zakresu robót aby je doprowadzić do stanu obecnego.W końcu spotykane na codzień roczniki
1998 nie są aż tak skorodowane.Masz rację że chcesz to zobaczyć. -
W końcu spotykane na codzień
roczniki
1998 nie są aż tak skorodowane.Masz rację że chcesz to zobaczyć.Jeszcze nie widziałeś mojego (grudzień 98') <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Na dodatek jest białego koloru, nawet najmniejsze skupisko rdzy widać z daleka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Jeszcze nie widziałeś mojego (grudzień 98')
Na dodatek jest białego koloru, nawet najmniejsze skupisko rdzy widać z dalekaJak widać to wiadomo co jest do zrobienia.Teraz lato, to możesz trochę się przyłożyć
i zrobic jakąś konserwację <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A co do zakupu to najlepiej oceni to przyszły właściciel jak zobaczy na własne oczy,może przy okazji coś utarguje. -
Jak widać to wiadomo co jest do zrobienia.Teraz lato, to możesz trochę się przyłożyć
i zrobic jakąś konserwacjęFakt, jest w końcu ciepło to i pogrzebać można samemu pod domem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A co do zakupu to najlepiej oceni to przyszły właściciel jak zobaczy na własne oczy,może przy
okazji coś utarguje.Mimo wszystko za 4,5 tys to bym wolał poszukać jakiegoś Matiza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Mimo wszystko za 4,5 tys to bym wolał poszukać jakiegoś Matiza
ja za swojego 3 lata temu dałem około 4,5tys zł. Matizy cenowo były wtedy dla mnie nieosiągalne...
4 tys za tikacza w bardzo dobrym stanie to wg mnie rozsądny wydatek. -
ja za swojego 3 lata temu dałem około 4,5tys zł. Matizy cenowo były wtedy dla mnie
nieosiągalne...
4 tys za tikacza w bardzo dobrym stanie to wg mnie rozsądny wydatek.Niecałe 5 lat temu mój był wart 7,5 tys jak brałem jeszcze na niego AC, rok później już tylko 5 tys. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Niecałe 5 lat temu mój był wart 7,5 tys jak brałem jeszcze na niego AC, rok
później już tylko 5 tys.A mój 11 lat temu to "wart" był 20.600 zł ("golas") <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Teraz takie w podobnym stanie do mojego wyceniają ludzie na ok. 4.000 zł.
IMO nie ma sensu porównywać tego, co było kilka czy kilkanaście lat temu. Zbyt wiele się wydarzyło... Duże zmiany na rynku, spowodowane m. in. niewyobrażalnym napływem używek z Zachodu, likwidacją Daewoo...Ale jeśli już wspominamy, to podam, że w latach 1997-98 (gdy ja rozważałem zakup) utrata wartości Tico wynosiła średnio 1.000 zł na rok. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Oczywiście chodzi o samochody młodsze (bo kilkuletnie), niż są one teraz.
-
No i kupiony ten srebrny(nr2) .Wszystkim za radę dziękuję serdecznie ,zrobię zdjęcia to się pochwałę.Pozdrawiam.
-
No i kupiony ten srebrny(nr2) .Wszystkim za radę dziękuję serdecznie ,zrobię zdjęcia to się
pochwałę.Pozdrawiam.No to gratulacje! Miejmy nadzieję, że to co gość o nim napisał było prawdziwe i że teraz to nim pojeździsz parę dobrych lat <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Czekamy na fotki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />PS. spuścił gość cokolwiek z ceny, czy poszedł za tyle co w ogłoszeniu?
-
Szczerze mówiąc to 4500 za tico z tego rocznika to zdecydowane przegięcie, nie dał bym tyle za to autko, nawet w idealnym stanie. Wolałbym kupić "ogóra" za 1000zł, porobić kilka rzeczy samemu, wydać 500zł na części i na jedno by wyszło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Tak czy inaczej gratuluje zakupu, miejmy nadzieje że autko Ci długo i bezawaryjnie posłuży. -
No i kupiony ten srebrny(nr2) .Wszystkim za radę dziękuję serdecznie ,zrobię zdjęcia to się pochwałę.Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że wszystko jest zgodne z opisem zawartym na aukcji, bo jeżeli tak to pozostaje tylko pogratulować <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Mam nadzieję, że wszystko jest zgodne z opisem zawartym na aukcji, bo jeżeli tak to pozostaje
tylko pogratulowaćDzięki za dobre słowa.Tak jak poprzedni właściciel opisał -tak wygłądał, narazie po przejechaniu 70km nic nie ,,wyskoczyło'' -cena 4200zł ,może dużo ale mi się spodobał.Pozdrawiam.
-
Szczerze mówiąc to 4500 za tico z tego rocznika to zdecydowane przegięcie
Ja kupiłem w zeszłym roku też moje autko za 4500 73kkm przejechane miał, jeździł nim taki starszy pan (jeszcze miał naklejkę inwalida) od pierwszego właściciela na czarnych rejestracjach jeszcze, 99 rok. I niby dużo kasy ale nic w nim nie robię nic się nie zepsuło jedynie ale to przez moje zaniedbanie wyskoczyła rdza na drzwiach. Jestem bardzo zadowolony 18kkm za mną i nigdy mnie nie zawiodło leję i jeżdżę. I czasami warto troszkę więcej dać i mieć autko w stanie b.dobrym. Niż kupić coś większego za tą cenę i drugie tyle włożyć żeby to jakoś chodziło. Wszyscy mnie pytali czemu np. nie golf albo coś innego odpowiedz prosta mały przebieg wiec jeszcze długo pojeżdżę po co mi golf co ma 170kkm.
Tak czy inaczej gratuluje zakupu, miejmy nadzieje że autko Ci długo i bezawaryjnie posłuży.
Przyłączam się również <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Szczerze mówiąc to 4500 za tico z tego rocznika to zdecydowane przegięcie,
nie dał bym tyle za to autko, nawet w idealnym stanie. Wolałbym kupić
"ogóra" za 1000zł, porobić kilka rzeczy samemu, wydać 500zł na części i
na jedno by wyszłoMoże nie jestem na topie... ale co to jest "ogór" za 1000 zł? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Moim zdaniem to jest właśnie wyraźne przegięcie - kupić warzywo za tysiaka. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Może nie jestem na topie... ale co to jest "ogór" za 1000 zł?
Moim zdaniem to jest właśnie wyraźne przegięcie - kupić warzywo za tysiaka."ogór" to jest ten wolkswagen bus model hippisowski. o
-
"ogór" to jest ten wolkswagen bus model hippisowski. o
Volkswagen "ogórek" - to wiem, ale to jest nazwa sprzed kilkudziesięciu lat. Samochodów tych już jest bardzo mało... Czyżby naprawdę koledze chodziło o tego busika???
-
Volkswagen "ogórek" - to wiem, ale to jest nazwa sprzed kilkudziesięciu lat. Samochodów tych już
jest bardzo mało... Czyżby naprawdę koledze chodziło o tego busika???Ogór - coś taniego, "robiącego wiochę" itede...
Tak się też u nas mówi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ogór - coś taniego, "robiącego wiochę" itede...
Tak się też u nas mówiMoże jakaś forma regionalna, bo na Dolnym Śląsku się z takim określeniem nie spotkałem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
"ogór" to jest ten wolkswagen bus model hippisowski. o
Ja już wiem z jakiego powodu on Ci odpowiada <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />