Śmierdząca sprawa
-
No to lipa, nic więcej mi do głowy nie przychodzi...
No to jeśli to nie katalizator, aku to nie pozostaje nic innego jak potrzymac go przez jakiś czas na obrotach a potem szukać nosem gdzie śmierdzi dokładnie
-
No to lipa, nic więcej mi do głowy nie przychodzi...
a czy da sie sprawdzic czy jest ten katalizator nie wchodzac pod auto?
-
a czy da sie sprawdzic czy jest ten katalizator nie wchodzac pod auto?
W dowodzie rejestracyjnym, zazwyczaj widnieje napis KAT przy modelu samochodu. To oznacza że ma katalizator fabrycznie.
-
W dowodzie rejestracyjnym, zazwyczaj widnieje napis KAT przy modelu samochodu. To oznacza że ma
katalizator fabrycznie.hmm nie stwierdzilem takiego napisu w moim dowodzie
-
czy to jest katalizator?
-
100km/h też można spokojnie "wykręcić"
pzdrJuz po testach 1-40 2 -70 . 3 -110 ale to już za mocno jak na silnik tico <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Mam dosc dziwny problem, bo ostrej jezdzie moim tico (np 75km/h na 3 biegu) czuc straszliwy
smrod zgnitych jaj:/ co to moze byc? bo nie mam pojeciaWyjeździj paliwo czy co tam tankujesz i zalej na innej stacji , efekt obserwacji opisz
-
Juz po testach 1-40 2 -70 . 3 -110 ale to już za mocno jak na silnik tico
[color:"blue"] I śmierdziało Ci coś <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
BTW mnie szkoda 11-letniego silnika na takie testy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />[/color]
-
Juz po testach 1-40 2 -70 . 3 -110 ale to już za mocno jak na silnik tico
Dokładnie, choć ja dwójce 80km/h jechałem ale masz rację to już za dużo. Na 3 jechałem 100km/h i dałem spokój.
-
I śmierdziało Ci coś
BTW mnie szkoda 11-letniego silnika na takie testyJeśli silnik był dobrze traktowany to nic mu nie będzie, od czasu do czasu, warto jednak go trochę "przedmuchać" w podobny sposób (wszystko w granicach rozsądku oczywiście) .
-
czy to jest katalizator?
Z porównania wychodzi że tak
-
Jeśli silnik był dobrze traktowany to nic mu nie będzie, od czasu do czasu, warto jednak go
trochę "przedmuchać" w podobny sposób (wszystko w granicach rozsądku oczywiście) .[color:"blue"] Ja raz tak "przedmuchałam" silnik w maluchu (6-letnim II właściciel)- na A4 od granicy do Wrocka 120 wycisłam i poszedł zimering - 180 km do Bełchatowa z Wrocka wracałam 60km/h i zużyłam 1,5ltr oleju, bo mi wszystko wydmuchało <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Teraz jak Tico już wyje to zmieniam bieg, bo nie mam ochoty się z nim rozstawać na czas wizyty u mechanika.... A, że oszczędzam paliwko to zmieniam biegi często i staram się stosować do wytycznych ekonomicznej jazdy - i nic mi w aucie nie śmierdzi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />[/color]
-
A nie przykeliło Ci sie nic do wydechu .... jak sie nagrzeje to np popularne jednorazowe reklamówki potrafią ładnie śmierdzieć. U kumpla w uno jak tak było to z pod maski kota wyciągneliśmy ... też sprawdz - powaznie pisze czy Ci nic nie zdechło w aucie.
-
A nie przykeliło Ci sie nic do wydechu .... jak sie nagrzeje to np popularne jednorazowe
reklamówki potrafią ładnie śmierdzieć. U kumpla w uno jak tak było to z pod maski kota
wyciągneliśmy ... też sprawdz - powaznie pisze czy Ci nic nie zdechło w aucie.Uno - tu koty spoczywają w spokoju...
-
Mam dosc dziwny problem, bo ostrej jezdzie moim tico (np 75km/h na 3 biegu) czuc straszliwy
smrod zgnitych jaj:/ co to moze byc? bo nie mam pojeciazgnite jaja to amoniak a jak amoniak to akumulator dokładniej co w nim nie powiem co bo nie wiem sprawdz czy masz bezobsługowy moze trzeba po prostu wody dolac....
-
zgnite jaja to amoniak a jak amoniak to akumulator dokładniej co w nim nie powiem co bo nie
wiem sprawdz czy masz bezobsługowy moze trzeba po prostu wody dolac....<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
ciekawe rzeczy piszesz
po 1: witamy na forum i zapraszamy do przedstawienia się TU <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
po 2: nie no może ja jakiś nieuświadomiony jestem ale gdzie ty w aku amoniak widziałeś (czułeś)? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> wiesz wogóle jaki on ma zapach? Tak na przyszłość to w aku znajduje się elektrolit, którym jest roztwór kwasu siarkowego. W reakcji rozpadu(czy tam utleniania, czy czego tam) powstaje H2S potocznie zwany siarkowodorem, który ma zapach zgniłych jaj
po 3: z wypowiedzi można wnioskować, że ma sprawdzić czy ma bezobsługowy (i jak tak) to dolać wody <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> jaśniej by było czy ma obsługowy a co do wody to tylko demineralizowana ofc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
po 4: z tego co napisała osoba zakładająca wątek wynika, że znalazł (wyczuł) miejsce z którego dochodzi ten zapachPozdrawiam
btw: pkt3 to już samo czepianie ale cóż...
-
po 4: z tego co napisała osoba zakładająca wątek wynika, że znalazł (wyczuł) miejsce z którego
dochodzi ten zapach
btw: pkt3 to już samo czepianie ale cóż...jak sie już czepiamy, to z której wypowiedzi zakładającego wątek wynika że wyczuł woniejące miejsce?
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
jak sie już czepiamy, to z której wypowiedzi zakładającego wątek wynika że wyczuł woniejące
miejsce?może to i była nadinterpretacja ale z połączenia postów: wyczuć miejsce + czy to jest katalizator ;P ale fakt faktem, że bezpośrednia odpowiedz nie padła <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
btw: i tak się pohamowałem bo chciałem napisać dlaczego można wyczuć zapach amoniaku w aucie i to wcale nie zwalając winy na koty czy psy <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
i to wcale nie zwalając winy na koty czy psy
NO teraz to mi sie narażasz... ja nie napisałem, że to wina jakiś szczątek... tylko,żeby to sprawdził bo ja znam przypadek (osobiście) kiedy brzydką woń wydawał właśnie zdechły kot. Lepiej bys pomyslał co to może być a nie się odgryzasz za swoje niedopowiedzenia na innych ( jeszcze niewłaściwych) osobach. Zresztą nie to jest tematem wątku.
-
NO teraz to mi sie narażasz... ja nie napisałem, że to wina jakiś szczątek...
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> o co ci chodzi??? wiem co napisałeś bo czytałem twojego posta
Lepiej bys pomyslał co to może być a nie się odgryzasz za swoje niedopowiedzenia na innych
( jeszcze niewłaściwych) osobach.Pomyślałem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> dałem swój typ i czekam na prawdziwą przyczynę.
Za jakie niepowodzenia?? Jakbym się chciał odgryzać na twój post (w sumie dość rzeczowy) to bym na niego odpisał bezpośrednio - to 1
Po 2 w celu wyjaśnienia bo jak tak dalej pójdzie to zaraz wszyscy zaczną mi jechać: chodziło mi o mocznik zawarty w moczu!!!Zresztą nie to jest tematem wątku.
Widze, że choć w 1 się zgadzamy