hamulce problem ( serwo )?
-
Dzisiaj podmieniłem serwo i pompę i nic mi to nie dało pedał jest tak samo nisko jak był przy
odpowietrzaniu tyłu słychać było pracę korektora siły przy mocniejszym pompowaniu wiec
myśle że jest ok ale nie wiem co jest w dalszym ciągu przyczyną moich problemów. Może
faktycznie zmienić te bębny na nowe a dać spokój tym toczonym ( regulatory ustawiałem tak
by koła leciutko przycierały ale dalej nie mam hamulca . pomóżcie mi bo załamę się totalnie.No to lipa sam jestem ciekaw co to może być. U mnie pedał hamulca łapie w zależności od temperatury otoczenia tzn jak jest zimno to łapie wyżej a jak ciepło to dopiero przy samej podłodze. Jak pedał jest miękki to na wyłączonym silniku parę razy powoli wciskam go z całej siły do dechy i po kilku sekundach jest twardy i można tak czasami cały dzień jeździć i jest spoko. Po dłuższym postoju lub na następny dzień znowu flaczeje. Jak odpowietrzam układ (za pomocą specjalnego urządzenia podpiętego do kompresora)to pedał hamulca jest ciągle miękki dopiero po kilku minutach, godzinach po odpowietrzeniu twardnieje ale to i tak nic nie daje. Kiedyś jechałem służbowym kangoo i jak lekko wcisnąłem pedał hamulca to myślałem że przez szybę wylecę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.U mnie oprócz paru elementów wszystko jest nowe a hamulce dalej pozostawiają wiele do życzenia.
-
Wyminiłeś to:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...;amp;PHPSESSID= ??? -
odpowietrzyłem hamulce za pomocą własnoręcznie skonstruowanej pompy próżniowej i przeciągłem przez układ 1L płynu więc to powietrze raczej nie jest.
-
Wyminiłeś to:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...;amp;PHPSESSID=
???Jasne
-
Witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
postanowiłem dzisiaj po zimie skontrolować hamulce w tyle i jeszcze raz upewnić sie że tam jest wszystko OK. Przy okazji zrobiłem mały test gdzie leży przyczyna niskiego pedału, zdemontowałem z tyłu szczęki i sprężynki pozostawiając same cylinderki i zablokowałem je zaciskami tak by nie mógł sie tam gromadzić płyn (czyli inaczej mówiąc zablokowałem tył). Hamulec łapał dalej nisko z moich obserwacji wynikło że zaciski w tyle zaczęły sie delikatnie ruszać dopiero przy podłodze więc ciśnienie wytwarza się dopiero na samym końcu i napewno nie są tu winne rozpieraki, bębny i inne elementy tyłu. sumując za dużo płynu dostaje mi sie do przodu tyle tylko że tam raczej awarie są sporadyczne i wszystko niby chodzi jak należy. To trochę tak jak by pierścień w zacisku za dużo cofał tłoczek<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> kolega z warsztatu mówił mi, że jeśli wszystko jest sprawne a awarię pompy możemy wykluczyć to prawdopodobnie przewody elastyczne już parcieją i pęcznieją przy hamowaniu. Co o tym myślicie ??
-
Co o tym
myślicie ??
Bardzo możliwe, że to przewody. Najlepiej zablokuj też przód (na końcach przewodów hamulcowych zaciski) i wtedy zobacz. Ja u siebie miałem taki problem z niskim pedałem. okazało się, że mam nadpęknięty zacisk hamulcowy (rozginał się przy wciskaniu pedału hamulca)
-
Co o tym
Bardzo możliwe, że to przewody. Najlepiej zablokuj też przód (na końcach przewodów hamulcowych
zaciski) i wtedy zobacz. Ja u siebie miałem taki problem z niskim pedałem. okazało się, że
mam nadpęknięty zacisk hamulcowy (rozginał się przy wciskaniu pedału hamulca)
A nie miałeś ubytku płynu ? Nie ciekło Ci tam ? W którym miejscu Ci puścił ? -
Witaj
Mam podobny problem z hamulcami, do tej pory wymieniłem zestaw naprawxzy pompy hamulcowej, szczeki z tyłu, dokładnie odpowietrzyłem i jest znaczna poprawa choć jeszcze nie ideał, teraz przymierzam sie do wymiany tego przewodu podcisnienia serwa. Jesli chodzi o bembny hamulcowe to po dokładnych pomiarach nmoje mieszcza sie w normie choć wg Trzeciaka rezerwa jest minimalna czyli 1mm, wieć toczenie wg mnie nie ma sensu i napewno lepszy efekt da wymiana na nowe. U mnie zużycie wynosi 0,3 mm. Po wymianie zaworu podziele sie spostrzeżeniami. Pozdrawiam -
A nie miałeś ubytku płynu ? Nie ciekło Ci tam ? W którym miejscu Ci puścił ?
Nie, nie było żadnego ubytku.. a zacisk rozginał się na całej długości (był elastyczny)
-
kolega z warsztatu mówił mi, że jeśli wszystko jest sprawne a awarię pompy możemy wykluczyć to
prawdopodobnie przewody elastyczne już parcieją i pęcznieją przy hamowaniu. Co o tym
myślicie ??Bardzo ciekawa sugestia i warto by ją sprawdzić. Boje się tylko, że przy próbie odkręcenia elastycznego przewodu może się coś jeszcze posypać. Wiadomo gwint zapieczony nie odkręcany od nowości więc może być ciężko...
-
Bardzo ciekawa sugestia i warto by ją sprawdzić. Boje się tylko, że przy próbie odkręcenia
elastycznego przewodu może się coś jeszcze posypać. Wiadomo gwint zapieczony nie odkręcany
od nowości więc może być ciężko...Dobrze obsadzasz klucze lejesz czegoś ala wd40 i raczej nie ma problemów tylko trzeba naprawde dobrze się obsadzić na śrubach, ja odkręcałem już tam naprawdę sporo i nic się nie posypało tylko zawsze się dwa razy zastanawiam jak coś odkręcić zanim coś popsuję <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Chyba mam winowajcę tylko mnie uświadomcie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jeden z tłoczków w zaciskach (przód)cofa sie o ok 3 mm i cały zacisk jest dosc luźny podczas gdy drugi nie wiem czy ma 1mm luzu i tak po lewej stronie mam dośc ciasno a po prawej zacisk sobie dość luźno balansuje o te 3mm z obserwacji na obu kołach zauważyłem ze ten sprawny znacznie mniej się wychyla więc winny temu luzowy ject chyba pierścień gumowy w zacisku bo tłoczek się za dużo wraca. może ktos z was jest na etapie hamulcy i sprawdził by jaki ma luz na zacisku bo nie wiem co jest dobre a co nie
-
wymieniłem uszczelkę w zacisku i osłonkę ale nadal zacisk jest dość luźny w prowadnicach i hamulce się nie poprawiły
-
wymieniłem uszczelkę w zacisku i osłonkę ale nadal zacisk jest dość luźny w prowadnicach i hamulce się nie poprawiły
Po wymianie uszczelki tłoczka hamulcowego przedniego wraz z osłoną przeciwkurzową zauważyłem znaczne cofanie się tłoka po zwolnieniu pedału hamulca. Całość dało się łatwo zniwelować i wyregulować idealnie - po prostu z wyczuciem wciskałem pedał hamulca bez zamontowanych klocków hamulcowych. Trzeba to robić z wyczuciem i po każdym wciśnięciu pedału zamontować klocki i sprawdzić, czy tłok ma naprawdę minimalny luz. Po kilku minutach tak ustawiłem tłok, że po włożeniu klocków było delikatne szuranie ich o powierzchnię tarczy hamulcowej, czyli zlikwidowałem luz zupełnie. Jak już wielokrotnie pisałem, moje Tico nie ma problemów z hamulcami, które sprawują się super.
-
Może ja szukam dziury w całym powiedzcie mi prosze po ilu wam sie pedał blokuje wystarczy mi coś w stylu (0 : 0,25 : 0,5 : 0,75 : 1 od położenia spoczynkowego . Mi pedał twardnieje po ok 3/4 wcisnięcia a to chyba dobrze nie jest ?
-
Może ja szukam dziury w całym powiedzcie mi prosze po ilu wam sie pedał blokuje wystarczy mi coś w stylu (0 : 0,25
: 0,5 : 0,75 : 1 od położenia spoczynkowego . Mi pedał twardnieje po ok 3/4 wcisnięcia a to chyba dobrze nie
jest ?Nie wiem, co oznacza "blokowanie pedału", jednak w moim Tico czuć mocniejsze hamowanie przy wciśnięciu pedału ok. 2/3 - 3/4 jego max. skoku.
-
Może ja szukam dziury w całym powiedzcie mi prosze po ilu wam sie pedał
blokuje wystarczy mi coś w stylu (0 : 0,25 : 0,5 : 0,75 : 1 od
położenia spoczynkowego . Mi pedał twardnieje po ok 3/4 wcisnięcia a to
chyba dobrze nie jest ?Ja mam podobnie - do całkowitego zatrzymania pedału (czyli że pedał dalej nie chce wejść) potrzeba ok. 3/4 jego skoku. Taki jego urok <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - ważne, że hamuje skutecznie.
-
Skasowałem luzy na zaciskach i jest spora poprawa pedał wcisnąć sie do do ok 1/2 z tym ze jest gumowaty ale to już pewnie wina powietrza bo musiałem odpowietrzać sam i jedynie zasysałem strzykawka płyn <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Skasowałem luzy na zaciskach
Chodzi o luzy na prowadnikach (tzn. telepiący się zacisk podczas jazdy)? Czy o luz między klockiem a tarczą (o czym pisał Sharky)?
Jeśli o to pierwsze - jak to zrobiłeś? -
Chodzi o luzy na prowadnikach (tzn. telepiący się zacisk podczas jazdy)? Czy o luz między
klockiem a tarczą (o czym pisał Sharky)?
Jeśli o to pierwsze - jak to zrobiłeś?
1 nie nie udało mi sie skasować luzu na prowadnikach wyczyściłem je i zasmarowałem. zato tłoki tak wysuwałem bym zacisk musiał wbijać na klocki i wszystkie powierzchnie styku dobrze wyszlifowałem by ładnie dolegały i pomogło. co do stereotypu o niskich hamulcach to bujda ja wiem ze kiedyś udało mi sie tak hamulce wyszykować że były na dotyk i auto dęba stawało tylko coś się posypało i do tej pory nie wiem co ale da sie zrobić tak by pedał można było wcisnąć tylko o 1/4 ( i już blokowanie kół)