nie wyłącza mi się ssanie
-
60 zeta i póki co jest nieźle
-
Tak się zapytam, czy oby na pewno elektrozawór był winowajcą, czy on aby na pewno odpowiedzialny
jest za wysokie obrotyNie potrafię powiedzieć na 100% - w każdym razie moje zabiegi (raczej kosmetyczne) nie odniosły skutku, mechanika i owszem. Regulacja kosztowała 60 zł tak czy siak, więc nie widzę powodów dlaczego miałby kłamać. Podejrzewasz co innego?
-
Nie potrafię powiedzieć na 100% - w każdym razie moje zabiegi (raczej kosmetyczne) nie odniosły skutku, mechanika i
owszem. Regulacja kosztowała 60 zł tak czy siak, więc nie widzę powodów dlaczego miałby kłamać. Podejrzewasz co
innego?Nie podejrzewam czegoś innego, ale elektrozawór (elektromagnetyczny zawór odcinający) wykorzystywany jest w zasadzie do zamykania lub otwierania kanału emulsji po wyłączeniu lub włączeniu zapłonu, czyli silnik ma szybko zgasnąć po wyłączeniu zapłonu i umożliwić szybki rozruch (kanał emulsji otwarty) po jego włączeniu.
Nie widzę za bardzo tu powiązania z wysokimi obrotami na biegu jałowym. -
Nie podejrzewam czegoś innego, ale elektrozawór (elektromagnetyczny zawór odcinający)
wykorzystywany jest w zasadzie do zamykania lub otwierania kanału emulsji po wyłączeniu lub
włączeniu zapłonu, czyli silnik ma szybko zgasnąć po wyłączeniu zapłonu i umożliwić szybki
rozruch (kanał emulsji otwarty) po jego włączeniu.
Nie widzę za bardzo tu powiązania z wysokimi obrotami na biegu jałowym.
Wierzę, że masz rację...z takiego samego powodu musiałam uwierzyć mechanikowi - wy się na tym znacie, a ja nie. Naprawę czegokolwiek rozpoczynam od przestudiowania odpowiedniego rozdziału w książce, a od niedawna również od przestudiowania odpowiedniego wątku na forum <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. -
Wierzę, że masz rację...z takiego samego powodu musiałam uwierzyć mechanikowi ....
Teoretycznie to oni mają znać się na rzeczy i dawać trafne diagnozy.
-
Witam, jestem nowa więc z góry przepraszam za wpadki.
Problem; Po zapaleniu silnika jest ok, ale już po przejechaniu kawałka obroty bardzo wzrastają i
już nie spadają, bez względu na to czy silnik jest ciepły czy zimny - na jałowym silnik
wyje niemiłosiernie. Nie wiem czy to przepustnica się nie zamyka, czy linka zawiesza, czy
inne licho? Może to jakaś typowa usterka dla Tico?Miałem identyczny problem jak kolega. Byłem u mechanika, ten postawił diagnozę, że gaźnik jest zepsuty, ale wziął i wyregulował ssanie do poziomu że jak go odpalę to ssanie chwilkę pochodzi, a potem z niego schodzi. Obroty na biegu jałowym są bardzo niskie. Dodam jeszcze, że usługa była od ręki za przysłowiowego browara <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Miałem identyczny problem jak kolega.
"Kolega" Niedawno się skarżył na dyskryminację <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Byłem u mechanika, ten postawił diagnozę, że gaźnik jest
zepsuty,Zepsuty gaźnik w tico to przypadek 1 na łohoho <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
"Kolega" Niedawno się skarżył na dyskryminację
dzięki za wsparcie w walce o równoumechanicznienie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Miałem dokładnie to samo - przyczyna to zatarte elementy w gaźniku + zatarta linka gazu spręzyna nie miała siły odciągnąć linki kiedy przestało się wciskać pedał gazu - poskutkowało polanie odpowiednikiem WD40 (dużo) i jak się wszystko rozruszało co jakiś czas polewam olejem silnikowym cały gaźnik - tzn. tam gdzie są elementy ruchome (WD jest za rzadki)- problem więcej nie powrócił.
Elektozawór - lipna sprawa.
k. -
Miałem dokładnie to samo - przyczyna to zatarte elementy w gaźniku + zatarta linka gazu spręzyna
nie miała siły odciągnąć linki kiedy przestało się wciskać pedał gazu - poskutkowało
polanie odpowiednikiem WD40 (dużo) i jak się wszystko rozruszało co jakiś czas polewam
olejem silnikowym cały gaźnik - tzn. tam gdzie są elementy ruchome (WD jest za rzadki)-
problem więcej nie powrócił.
Elektozawór - lipna sprawa.
k.Nie spieram się co do ostatniego, bo sama tego nie robiłam.