Komu rano odpaliłło tico ?
-
7:00 - mróz ze 20 stopni, fioletowy, mimo nowego akumulatora zdycha, zielony chyba za 5 razem
ledwo zaskoczył
nastepnie fioletowy dostał zasilanie kabelkami i też odpaliłja to jedynie mogę się pochwalić tym że jak w piątek usłyszałem zapowiedź dużych mrozów to w sobotę aku powędrowało do domu. samochód stoi w takim miejscu gdzie temperatura jest dużo niższa niż "oficjalnie" za oknem, więc wolałem nie ryzykować. pół puszki odmrażacza zużyłem wczoraj żeby drzwi otworzyć, a uszczelki miałem zabezpieczone. a to co miałem na szybach to nawet ciężko nazwać lodem, bo polewając go wodą na mrozie ciężko było by uzyskać taki efekt. za to dzisiaj od rana mam radochę patrząc na samochody które "nie dały rady" i miny ich właścicieli gdy przekręcam kluczyk w "tym czymś udającym samochód" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
obecnie ze wzgledu na dostepnosc akumulatorow nikt nie cuduje tylko na poczatku problemow z aku
wymienia na nowy ....... i przynajmniej śpi spokojnie... :-)
-
za to dzisiaj od rana mam radochę patrząc na samochody które "nie dały rady" i miny
ich właścicieli gdy przekręcam kluczyk w "tym czymś udającym samochód"
Śmiej sie, nie znasz dnia ani godziny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
dobrze slyszales , jest to metoda przygotowujaca akumulator do maksymalnego poboru
jak masz starszy akumulator to wlaczenie na 2-3 sekundy swiatel pobudzi go do dzialania
stara metoda pekaesiarzy
obecnie ze wzgledu na dostepnosc akumulatorow nikt nie cuduje tylko na poczatku problemow z aku
wymienia na nowy ....Po wczorajszym odpaleniu na pych postanowiłem wypróbować dziś tą metodę i muszę przyznać, że.........działa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Nie wiem na ile w tym szczęścia czy mrozu mniejszego zaledwie o 2st., z trudem ale odpalił. Przed odpaleniem włączyłem światła mijania na jakieś 5s po czym je oczywiście wyłączyłem i zakręcił jakoś z oporem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Mi dziś nie odpalił - bardzo słabo kręcił rozrusznikiem, pomimo naładowanego aku.
pzdr
-
Mi dziś nie odpalił - bardzo słabo kręcił rozrusznikiem, pomimo naładowanego aku.
pzdrJa profilaktycznie wstawiłem dziś aku do ładowania, nie chcę jutro przed pracą znowu na pych <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Mimo tem. ok -20 i mijanych po drodze sąsiadów, którzy odpalali swoje autka za pomocą kabli, mój odpalił za pierwszym razem po raz kolejny
Jedynie olej w skrzyni się zrobił bardzo kisielowato - budyniowaty i początkowo biegi wchodziły cięzko - oczywiście problem minął gdy autko się chwilę rozgrzało na trasie. -
Mimo tem. ok -20 i mijanych po drodze sąsiadów, którzy odpalali swoje autka za pomocą kabli, mój
odpalił za pierwszym razem po raz kolejny
Jedynie olej w skrzyni się zrobił bardzo kisielowato - budyniowaty i początkowo biegi wchodziły
cięzko - oczywiście problem minął gdy autko się chwilę rozgrzało na trasie.Równiez dzisiaj odpalilem bez prblemu, a było -18, i w dodatku wczoraj wieczorem zapomniałem przełączyć na PB i byłem zmuszony odpalic na LPG go dzisiaj.
-
W poniedziałek 5: 20, -20C na LPG od razu ale nie chciał wejść na wysokie obroty, we wtorek 5:15 -24C na benzynie za 2 razem na LPG nie dał rady , ledwo kręcił ale zassał paliwa , pochodził chwile i zgasł. Po 2 próbie na paliwie działał bez problemu (1-LPG, 2x petrolka w sumie za 3 razem). Ciężko miałem bieg wrzucić. Jak wcisnąłem pedał sprzęgła to mi tak został, musiałem go podważyć od dołu nogą . Za drugim razem jusz bez problemu działał.
W środę -16 u mnie na razie jusz po ataku mrozów, kręci i pali bez problemu na LPG na paliwie zawsze zanim wyłączyło się ssanie był słaby. Na LPG tego nie ma. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Najlepszym rozwiązaniem jest zostawiać auto na benzynie i tak też odpalać po postoju. Ale
po co? aż takich strat w nie dostrzegam w instalacji żeby to było konieczne.W moim przypadku w lato na gazie wcale mi nie chciał palić. Musiałem przejechać 1-3 km by przełączyć. W pozycji Winter idzie mi więcej gazu ale pali dobrze, na Summer pali mi miej ale o odpaleniu mogę zapomnieć nawet przy + 20, jest kapryśny, Jednego dnia chodzi dobrze, drugiego dnia gaśnie po zdjęciu nogi z gazu. Zależnie od pogody i ciśnienia na dworze <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />. Zwiększyłem mu porcje gazu na wolnych obrotach i gasnąć przestał(2 pokrętła) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Reduktor był zakładany przy 78 kkm i według instrukcji jaką dostałem po zakupie auta, membrany powinny być wymienione po 50 kkm co o 10 kkm jest juz przekroczone. Dodam iż kuzyn prawie w cale nie pali auta na PB. By odpalić na LPG polewa parownik gorącą wodą. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Pomaga ! Ale w te mroźne dni przeprosił PB <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
W moim przypadku w lato na gazie wcale mi nie chciał palić. Musiałem przejechać 1-3 km by
przełączyć. W pozycji Winter idzie mi więcej gazu ale pali dobrze, na Summer pali mi miej
ale o odpaleniu mogę zapomnieć nawet przy + 20, jest kapryśny, Jednego dnia chodzi dobrze,
drugiego dnia gaśnie po zdjęciu nogi z gazu. Zależnie od pogody i ciśnienia na dworze .
Zwiększyłem mu porcje gazu na wolnych obrotach i gasnąć przestał(2 pokrętła) .dlatego ja mam cały czas na winter i nie mam problemów. Choć w zimę szkoda mi membran i odpalam na PB
-
dlatego ja mam cały czas na winter i nie mam problemów. Choć w zimę szkoda mi membran i odpalam
na PBJa znowu cały cas na summer jeżdze, nawet zimą, na winnter dostaje za mało powietrza i auto jest mułowate, a na lpg nawet czasem sie lekko dławi.
-
Poniedziałek -13 na pb z małymi problemami za 3 razem
Wtorek -19 na pb z problemami (kontrolka ciśnienia oleju nawet sie nie swieci) za 4 razem
sroda -18 pb z małymi problemami.
Na LPG boję sie odpalać.Garaż blaszany.
-
Mój odpalil bez problemowo a bylo kolo - 20 tylko po dopaleniu trzeba chwilkę zaczekać żeby pochodzil z minutke bo jak my dawalem w gaz to się troszkę dusil po minucie wszystko OK <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />:)
-
Mój zawsze odpala praktycznie na dotyk niezależnie od temperatury <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
5:30 nad ranem, mróz-22. Odpaliło od pierwszego razu (aku już ledwo kręcił...). Niestety olej w skrzyni tak zgęstniał, że nie mogłem puścić sprzęgłą bo silnik od razu się zatrzymywał:/ Ale jakoś udało mi się dojechać do pracy;P
-
No i dziś niemiła niespodzianka...
-3st.C za oknem a auto ledwo co odpaliło mimo ładowania aku kilka dni temu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Chyba się szykuje wymiana aku na nowy, tylko te ceny <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
Narazie zabrałem aku do domu, niech sobie posiedzi w ciepłym, żebym rano nie musiał go pchać bo dziś w nocy znowu u mnie ma być jakieś -8st.C <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Chyba się szykuje wymiana aku na nowy, tylko te ceny
Może na wiosnę i w lecie będą tańsze. Może do lata wytrzyma.
-
Narazie zabrałem aku do domu, niech sobie posiedzi w ciepłym, żebym rano nie musiał go pchać bo
dziś w nocy znowu u mnie ma być jakieś -8st.CKup prostownik w jakimś Supermarkecie za 50 - 60 zł. i ładuj aku!
Jak już stoi w ciepłym, to niech się ładuje.
Te prostowniki za ~50 zł., choć są na jednej diodzie i nie wykorzystują całej sinusoidy, nie są takie złe! W sumie dają te 4 Ampery prądu ładowania, a to wystarczy do aku w Tico. -
mi nie odpalało w mrozy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ,ale sie zastanawiam czy ci którym odpalało mieli oryginalny aku (ten mały) ? czy wymieniony na wiekszy?
pozdrawiam