Wymiana szczęk hamulcowych
-
Możliwe jest żeby nazbyt wysunięty podczas wymiany
tłoczek zapowietrzył układ?Oczywiście że tak.
-
Oczywiście że tak.
No i jeszcze jedno: samoregulator skręcony na maxa, sprężyny pozakładane a trze strasznnie w jednym kole. Za grube okładziny czy jak?
-
No i jeszcze jedno: samoregulator skręcony na maxa, sprężyny pozakładane a trze strasznnie w
jednym kole. Za grube okładziny czy jak?Ma trzeć, byle bęben nie chodzi bardzo ciężko, powinno go iść lekko obracać ręką.
samoregulatory powinno się wstępnie wyregulować ręcznie na maxa edo chwili gdy bęben już nie chce swobodnie wchodzić, popuszczamy wtedy samoregulator o jeden obrót i zakładamy bęben.
Możliwe że hamulce nie są zapowietrzone tylko masz za duży luz na szczękach. Daję za to głowę!!
Jezeli nie wiesz o czym piszę to jedź do fachowca. -
Ma trzeć, byle bęben nie chodzi bardzo ciężko, powinno go iść lekko obracać ręką.
samoregulatory powinno się wstępnie wyregulować ręcznie na maxa edo chwili gdy bęben już nie
chce swobodnie wchodzić, popuszczamy wtedy samoregulator o jeden obrót i zakładamy bęben.
Możliwe że hamulce nie są zapowietrzone tylko masz za duży luz na szczękach. Daję za to głowę!!
Jezeli nie wiesz o czym piszę to jedź do fachowca.Co znaczy: "luz na szczękach"?
Zapowietrzenie układu powinno się objawiać podwyższaniem pedału hamulca w miarę "pompowania", a tego nie ma. -
Co znaczy: "luz na szczękach"?
szczęki sie rozpierają i nie dotykają do bębna albo dotykają go minimalnie, a obcierać ci moze część dolnej szczęki która odpowiedzialna jest za hamulec ręczny... poruszaj troche linką (moze ona nie odbijac) na podniesionym kole i zobacz czy nie bedzie sie lżej kręcić
Zapowietrzenie układu powinno się objawiać podwyższaniem pedału hamulca w miarę "pompowania", a
tego nie ma.Przy wymianie szczęk zapowietrzenie układu mogło zajśc tylko jak dotykałeś gumek od cylinderka... i objawia sie tym ze pedał idzie bez oporu w podłoge a hamulce nie działają...
-
Odpowietrzyć układ nie zaszkodzi, wystarczy tylko tył czy wszystkie koła?
-
Odpowietrzyć układ nie zaszkodzi, wystarczy tylko tył czy wszystkie koła?
Wystarczy tył.
-
No i jeszcze jedno: samoregulator skręcony na maxa,
Samoregulator powinien być rozkręcony tak by szczęki były możliwie blisko bębna.
sprężyny pozakładane a trze strasznnie w jednym
kole.Pytanie tylko, czy prawidłowo pozakładane?
Za grube okładziny czy jak?
Raczej nie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Proponuję podjechać do mechanika.
-
Podepnę się w tym wątku z pytaniem. Gdzieś już była taka informacja ale nie mogę się doszukać.
Wymieniałem 600km temu całe hamulce z tyłu (cylinderki, tarcze kotwiczne, bębny i szczęki). ze starego zostały tylko sprężynki. Tak się składa że byłem tydzien temu na przeglądzie obowiązkowym i powiedział mi że hamulce z tyłu mam słabe. Siła ham. 0.7kN a nominalna powinna być 1kN - tak mówił diagnosta. Powiedziałem mu że niedawno wymieniałem no to w sumie stwierdził że możliwe że jeszcze sie nie ułożyło wszystko. Bo mówił także o jakiś biciach bębna - troche go zgasiłem jak powiedziałem ze bęben nówka - jak i cała reszta.
Pytanie mam ile potrzeba km mniej wiecej by hamulce się dotarły czy wiecej niż 600.? Przy zakładaniu ustawiłem tak samoregulatory że słyszałem delikatne ocieranie. Może potrzeba teraz bardziej rozkręcić?
Nie wiem czy zaglądać do tego czy jeszcze się wstrzymać.... -
Samoregulator powinien być rozkręcony tak by szczęki były możliwie blisko bębna.
Kiedy właśnie w miejscu (o góry) gdzie jest samoregulator ciężko się miały zmieścić pod bębnem (nawet przy maksymalnym jego skręceniu).
-
Kiedy właśnie w miejscu (o góry) gdzie jest
samoregulator ciężko się miały zmieścić pod bębnem
(nawet przy maksymalnym jego skręceniu).Hę?!
Daj fotkę jak to poskładałeś, bo coś jest nie tak jak powinno.
-
Hę?!
Daj fotkę jak to poskładałeś, bo coś jest nie tak jak powinno.No poskładałem z obu stron identycznie (oczywiście w lustrzanym odbiciu) i z jednej strony trze, a z drugiej nie.
-
No poskładałem z obu stron identycznie (oczywiście w lustrzanym odbiciu) i z jednej strony trze,
a z drugiej nie.Przyjedź do Zabrza to Ci to przeglądnę, ale tylko pod blokiem bo nie mam garażu, zresztą ja w swoim wszystko robię pod blokiem. Nie ma siły coś musisz mieć źle poskładane a trzeć to nie musi akurat szczęka a np źle założona sprężyna.
-
Podepnę się w tym wątku z pytaniem. Gdzieś już była taka informacja ale nie mogę się doszukać.
Wymieniałem 600km temu całe hamulce z tyłu (cylinderki, tarcze kotwiczne, bębny i szczęki). ze
starego zostały tylko sprężynki. Tak się składa że byłem tydzien temu na przeglądzie
obowiązkowym i powiedział mi że hamulce z tyłu mam słabe. Siła ham. 0.7kN a nominalna
powinna być 1kN - tak mówił diagnosta. Powiedziałem mu że niedawno wymieniałem no to w
sumie stwierdził że możliwe że jeszcze sie nie ułożyło wszystko. Bo mówił także o jakiś
biciach bębna - troche go zgasiłem jak powiedziałem ze bęben nówka - jak i cała reszta.
Pytanie mam ile potrzeba km mniej wiecej by hamulce się dotarły czy wiecej niż 600.? Przy
zakładaniu ustawiłem tak samoregulatory że słyszałem delikatne ocieranie. Może potrzeba
teraz bardziej rozkręcić?
Nie wiem czy zaglądać do tego czy jeszcze się wstrzymać....Trzeba około 600 km żeby się hamulce dotarły. Jeżeli często jeździ się samemu samochodem to tylne hamulce zawsze będą słabsze od przednich. Ja bym na twoim miejscu wszystko rozebrał i umył bębny i szczęki specjalnym preparatem do mycia. Możliwe, że podczas wymiany obmazałeś bębny lub szczęki smarem lub płynem hamulcowym dlatego skuteczność spadła. Jeżeli skok jałowy pedału hamulca i hamulca ręcznego jest ok to stawiam na zabrudzenie bębnów i szczęk.
-
Trzeba około 600 km żeby się hamulce dotarły.
no to tyle mamJeżeli często jeździ się samemu samochodem to
tylne hamulce zawsze będą słabsze od przednich.
a co to ma za wpływ ? że wieksza siła hamowania potrzebna.... poza tym to tylne muszą być słabsze ZAWSZE.... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Ja bym na twoim miejscu wszystko rozebrał i
umył bębny i szczęki specjalnym preparatem do mycia. Możliwe, że podczas wymiany obmazałeś
bębny lub szczęki smarem lub płynem hamulcowym dlatego skuteczność spadła.
wykluczam ten przypadek. Nawet jak czyms było by zabrudzone to przy takich tarciach i by się samo wytarło. poza tym zauważył bym różnice po jakims czasie ze jest lepiej jakby cos na początku było zabrudzone.Jeżeli skok jałowy pedału hamulca i hamulca ręcznego jest ok to stawiam na zabrudzenie bębnów i szczęk.
skok ręcznego mam bardzo mały - czyli jest elegancko.
natomiast jałowy pedału to jest dosc duży ale to w sumie normalka.
Chyba trzeba będzie zajrzeć i ustawić jeszcze raz samoregulatory, żeby bardziej dotykały bębna. -
Jeżeli często jeździ się samemu samochodem to
tylne hamulce zawsze będą słabsze od przednich.Kto ci takich bzdur naopowiadal? W zyciu nie slyszalem czegos podobnego..
-
Kto ci takich bzdur naopowiadal? W zyciu nie slyszalem czegos podobnego..
Nie bzdur tylko kolega nezbyt precyzyjnie się wyraził. Chodziło mu zapewne o korektor hamowania który zmienia siłę hamowania kół tylnych w zależności od obciążenia i im to obciążenie jest mniejsze tym mniejsza jest siła hamowania kół tylnych i na odwrót im samochód jest mocniej dociążony tym ta siła jest większa.
I KOLEGO wcale nie trzeba mieć doktoratu aby zrozumieć co kto napisał, wystarczy pomyśleć. -
a co to ma za wpływ ? że wieksza siła hamowania potrzebna.... poza tym to tylne muszą być słabsze ZAWSZE....
Zgadza się, przednie hamulce są mocniejsze. Aby tak było, po to montowany jest z tyłu korektor sił hamowania, którego zadaniem jest właśnie osłabienie siły hamowaniu względem hamulców przedniej osi.
Cel stosowania korektora sił hamowania z tyłu - większa stabilność samochodu podczas mocnego hamowania, a bardziej dosadnie, aby tył samochodu nie wyprzedził przodu w sytuacjach awaryjnych.
-
Nie bzdur tylko kolega nezbyt precyzyjnie się wyraził. Chodziło mu zapewne o korektor hamowania który zmienia siłę
hamowania kół tylnych w zależności od obciążenia i im to obciążenie jest mniejsze tym mniejsza jest siła
hamowania kół tylnych i na odwrót im samochód jest mocniej dociążony tym ta siła jest większa.I tu mała korekta, w Tico korektor sił hamowania jest "ustawiony na stałe" niezależnie od obciążenia samochodu.
-
Nie bzdur tylko kolega nezbyt precyzyjnie się wyraził. Chodziło mu zapewne o korektor hamowania
który zmienia siłę hamowania kół tylnych w zależności od obciążenia i im to obciążenie jest
mniejsze tym mniejsza jest siła hamowania kół tylnych i na odwrót im samochód jest mocniej
dociążony tym ta siła jest większa.
I KOLEGO wcale nie trzeba mieć doktoratu aby zrozumieć co kto napisał, wystarczy pomyśleć.No tak i to sie zgadza, tyle ze napisal to w takim znaczeniu ze im czesciej sie bedzie jezdzilo samemu tym potem hamulce tak sie dopasuja przez to, ze przednie beda duzo mocniej hamowaly.