pytanie - wymianie lożysk i bębnow...
-
witam postawnowilem wymienic sam lożyska wg info z forum.
oczywiscie problem zaczął się z bebnami, nie miałem sciagacza, ostukalem go mlotkiem i pękł na
rancie, szajs pordzewiały. Po dosc dlugiej walce udalo mi się go sciagnac.
Wiec decyzja zakup 2 nowych bebnow 110zl nie moje.
zalozylem wsio i drugie kolo i masakra 2h aby sciagnac beben(nie mialem sciagacza) tak sie
trzymal ze poprostu masakra,, kazde sposoby nawalaly, 2 h i sciagnalem.Widocznie rant na bębnach był już tak duży, że trzymał się dość solidnie na szczękach.
Zlozylem wszystko lozyska i nowe benbny weszly dosc ciezko
Nowe bębny weszły ciężko bo nie są tak zjechane w miejscu gdzie przylegają do nich szczęki.
teraz pytanie bo narazie kola nie chodza lekko prkatycznie ciezko, czy bebny sie ulozą dotrą,
podczas jazdy wolniej slychac ich tarcie zrobilem kilka kolek i dotknelem bebnow gorrace!
czy to normalne czy one sie dotra uloza czy cos zje...lem?:(Wg mnie objaw normalny.
Po założeniu nowych bębnów (jak sam wspomniałeś był z tym problem), szczęki mocno przylegają do bębna i potrzebują czasu na dotarcie się i ułożenie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
witam postawnowilem wymienic sam lożyska wg info z forum.
Prosta robota <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
oczywiscie problem zaczął się z bebnami, nie miałem sciagacza, ostukalem go mlotkiem i pękł na
rancie, szajs pordzewiały. Po dosc dlugiej walce udalo mi się go sciagnac.Widocznie duży rant i zapewne dawno nie ściągane były bębny dlatego taka ciężka batalia
lozyska i nowe benbny weszly dosc ciezko
A samoregulator skręciłeś?Czy został po staremu?
teraz pytanie bo narazie kola nie chodza lekko prkatycznie ciezko, czy bebny sie ulozą dotrą,
podczas jazdy wolniej slychac ich tarcie zrobilem kilka kolek i dotknelem bebnow gorrace!Lekko szczęki powinny ocierać o bęben,ale nie mogą parzyć!!!
czy to normalne czy one sie dotra uloza czy cos zje...lem?:(
Nie jest to normalne że się tak grzeją.Musisz ustawić dobrze samoregulatory w obu kołach tak,aby szczęki ocierały lekko bęben.
-
Prosta robota
Widocznie duży rant i zapewne dawno nie ściągane były bębny dlatego taka ciężka batalia
A samoregulator skręciłeś?Czy został po staremu?
Lekko szczęki powinny ocierać o bęben,ale nie mogą parzyć!!!
Nie jest to normalne że się tak grzeją.Musisz ustawić dobrze samoregulatory w obu kołach tak,aby
szczęki ocierały lekko bęben.ciezko wlazl chyba bardziej od tego ze ta blacha troszke byla pozakrzywiana minimalnie ta co bęben wchodzi w nią , teraz to juz nie mam jak znow ich sciagnac bo nie czuje dłoni od 2 h walenia mlotem..
chyba nic sie nie stanie nie spalą sie koła? , bęben po jezdzie byl cieply ale felga nie, auto lepiej ogolnie hamuje i pedal hamulca jest lepszy szybciej lapie. -
chyba nic sie nie stanie nie spalą sie koła? , bęben po jezdzie byl cieply ale felga nie, auto
lepiej ogolnie hamuje i pedal hamulca jest lepszy szybciej lapie.Po ilu km jazdy zauważyłeś, że bęben jest ciepły a felga nie?
Pojeździj trochę, tak z min. 20km non stop i sprawdź jak mocno bęben się grzeje i czy felga też.
-
Po ilu km jazdy zauważyłeś, że bęben jest ciepły a felga nie?
Pojeździj trochę, tak z min. 20km non stop i sprawdź jak mocno bęben się grzeje i czy felga też.
no dop z 1km zrobilem pierwszy test po zalozeniu, przy predkosci pow 40 nie slychac tarcia a jak jade z 10-20 km/h slychac w kabinie minilane tarcie...
chyba się ulozy cio? -
no dop z 1km zrobilem pierwszy test po zalozeniu, przy predkosci pow 40 nie slychac tarcia a jak
jade z 10-20 km/h slychac w kabinie minilane tarcie...
chyba się ulozy cio?Wg mnie się ułoży <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
U mnie były podobne objawy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Po 100 km będzie wszystko elegancko działało <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> kwestia dotarcia
-
no dop z 1km zrobilem pierwszy test po zalozeniu, przy predkosci pow 40 nie slychac tarcia a jak
jade z 10-20 km/h slychac w kabinie minilane tarcie...
chyba się ulozy cio?A sprawdziłeś czy aby któryś tłoczek nie jest zapieczony? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
No i samoregulatory wyreguluj. Jeżeli po 1km bębny są wyraźnie ciepłe, to co będzie po dłuższej jeździe? Dym z opon. -
A sprawdziłeś czy aby któryś tłoczek nie jest zapieczony?
A w przypadku gdy tłoczek się zapiecze to czy można go jakoś naprawić (regenerować, nasmarować) czy trzeba wymienić na nowy od razu?
-
A w przypadku gdy tłoczek się zapiecze to czy można go jakoś naprawić (regenerować, nasmarować) czy trzeba wymienić
na nowy od razu?Można rozruszać tłoczek, a po wyjęciu wszystko trzeba oczyścić i nasmarować.
Nie jest to operacja prosta, bo same tłoczki są ze stopu aluminium i łatwo się odkształcają.Kilka tygodni temu to robiłem z pozytywnym skutkiem mimo, że wszystkie tłoczki były totalnie zapieczone.
W wolnych chwilach będę jednak szykował się do wymiany tylnych cylinderków i przewodów hamulcowych. -
A sprawdziłeś czy aby któryś tłoczek nie jest zapieczony?
No i samoregulatory wyreguluj. Jeżeli po 1km bębny są wyraźnie ciepłe, to co będzie po dłuższej
jeździe? Dym z opon.Ja bym zrobił to porządnie jeszcze raz. Zdjął te nowe bębny,założył nowe szczęki(stare mogą nie pasować do nowych bębnów), wymienił ewentualnie(po sprawdzeniu)felerne cylinderki,wyregulował rozpieraki (na początku skręcić je na "zero",bębny na początku powinny wchodzić lekko),wyregulował ręczny, i wtedy powinno wszystko grać. No i warto zrobić sobie ściągacz do bębnów bo to bardzo ułatwia prace a i oszczędza bębny przed uszkodzeniem.Nic się nie powinno grzac.Dopiero po okresie dotarcia można ponownie przeprowadzić regulację.To są hamulce i powinny być zrobione porządnie.
-
czy to normalne czy one sie dotra uloza czy cos
zje...lem?:(Temat znam z autopsji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wyjechałem tak kiedyś w podróż Wawa- Terespol- Wawa i nic się nie ułożyło. Wiozłem butlę z wodą, robiłem postoje i polewałem bębny. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Jak po 1 km masz ciepły bęben (bez hamowania) to jak wyjedziesz w trasę nie będziesz mógł dotknąć felgi i podjarasz sobie okładziny szczęk a smar zwieje ci z łożysk.
Radzę to rozebrać i zobaczyć w czym problem- albo popuszczenie samoregulatora albo sprawdzenie cylinderków czy się do końca chowają. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />