Problem- dławi sie na 1,2 i czasem 3
-
Gdzie może się jeszcze wilgoć gromadzić???
Trochę rzadziej ale zdarza się (ja tak miałem), że zabrudzone czy zawilgocone jest gniazdo w cewce WN - to do którego wpina się kabel WN idący do kopułki. U mnie wymiana kabli ani czyszczenie kopułki nie pomogło a szarpanie zniknęło jak ręką odjął po wyszorowaniu najpierw drobnoziarnistym papierem ściernym a potem wymyciu izopropanolem i wysuszeniu wyprowadzenia cewki.
-
Przewody WN wymienione, kopułka
przeczyszczona.Przy wymianie przewodów WN zwróciło moją uwagę to że jedna ze świec miała biały nalot, pozostałe nie
Witam kolego. Napisz czy przy sprawdzaniu tych świec, sprawdzałeś przerwę miedzy elektrodami na nich. Jeśli nie, to zrób to.
Mój Tikuś miał kiedyś takie same objawy. Za ile ja rzeczy się brałem, to nie powiem, bo zabraknie postu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> To szarpanie wynikało z tego, że zanikała iskra na jednej ze świec - u mnie dokładnie na pierwszym cylindrze.
Na skutek normalnego wypalenia sie elektrod świec na tej pierwszej przerwa wynosiła już ponad 2 milimetry. Po korekcji do około 1mm, objawy ustąpiły. Do tego stopnia mnie to ucieszyło, że postanowiłem, tak dla pewności wymienić te 9-cio letnie świeczki na nowe.Problem nie powrócił a minęło już z pół roku i z 6 tys. km.
-
Trochę rzadziej ale zdarza się (ja tak miałem), że zabrudzone czy
zawilgocone jest gniazdo w cewce WN - to do którego wpina się kabel WN
idący do kopułki.Pozwolę sobie na mały wtręt: może moje rozwiązanie pomogłoby zapobiec temu zjawisku? TU KLIKAĆ
Dodam, że nigdy nie miałem problemów z mokrą cewką. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Witam kolego. Napisz czy przy sprawdzaniu tych świec, sprawdzałeś przerwę miedzy elektrodami na
nich. Jeśli nie, to zrób to.Mój Tikuś miał kiedyś takie same objawy. Za ile ja rzeczy się brałem, to nie powiem, bo
zabraknie postu To szarpanie wynikało z tego, że zanikała iskra na jednej ze świec - u
mnie dokładnie na pierwszym cylindrze.Na skutek normalnego wypalenia sie elektrod świec na tej pierwszej przerwa wynosiła już ponad 2
milimetry. Po korekcji do około 1mm, objawy ustąpiły. Do tego stopnia mnie to ucieszyło, że
postanowiłem, tak dla pewności wymienić te 9-cio letnie świeczki na nowe.kolega Piotrek ma swiece boscha 3 elektrodowe, nie reguluje sie w nich przerwy raczej, wiec jedna opcja odpada.
-
kolega Piotrek ma swiece boscha 3 elektrodowe, nie reguluje sie w nich przerwy raczej, wiec jedna opcja odpada.
Mam świece 4-elektrodowe Boscha i jak najbardziej można wyregulować szczelinę między elektrodami <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Mam świece 4-elektrodowe Boscha i jak najbardziej można wyregulować szczelinę między elektrodami
ja myslalem,ze w nich sie nie reguluje. dzieki za info przyda sie na przyszlosc <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Trochę rzadziej ale zdarza się (ja tak miałem), że zabrudzone czy zawilgocone jest gniazdo w
cewce WN - to do którego wpina się kabel WN idący do kopułki. U mnie wymiana kabli ani
czyszczenie kopułki nie pomogło a szarpanie zniknęło jak ręką odjął po wyszorowaniu
najpierw drobnoziarnistym papierem ściernym a potem wymyciu izopropanolem i wysuszeniu
wyprowadzenia cewki.Jak właśnie po odkręcemiu cewki przeczyścić, tylko tą końcówke co piszesz czy jeszcze coś, bo szarpanie jak było tak i jest i trzeba wkońcu coś z tym zrobić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jak właśnie po odkręcemiu cewki przeczyścić, tylko tą końcówke co piszesz czy jeszcze coś, bo
szarpanie jak było tak i jest i trzeba wkońcu coś z tym zrobićU mnie pomogło czyszczenie wyłącznie tego miejsca, które opisałem. Ale trzeba się troszkę pogimnastykować, żeby dostać się w tę dziurę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Witam
Sorry ze odkopuje temat, ale chcialem sie dowiedziec jak rozwiazaliscie ten problem, bo u mnie objawy sa dokladnie takie same. Czy pomogło wyczyszczenie tego gniazda w cewce WN? -
Witam
Sorry ze odkopuje temat, ale chcialem sie dowiedziec jak rozwiazaliscie ten problem, bo u mnie
objawy sa dokladnie takie same. Czy pomogło wyczyszczenie tego gniazda w cewce WN?zaraz Cie wszyscy zjedza za pierwszy post.
btw witamy na forum hehe -
Witam
Witam
Sorry ze odkopuje temat, ale chcialem sie dowiedziec jak rozwiazaliscie ten problem, bo u mnie
objawy sa dokladnie takie same. Czy pomogło wyczyszczenie tego gniazda w cewce WN?Powiem tak, że jestem na 99 % pewny że to właśnie było przyczyną nie czyściłem tego bo się śruby rozrobiły i nie ma jak zdjąć ale jak wyciągam przewód i założe to później przez jakiś czas spokój jest. także spróbuj z tym
-
Witam
Powiem tak, że jestem na 99 % pewny że to właśnie było przyczyną nie czyściłem tego bo się śruby
rozrobiły i nie ma jak zdjąć ale jak wyciągam przewód i założe to później przez jakiś czas
spokój jest. także spróbuj z tymOk, Dzięki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jak bedzie sucho to pokombinuję z tym. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
No i mam kolejny problem. Nie chce tworzyć kolejnego tematu więc tutaj się podpinam. Jest tak że na luzie przy włączoinych światłach strasznie cięzko chodzi. Wogóle jak rozpędza to czuje opór, dla przykładu na 3 pedał gazu w podłodze i stoi praktycznie na 40 km/h. Czasem na luzie słychać takie klekotanie gdzieś pod samochodem. I tu pytanie czy prawdopodobne jest że taki efekt daje przepalony tłumik w tym jak idzie do kolektora, bo mi się wydaje że jest przeżarty(wcześniej był tam robiony ale też poprzzedniego nie było innych objawów poza stukanirm rury). Aha kolejna sprawa to zauważylem teraz że wskazówka od nagżania silnika nie jest wychylona jak zawsze przy nagrzanym jest niż tuż nad czerwona kreska, tak jak by silnik się nie dogrzewał albo jakiś czujnik walnięty. CZy to wogóle może mieć związek ze sobą <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
Nagrałem telefonem to klekotanie słychać trochę, może komuś da to do myśłi bo ja nie mam pojęcia, może filtr paliwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> albo ten zaworek PCV. Proszę Was o jakieś rady.Tutaj podaje link do nagrania na którym na początku słychać właśnie ten odgłos, wtedy było na sprzegle.
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Piotrek_1 Mam tam tylko ten jeden plik -
No i mam kolejny problem. Nie chce tworzyć kolejnego tematu więc tutaj się podpinam. Jest tak że na luzie przy
włączoinych światłach strasznie cięzko chodzi. Wogóle jak rozpędza to czuje opór, dla przykładu na 3 pedał gazu
w podłodze i stoi praktycznie na 40 km/h. Czasem na luzie słychać takie klekotanie gdzieś pod samochodem.Prawdopodobnie katalizator dokonał swojego żywota, a jego szczątki spadły do tłumika środkowego przytykając go.
Wejdź pod samochód i uderz kilka razy w rejony tłumika i zlokalizuj to klekotanie - u mnie właśnie miałem taki przypadek. -
Prawdopodobnie katalizator dokonał swojego żywota, a jego szczątki spadły do tłumika środkowego
przytykając go.
Wejdź pod samochód i uderz kilka razy w rejony tłumika i zlokalizuj to klekotanie - u mnie
właśnie miałem taki przypadek.No sprawdze to wolnej chwili, rozumiem że lepiej tak nie jeździć.
-
No sprawdze to wolnej chwili, rozumiem że lepiej tak nie jeździć.
Ogólnie, to niesprawnym samochodem nie warto jeździć.
-
Ogólnie, to niesprawnym samochodem nie warto jeździć.
A jeszcze pytanie, jak zajrze pod spód jak zobaczyć czy katalizator rzeczywiście się rozsypał???. Czy tak wizualnie nie da rady.
-
A jeszcze pytanie, jak zajrze pod spód jak zobaczyć czy katalizator rzeczywiście się rozsypał???. Czy tak wizualnie nie da rady.
Najrozsądniej byłoby,zdjąć przedni zderzak,górny pas i dolną belkę zderzaka i już mamy katalizator jak na patelni.
-
A jeszcze pytanie, jak zajrze pod spód jak zobaczyć czy katalizator rzeczywiście się
rozsypał???. Czy tak wizualnie nie da rady.Odkręcasz rurę tłumika z tych 2 śrub co sa do obudowy katalizatora umocowane. Prze otwór widać wkład katka a można resztki wybić za pomocą jakiegoś druta. Ja tak się go pozbyłem bez wielkiego trudu i nawet resztki sprzedałem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> bo to dość cenna rzecz, zawiera podobno platynę.
-
Najrozsądniej byłoby,zdjąć przedni zderzak,górny pas i dolną belkę zderzaka i już mamy katalizator jak na patelni.
Bez zdejmowania zderzaka, pasa górnego i belki zderzaka też można dojść do "puszki" katalizatora - sam to przećwiczyłem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />