TICO pod napięciem
-
Ostatnio pojawił mi się taki problem:
Odpalam auto, ruszam i wystarczy, że przejdę 200 m lub odpalone autko postoi około minuty, a wtedy na całej karoserii gromadzą się ładunki elektryczne. Wystarczy, że wysiadając dotknę drzwi lub innego elementu karoserii i wtedy następuje słyszalny, widoczny i odczuwalny przeskok iskry. Co to może być i jak temu zaradzić. Dodam, że nic nie wskazuje na jakieś zwarcie - z elektryką wszystko OK, a akumulator, też dobrze trzyma. -
Też miałem takie problemy, zaradziłem w ten sposób, że wysiadając najpierw łapię za drzwi a później wysiadam trzymając je - wtedy nigdy nie kopie. Najczęściej tak się zdarzało, gdy było gorąco i sucho, pomagało też spryskiwanie płynem antyelektrostatycznym tapicerki.
-
A jak sądzicie, czy dorobienie takiego gumowego paska do ciągnięcia po asfalcie pomogłoby? Chodzi mi o coś takiego, jak kiedyś montowano przy maluchach, polonezach itp. Czy widział ktoś może coś takiego do kupienia?
-
Też myślałem o takim pasku, ale to podobno nic nie pomaga. Chyba już lepiej pojechać do dobrego elektromechanika, który może posprawdza elektrykę i odprowadzenia do masy, mnie sprawdził i podłączył jaskiś pasek od obudowy silnika do przedniego elementu karoserii, trochę pomogło, ale też nie do końca.
-
Też myślałem o takim pasku, ale to podobno nic nie pomaga. Chyba już lepiej pojechać do dobrego
elektromechanika, który może posprawdza elektrykę i odprowadzenia do masy, mnie sprawdził i
podłączył jaskiś pasek od obudowy silnika do przedniego elementu karoserii, trochę pomogło,
ale też nie do końca.Dzięki! Kabelki masy już powymieniałem na grubsze, miedziane i NIC. Po dłuższej jeździe jest to całkiem nieprzyjemne uczucie.
-
A jak sądzicie, czy dorobienie takiego gumowego paska do ciągnięcia po asfalcie pomogłoby?
Chodzi mi o coś takiego, jak kiedyś montowano przy maluchach, polonezach itp. Czy widział
ktoś może coś takiego do kupienia?w hipermarketach na działach motoryzacyjnych poszukaj. dosyć często je tam widuję. a czy pomoże? ja mam taki pasek "od nowości" i na pewno nie zawadza. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Najczęściej tak się zdarzało, gdy
było gorąco i sucho, pomagało też spryskiwanie płynem antyelektrostatycznym tapicerki.Też maiłem te problemy, no i nie ukrywam, że mam je nadal gdy jest tak jak teraz na dworze, czyli sucho i gorąco. Ja radzę sobie w następujący sposób zanim zamknę drzwi to łapę od razu za klamkę nigdy za metalowy element drzwi i problemu nie ma, no chyba że jedzie ze mną pasażer, to w tedy mówię mu że Tico naładowało go "pozytywna energią", a co do tych gumowych "odciągaczy" napięcia to nie jestem pewien ich działania. Wiem jedno że jak jest wilgotno to nie mam takich problemów.
Pozdrawiam
UQASH
-
czy pomoże? ja mam taki pasek "od nowości" i na pewno nie
zawadza.Ja również kiedyś miałem nieprzyjemne spotkania elektryczne z karoserią, ale podczas podchodzenia i otwierania drzwi. Działo się tak właśnie w suche, ciepłe dni. Zamocowałem pasek, dobrze łącząc go z masą. Trochę pomogło - już mnie nie "trzepało" tak często, ale od czasu do czasu się przydarzyło.
Od paru lat nic się nie dzieje.Dodam, że możesz się spotkać z dwoma rodzajami pasków: z zatopionym w gumie drutem lub plecionką, która ciągnięta po szosie ma odprowadzać ładunki. Plecionka jest IMHO trochę lepsza (paski z drutem dają się czasami słyszeć, troszkę szurają - albo to ja nadwrażliwy słuchowo jestem - to też możliwe. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
-
Dzięki! Kabelki masy już powymieniałem na grubsze,
miedziane i NIC. Po dłuższej jeździe jest to
całkiem nieprzyjemne uczucie.W zasadzie jedyny sprawdzony sposób to złapać najpierw drzwi zanim się wysiądzie ( sprawdza się w moim przypadku od kilku lat)
-
Dzięki za tak znaczny odzew na moje pytanie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. Widzę, że to nie tylko mój problem. Co do pasków, to czym zewnętrznie różnią się te z plecionką od tych z drutem - jest jakiś opis (sorki za takie pytanie, ale nigdy się tym nie interesowałem)?
Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, co stanowi przyczynę tego zjawiska. Przecież wszystko daje się naprawić - tylko ewentualnie może się nie opłacić - a Wy (doświadczeni ticolodzy) piszecie tu, że trzeba taki stan rzeczy zaakceptować <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> -
Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, co stanowi przyczynę tego zjawiska. Przecież wszystko daje się naprawić - tylko
ewentualnie może się nie opłacić - a Wy (doświadczeni ticolodzy) piszecie tu, że trzeba taki stan rzeczy
zaakceptowaćWytłumaczenie jest proste - elektrostatyka <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Po prostu ocierasz się w samochodzie chociażby o siedzenia ze sztucznych materiałów i gromadzone są ładunki.
Sam też prawdopodobnie nie masz ciuchów tylko z bawełny.
Rozwiązaniem może być skorzystanie z płynów antyelektrostatycznych i zmiana ciuchów na bardziej naturalne. -
Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, co stanowi przyczynę tego zjawiska. Przecież wszystko daje
się naprawić - tylko ewentualnie może się nie opłacić - a Wy (doświadczeni ticolodzy)
piszecie tu, że trzeba taki stan rzeczy zaakceptowaćNo właśnie, jak to Sharky zauważył - główna przyczyna (jeżeli kwestie masy w aucie i innych temu podobnych ma się rozwiązaną poprawnie) to pokrowce na siedzeniach i nasz ubiór. Ostatnio zmieniłem właśnie pokrowce na nowe i straaasznie się elektryzują. Wystarczy to sprawdzić - przejedź kilka razy dłonią po pokrowcu i najczęściej poczujesz już ładunki na ręce. To samo z ubraniem - jak jeździsz w czymś stucznym, albo w polarach to będzie tak samo.
Efekt jest taki, że to nie auto gromadzi ładunek, tylko my sami. Zależne jest to co robisz w dzień, czy gdzie pracujesz itp. Ja siedząc 8h przed kompem niosę niezły ladunek na sobie. Wiem to bo zaczynam strzelać już witając sie z kimś lub zamykając zwykłe dzwi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dzięki za tak znaczny odzew na moje pytanie .
[color:"blue"]po to tutaj siedzimy całymi dniami [/color] <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Swoją drogą bardzo ciekawe jest to, co stanowi przyczynę tego zjawiska.
[color:"blue"]praw fizyki nie przeskoczysz.
Jeśli chodzi o to co napisałem wcześniej (że mam taki pasek i nie wiem czy pomaga, ale na pewno nie przeszkadza) to u mnie ciężko stwierdzić jego przydatność, gdyż od dziecka bardzo łatwo zbierałem na sobie ładunki i dotknięcie czego(kogo)kolwiek kończyło się "strzałem". dlatego od paru lat kupuję buty z podeszwą antystatyczną i mam spokój. [/color] -
Wytłumaczenie jest proste - elektrostatyka
Po prostu ocierasz się w samochodzie chociażby o siedzenia ze sztucznych materiałów i gromadzone
są ładunki.
Sam też prawdopodobnie nie masz ciuchów tylko z bawełny.
Rozwiązaniem może być skorzystanie z płynów antyelektrostatycznych i zmiana ciuchów na bardziej
naturalne.W moim byłym tico spryskanie foteli sprejem antyelektrostatycznym rozwiązywało problem
-
Dzięki za tak znaczny odzew na moje pytanie . Widzę, że to nie tylko mój
problem. Co do pasków, to czym zewnętrznie różnią się te z plecionką od
tych z drutem - jest jakiś opis (sorki za takie pytanie, ale nigdy się
tym nie interesowałem)?Po prostu popatrz na końcówkę danego paska, tę, która będzie "jechała" po ziemi. Zobaczysz, co tam będzie wystawało z gumy - czy kawałeczek dość miękkiego drutu, czy takiej metalowej siateczki, podobnej do tej na ekranowanych przewodach elektrycznych lub... kabla łączącego kolektor wydechowy z karoserią Tico (znajduje się zaraz za atrapą, przed kolektorem - chyba, że już go ktoś zdjął).
-
... i zmiana ciuchów na bardziej
naturalne.proponuję jeździć w stroju Adama, chyba że ktoś jest mega owłosiony to i to nie pomoże;) <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
a ja tam lubie sobie czasami postrzelać piorunami, czuje się jak Bruce wszechmogący:)
a tak na marginesie to mam pytanie odnośnie tego połączenia masy silnika z karoserią, bo u mnie to jest zerwane, ukiwane czy jak to tam sie stało niewiem, czy to ma jakieś istotne znaczenie w czym kolwiek? jakieś zakłócenia w radiu albo CB?
-
a tak na marginesie to mam pytanie odnośnie tego połączenia masy silnika z karoserią, bo u mnie
to jest zerwane,jak u większości i mało kto zadaje sobie trud nowego mocowania. efektów ubocznych jakoś nie zarejestrowano
-
kabla łączącego
kolektor wydechowy z karoserią Tico (znajduje się zaraz za atrapą, przed kolektorem -
chyba, że już go ktoś zdjął).Mam ten kabel i jest w stanie ok.
Jeszcze raz dziękuję za to, że całymi dniami jesteście gotowi do pomocy.
Zdaję sobie sprawę z działania elektrostatyki, tylko dlaczego tak dobrze działa ona w Tico, a np. w Puncie, gdzie pokrowce mam tak sztuczne, że bardziej nie można <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> nic takiego nie ma miejsca <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Co ciekawe najgorzej jest, gdy Tico długo postoi w korkach (po dłuższej, płynnej trasie iskra jest dużo słabsza), a nie zuważyłem, abym się wtedy więcej wiercił w aucie niż zwykle <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />Jutro wyruszam na poszukiwanie paska.
-
Zdaję sobie sprawę z działania elektrostatyki, tylko dlaczego tak dobrze działa ona w Tico, a np. w Puncie, gdzie
pokrowce mam tak sztuczne, że bardziej nie można nic takiego nie ma miejsca .A mnie Astra bardziej kopie niż Tico, a ciuchy mam te same <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />