Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
Bywa ale pokładowy, nie sterujący mieszanką...???
Owszem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Ale i ja o pokladowym pisałem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
A nie prościej było by zrobić dodatkowy kącik dla
zrzeszonych matiziaków,Kilka "sztuk" jest tylko potencjalnie zainteresowanych takim kącikiem na zlosniki.pl, a bardzo dobrze rozwinięty kącik Matiza jest na autokacik.pl, więc raczej nie ma sensu tworzenie kolejnego.
są tacy którzy kupują zaraz
po tico matiza, są tacy którzy kupują od razu
matiza, ale żeby Matiza porównywać z Tico to się
nie zgodzę. A to kto ma jakie autko to mi nie
przeszkadza.A czy ja coś porównuję? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Kącik Tico jest "bliźniaczy", bo wiele elementów naszych aut jest bardzo do siebie zbliżonych konstrukcyjnie - oczywiście inne jest nadwozie, zasilanie silnika (więc i osprzęt), ale można znaleźć wiele podobieństw - zawieszenie, mechanika silnika i skrzyni biegów itp. itd. - a że Tico jest na rynku o kilka lat dłużej, niż Matiz, więc informacje o problemach, awariach itp. i ich rozwiązaniu są inspirujące dla mnie, jako posiadacza i użytkownika "młodszego brata". Oczywiście poza czysto merytorycznymi kwestiami staram się brać udział w życiu towarzyskim kącika (patrz dział o spotach) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
W końcu jak wszystkie autka idą w zapomnienie to
trafiają do archiwum Złośnika .
Pozdrawiam.<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
ja mialem odwrotnie - wymienilem bak bo myslalem, ze dziurawy, a to rura jest dziurawa
kupowales nowa czy uzywke? gdzie i za ile?za używaną rurę wlewu paliwa zapłaciłem wraz z osłoną pod skrzynią biegów 60zł na szrocie, sama nowa rura w sklepie 90zł, po dokładnym oczyszczeniu baku okazało się że jego żywot dobiegł końca i zostanie zakupiony nowy na allegro. I jeszcze sprawozdanie z dzisiejszych prac:
-konserwacja podwozia w nowym tico
-łatanie dziur(poxiliną)w drzwiach w starym tikaczu plus malowanie
-
-łatanie dziur(poxiliną)w drzwiach w starym tikaczu plus
malowanieRozumiem, że pewnie stare Tico jest już trochę na straty spisane, ale niewiele drożej wyszłoby zrobić to samo szpachlówką z włóknem szklanym - też rozwiązanie "nie na zawsze", ale raczej bardziej profesjonalny efekt <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
zrobić to samo szpachlówką z włóknem szklanym - też rozwiązanie "nie na zawsze", ale raczej
bardziej profesjonalny efektdziura była zbyt duża, szpachla z włóknem została nałożona po przeszlifowaniu poxyliny na nią, a pozatym ten tikacz idzie na sprzedaż <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Tylko, że ja nie mam LPG
Wiem,ale ciekawy jestem czy ta elektryczna wytrzyma dłużej od oryginału.
No i olej z niej nie wyleci a benzyna też nie ma prawa dostać się do oleju. -
Wiem,ale ciekawy jestem czy ta elektryczna wytrzyma dłużej od oryginału.
No i olej z niej nie wyleci a benzyna też nie ma prawa dostać się do oleju.Jeśli się uda to tylko pogratulować pomysłu i wykonania <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
W sobotę tym razem miałem do czynienia z wymiana bębnów i okładzin ,co przebiegło nadzwyczaj sprawnie.
Następny był w kolejności wahacz. I tu zaczęły się problemy. Wszystko wyszło oprócz jednej śruby zabezpieczającej sworzeń. Dopiero po potraktowaniu jej płynem hamulcowym i przecinakiem, się poddała ale zajęło to ok 2h.
Kolejna rzeczą był olej w skrzyni. To co się wylało to było czarne nie wiadomo co + kopczyk opiłków metalowych przyklejonych do magnesu. Zalany został dwoma litrami AFT 220. Mam nadzieje ze tyle wystarczy. Zauważyłem tylko niepokojąca rzecz że skrzynia stała się głośniejsza na czwartym biegu i jak włączę luz to też szura. Ale pożyjemy zobaczymy, mam nadzieje że się nie sypnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Zauważyłem tylko niepokojąca rzecz że
skrzynia stała się głośniejsza na czwartym biegu i
jak włączę luz to też szura. Ale pożyjemy
zobaczymy, mam nadzieje że się nie sypnieSkrzynia Tico i Matiza jest chyba bardzo podobna (jeżeli nie identyczna <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Moje doświadczenie z różnymi olejami mówi, że najlepszym olejem do skrzyni Matiza jest Midland z narysowanym na opakowaniu... Matizem (o taki) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
A co do szurania na luzie - nie cichnie po wciśnięciu sprzęgła? Bo może to nie skrzynia, a łożysko oporowe sprzęgła <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A co do szurania na luzie - nie cichnie po wciśnięciu sprzęgła? Bo może to nie skrzynia, a
łożysko oporowe sprzęgłaPrzy następnym razie wypróbuje pewnie inny olej. Co do szurania to po wciśnięciu sprzęgła wszystko cichnie.
Dzisiaj natomiast zrobiłem próbna korekcje fotela kierowcy. Jako że jeżdżę często w długie trasy. Zauważyłem ze męczące jest to ze przód fotela nie podpiera ud.. Związku z tym pomiędzy fotel a prowadnice. Z przodu podłożyłem ok 3,5cm kliny. Dzięki temu przód fotela się podniósł i uda opierają się na całej powierzchni fotela. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czy to poprawi wygodę to się okaże po jakimś dłuższym wyjeździe. -
Przy następnym razie wypróbuje pewnie inny olej. Co do
szurania to po wciśnięciu sprzęgła wszystko cichnieNo to zapewne łożysko oporowe zużyte.
-
Skrzynia Tico i Matiza jest chyba bardzo podobna (jeżeli nie identyczna ). Moje doświadczenie z
różnymi olejami mówi, że najlepszym olejem do skrzyni Matiza jest Midland z narysowanym na
opakowaniu... Matizem (o taki)Ja mam dokladnie ten olej i jest dobry <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
No to zapewne łożysko oporowe zużyte.
Dziwne to wszystko bo słychać je dopiero teraz prosto po wymianie oleju.
I raczej trzeba będzie z tym żyć aż do wymiany sprzęgła, bo inaczej się to raczej nie będzie opłacać. -
Dziwne to wszystko bo słychać je dopiero teraz prosto
po wymianie oleju.Taka hipoteza: może poprzedni olej był na tyle gęsty, że skrzynia miała większe opory i w jakiś sposób "usztywniało" to łożysko <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
I raczej trzeba będzie z tym żyć aż do wymiany sprzęgła,
bo inaczej się to raczej nie będzie opłacać.O ile się wcześniej nie rozleci. Ale masz rację - samego łożyska nie opłaca się wymieniać - jeżeli dociągnie do wymiany kompletnego sprzęgła to jest to najlepsze rozwiązanie.
Łożysko dostaje w kość gdy na czerwonym świetle np. stoi się z wciśniętym sprzęgłem - dlatego można go oszczędzić unikając takiego postępowania <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
O ile się wcześniej nie rozleci. Ale masz rację - samego łożyska nie opłaca się wymieniać -
jeżeli dociągnie do wymiany kompletnego sprzęgła to jest to najlepsze rozwiązanie.Dokładnie tak <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ja wymieniałem kompletne sprzęgło właśnie z powodu szumiącego łożyska (jak już wymieniać to całość bo wszystko było na wierzchu)
Podczas wymiany okazało się, że docisk i tarcza po 150kkm przebiegu były prawie jak nowe. -
Dokładnie tak
Ja wymieniałem kompletne sprzęgło właśnie z powodu szumiącego łożyska (jak już wymieniać to
całość bo wszystko było na wierzchu)
Podczas wymiany okazało się, że docisk i tarcza po 150kkm przebiegu były prawie jak nowe.potwierdzam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ja mialem identyczna sytuacje.
-
no i porażka. mając jedną starą owiewkę porównałem ją z tymi nowymi. prawie to samo, ale jak
wiadomo "prawie" robi różnicę, a zarówno stare jaki i nowe są od HEKO . o ile przód mimo
wszystko pasuje, to owiewki na tył są jednym wielkim nieporozumieniem. nie da się wcisnąć
górnej części pod uszczelkę, gdyż są ciut za szerokie i odgięcie tym spowodowane wypycha
całą górę. próbowałem przyłapać je stosując silikon typu "płynna uszczelka" (bardzo dobra
rzecz), ale po dwóch dniach zdecydowałem się nie narażać innych kierowców na fruwające w
powietrzu plastiki.
Ja mam je założone i fajnie pasują.Kupiłem okazyjnie komplet za 30zł nówek od pracownika <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nie ma co się dziwić że może są jakieś niedoróbki skoro ci co je szlifują te ranty maja tylko parenaście sekund na zrobienie jednej sztuki. Takie tam są normy ilościowe wyśrubowane na dniówkę -
W sobotę tym razem miałem do czynienia z wymiana bębnów i okładzin ,co przebiegło nadzwyczaj
sprawnie.Wykonanie niektórych napraw we własnym zakresie gwarantuje zawsze dwie rzeczy.Mianowicie jakość wykonania (pod warunkiem prawidłowej naprawy),oraz oszczędności finansowe. Gratuluję samodzielnej wymiany (myślę że pisząc o wymianie okładzin miałeś na myśli szczęki hamulcowe). Przy wykonaniu tej naprawy miałeś okazję potwierdzić stan pozostałych elementów tylnego uładu hamulcowego.
Następny był w kolejności wahacz. I tu zaczęły się problemy. Wszystko wyszło oprócz jednej śruby
zabezpieczającej sworzeń. Dopiero po potraktowaniu jej płynem hamulcowym i przecinakiem,
się poddała ale zajęło to ok 2h.Śruba ta ma bezpośredni kontakt z wodą, solą itp. i czasami mogą być problem z jej odkręceniem. Zawsze przed odkręceniem warto potraktować ją np.WD-40 aby nie uszkodzić gwintu (szczeglnie w zwrotnicy)bo potem mogą być problemy z wyskakującą półosią , co jest niebezpieczne.
Mam nadzieję że nie było problemów przy montażu wahacza i tej śruby.Kolejna rzeczą był olej w skrzyni. To co się wylało to było czarne nie wiadomo co + kopczyk
opiłków metalowych przyklejonych do magnesu.Czy sprawdziłeś te opiłki (były stalowe czy kolorowe) ? Ich ilość może świadczyć o nadmiernym zużyciu niektórych elementw skrzyni biegów a to co z niej wyleciało potwierdza że olej nie był planowo wymieniany.Teraz mogą być kłopoty ze skrzynią.Nie wiem ile kosztował olej który zalałeś ale warto by było potrktować go jako płukanie skrzyni i szybką wymianę i zalanie nowego oleju.
Tego oleju który zalałeś nie znam (zalewam zawsze Castrola SMX-75W-85).Zalanie 2 l wystarczy.Zauważyłem tylko niepokojąca rzecz że skrzynia stała się
głośniejsza na czwartym biegu i jak włączę luz to też szura. Ale pożyjemy zobaczymy,
mam nadzieje że się nie sypnieKiedy ostatnio zmieniałeś olej w skrzyni ? Ja też mam taką nadzieję ! Życzę powrotu skrzyni do "zdrowia" !
-
Jeśli się uda to tylko pogratulować pomysłu i wykonania
Pomysł nie jest mój,bo ktoś już pisał że założył pompę elektryczną (nie wie tylko czy taką samą jak moja).Wykonanie jest proste(dorobienie odpowiedniego uchwytu).Z elektryką to nawet ja nie miałem kłopotu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Zobaczymy jak z trwałością tej kombinacji. Na razie wszystko gra <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> Oryginał leży w domu i odpoczywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czy sprawdziłeś te opiłki (były stalowe czy kolorowe) ? Ich ilość może świadczyć o nadmiernym
zużyciu niektórych elementw skrzyni biegów a to co z niej wyleciało potwierdza że olej nie
był planowo wymieniany.Teraz mogą być kłopoty ze skrzynią.Nie wiem ile kosztował olej który
zalałeś ale warto by było potrktować go jako płukanie skrzyni i szybką wymianę i zalanie
nowego oleju.
Tego oleju który zalałeś nie znam (zalewam zawsze Castrola SMX-75W-85).Zalanie 2 l wystarczy.
Kiedy ostatnio zmieniałeś olej w skrzyni ?
W sumie wszystko tam było czarne. Na pewno nie kolorowe. Samochód mam od początku marca dopiero. Skrzynią się zainteresowałem kiedy biegi dziwnie ciężko zaczęły chodzić przy bardzo wysokich temperaturach jakie niedawno były.
I czy olej w skrzyni był kiedykolwiek wymieniony tego się nie dowiem, bo wpisy w książce serwisowej skończyły się w 2001 przy przebiegu 50 tys a teraz mam ok 162 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Z czego ja zrobiłem 11tyś.
Teraz do wymiany zostały tylko przeguby. Związku z tym mam pytanie (mam nadzieję ze admin mnie nie zabije). Czy ktoś miał do czynienia z kupnem "oryginalnych" przegubów Czy to co jest na ty aukcjach to tylko jedna wielka podpucha LINK 1 LINK 2