Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
A ja nie sprawdzałem
Uwierzyłem na słowo wielu osobom na forum, które są przekonane, że obie wersje kierownicy ze
Swifta (np. moja, Twoja i nieco inna Leo i kolegi Dargi) pasują idealnie bo mają takie same
wielokliny jak TicoNa allegro jest trochę tych różnych kierownic od Suzuki Swifta, to wolałem zobaczyć jak pasuje ta moja (tak jak na fotce jest od GT).Stąd moje sprawdzanie czy aby nie będzie się kręciła niezależnie od wału kierowniczego Tico.Ale wszystko jest w porządku <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dzisiaj zakończyłem przygotowania Tikacza w trasę nad morze.
Sprawdziłem olej w skrzyni,przeguby,linka sprzęgła wygląda ok. Ponadto wymieniłem wcześniej tłumik, czujnik paliwa, zakonserwowałem bak, oczyściłem przełącznik zespolony i dałem nowe żarówki do reflektorów H4 Bosch.
Za tydzień tico będzie już w drodze:) Będzie to moja i tikacza pierwsza tak daleka podróż i to jeszcze nocą. Mam nadzieje, że Tico mnie nie zawiedzie.
Choć do bagażnika i tak wezmę komplet kluczy, książkę trzeciaka,jakieś płyny. Mam nadzieję, że to wystarczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oprócz tego w bagażniku mam zawsze komplet żarówek, linkę i kable rozruchowe.
Pozdrawiam -
Wczoraj wymieniłem tuleję w kolumnie kierowniczej(14zł),teraz nie ma luzu w układzie kierowniczym.Rozebrałem kolumnę tak jak jest to opisane w książce p.Trzeciaka,co ciekawe napisano tam ,że ta tuleja nie jest wymienna.W naszych autach były montowane dwa typy tuleji ,ponoć stary i nowy typ.W moim była ta większa (auto z 1998r.)na zdjęciu po prawej stronie.Tydzień temu wymnieniłem wahacze ,końcówki drążka kierowniczego,tulejki w dźwigni zmiany biegów.Wszystko co naprawiłem spowodowało to,że auto o wiele przyjemniej sie prowadzi,a koszt nowych kluczy się zwrócił.
-
Mechanik wymienił w moim Tikusiu :
dźwignia zmiany biegów na nową (nie mógł starej rozebrać aby wymienić gumowy element trzymający
wajchę)Niepotrzebny wydatek. Jeśli mechanik nie mógł wyciągnąć dźwigni z gniazda to trzeba było dać dziecku by ją rozebrało <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />. Kwestia odpowiedniego przekręcenia dźwigni by przeszła przez otwór z nacięciem do tego przygotowanym.
-
Wymiana bendixa przez zaprzyjażnionego mechanika. Chciał rozkręcić wspornik tylny silnika bo śruby jednej nie mógł znaleść <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> od rozrusznika ale wkońcu udało się ją zlokalizować i wyciągnąć rozrusznik nawet bez wyciągania zbiornika par paliwa i całkowitego rozłacznia parownika
-
Niepotrzebny wydatek. Jeśli mechanik nie mógł wyciągnąć dźwigni z gniazda to trzeba było dać
dziecku by ją rozebrało . Kwestia odpowiedniego przekręcenia dźwigni by przeszła przez
otwór z nacięciem do tego przygotowanym.Wystarczy wyjąć takie plastikowe tulejki osadzone w miejscu, gdzie wchodzi śruba łącząca drążek ze skrzynią i wtedy bez problemu można wszystko wyjąć. Koszt tych części niewielki. Ocena pracy mechanika --> dopuszczająca...
-
A taki fajny manual zrobiłem dla potomnych i nie skorzystałeś
Trochę kasy byś zaoszczędził bo wymiana mechanizmu wycieraczek to błahostka i nie ma co do tego
podchodzić, że "nie umiem, nie dam sobie rady"
A nawet jak nie wiedziałeś jaki mechanizm kupić to wystarczyłoby zdemontować stary i z nim pod
pachą udać się do sklepuZ manuala skorzystałem ale poległem na tych śrubach od wycieraczek przy szybie. Trzeba było je ciąć bo kręciły się w kółko, bałem się ,że szyba mi pęknie.
-
Z manuala skorzystałem ale poległem na tych śrubach od wycieraczek przy szybie. Trzeba było je
ciąć bo kręciły się w kółko, bałem się ,że szyba mi pęknie.W 95% one nie dają się odkręcić i trzeba je potraktować kątówką albo wiertarką a o szybę nie ma się co obawiać - nie pęknie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
- Wymiana linki hamulca ręcznego. Muszę powiedzieć, że jest to jedna z trudniejszych czynności. A w dodatku za mało ją nasmarowałem i będę musiał chyba tą czynność powtórzyć.
- Montaż chlapaczy tylnych kół, autko wygląda ładniej.
-
Wprawdzie nie dziś a kilka dni temu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Założenie nowych pokrowców z "Biedronki" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozostało jeszcze zrobienie otworów na zatrzaski do pasów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Z powodu "rozrośnięcia" się poprzedniego wątku, na prośbę Leo, zakładam nowy wątek. Stary zostanie przeniesiony do
archiwum. Pozdrawiam serdecznie wszystkich userów TICO.W sobotę wymieniłem maskę - wreszcie auto się dobrze prezentuje <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Wcześniej pojawiły się "bąble" na przedniej krawędzi maski.
Czyszcząc to narobiłem kilka dziur, które nawet ładnie zaszpachlowałem i wyrównałem.
Ponieważ w sklepie z farbami źle dobrano farbę temat odłożyłem na później.
Później przyszła jasień i prace postanowiłem przenieść na ten rok, gdy będzie cieplej.
Niestety, okazało się, że pod lakierem pojawiały się kolejne ogniska korozji, mimo że powłoka lakiernicza nie była uszkodzona.
Postanowiłem poszukać dobrej maski i np. zapłacić 200-300zł za maskę w dobrym stanie np. z rozbitego lub sprzedawanego na części samochodu.
Niestety, na allegro maski opisywane jako w bardzo dobrym stanie prezentowały się często gorzej od mojej, którą postanowiłem wymienić.
Miałem jednak szczęście, gdyż w firmie znajomego złomowano białe Tico, w którym maska była wymieniana 1.5 roku wcześniej. Jak to auto firmowe, nikt specjalnie o nie nie dbał i nawet na masce były odbicia lakieru po kamieniach, na których pojawiła się korozja, jednak była ona i tak w dużo lepszym stanie niż moja.
Po dokładnym oczyszczeniu maski okazało się, że korozja jest powierzchowna i jeżeli tylko nie weszła w głąb blachy wszystko powinno się jeszcze dać uratować.
Od wewnętrznej strony maski, przy zagięciach blach (wzdłuż krawędzi) również pojawiła się korozja, jednak na szczęście powierzchniowa, którą w miarę szybko zlikwidowałem.
Oddałem maskę do lakiernika, który idealnie dobrał kolor i pomalował na bordowy metalic.
Teraz maska wygląda idealnie i wreszcie samochód wygląda super, a dobrze dobrany lakier sprawia, że nie ma różnicy w stosunku do reszty auta.Koszt to 350zł za lakiernika i 0zł za białą maskę <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Niestety w Szczecinie usługi lakiernicze są drogie, a kwota 350zł jest i tak po negocjacjach i gdyby nie to, że w Astrze był malowany cały przód musiałbym zapłacić ok. 450-500zł -
Ja kiedyś też podnosiłem przód fotela podłożyłem pod fotel
solidne, stalowe tulejki (nie wiem, skąd one pochodziły, miałem takie w garażu). Dłuższe
śruby "poszły" oczywiście w środek tych tulejek. Taki sposób zamocowania jest o wiele
pewniejszy - tuleja nie wypadnie ani się nie zniekształci. No i nie rzuca się w oczy.O widzisz. Pisząc o podkładkach powiększonych zapomniałem o nakrętkach złącznych. To taka nakrętka służąca do łączenia np. dwóch prętów gwintowanych. a M10 ma właśnie długość 3 cm i kosztuje w granicach 1,50 za sztuke.
-
Założenie nowych pokrowców z "Biedronki"
To teraz powinieneś zrobić nowe obszycia dywaników (czerwone), aby je
dopasować do tych nowych pokrowców. -
To teraz powinieneś zrobić nowe obszycia dywaników (czerwone), aby je
dopasować do tych nowych pokrowców.Myślałem o tym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale zbliża się jesień a potem zima, na które mam dywaniki gumowe <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
A na wiosnę kupię sobie dywaniki z materiału w kolorze czerwonym <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Myślałem o tym
Ale zbliża się jesień a potem zima, na które mam dywaniki gumowe
A na wiosnę kupię sobie dywaniki z materiału w kolorze czerwonymKiedyś na allegro widziałem takie czarne dedykowane do Tico z bordowymi obszyciami i napisem Tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dzisiaj wymnieniłem uszczelniacz wałka skrzyni biegów,trochę to trawało ale dzięki manualowi kolegi Larsa(wiekie dzięki za tyle pracy włożonej w opracowanie tych porad) jakoś poszło to zrobić-zobaczymy czy nie będzie ciekło.Zalałem Hipolem semisyntetykiem,do zimy daleko jak będzie skrzynia dobrze pracowała to go zostawie. Przy okazji zlokalizwałem być może przyczynę stukania przy przyspieszaniu -luz na poduszkach trzymających skrzynie.
-
Kiedyś na allegro widziałem takie czarne dedykowane do Tico z bordowymi obszyciami i napisem
TicoNa chwilę obecną nie będę inwestował w nowe, skoro stare (całe czarne) jeszcze przyzwoicie wyglądają <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Co oczywiście nie zmienia faktu, że dedykowane byłyby o wiele praktyczniejsze (i ładniejsze z tymi obszyciami) bo uniwersalne co mam są troszkę za duże <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Mnie się tłumik obija o sprężynę przy skręcie w lewo
U mnie to nie tłumik - nie dawno wymieniony na nowy i był z daleka od sprężyny.
Po przejechaniu na dzień dzisiejszy ok. 2kkm żadnych stuków (puknięć) nie słychać. Widocznie była winna temu wymieniona sprężyna. Jak nadmieniałem wcześniej żadnych uszkodzeń na niej nie było widać. Widocznie miała jakieś uszkodzenie wewnętrzne. Zauważyłem tylko, że była nieco dłuższa (ok.1,5cm) od tej która jest teraz w aucie. Może straciła swoje właściwości sprężyste po 11 latach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Marwi mnie tylko jak nadejdzie zima, znowu trzeba będzie biegać po warsztatach i płacić np. za
wymianę wahacza bądź przegubu 50złTeż mam podobne zmartwienie. Stoję czasami (jak teraz) przed dylematem czy czegoś "na zapas" nie wymienić przed zimą jak np. osłony gumowe przegubów zewnętrznych. Mam już dość sfatygowane - może wytrzymają do następnej wiosny. Jeśli nie to wymiana w zimie będzie mnie kosztowała min. 50zł. Tak więc chyba zrobię to na zapas bo w tym przypadku to koszt tylko części ok. 10-15zł.
-
Z powodu "rozrośnięcia" się poprzedniego wątku, na prośbę Leo, zakładam nowy wątek.
W miniony weekend wymieniłem przedni zderzak.
Ten dotychczasowy był jeszcze dobry, jednak miałem zdemontowany roczny z Tico, który szedł na złomowisko.
Teoretycznie nie ma z przełożeniem żadnego problemu pod warunkiem, że wszystkie śruby da się odkręcić.
W moim przypadku wszystkie dolne śruby musiałem rozwiercać, a jedynie nie było problemów z trzema mocującymi górną część zderzaka.
Niestety, przy okazji potwierdziły się moje obawy.
Poprzednia właścicielka miała stłuczkę, do której się nie przyznała i wszędzie tam, gdzie były podgięte lub zdeformowane blachy wystąpiła korozja <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />