Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Wymieniony zawór PCV i wyczyszczony EGR. Po wymianie PCV owe drgania ustały, prawie całkowicie (tylko gdy wskazówka dochodzi już do samego znaczka zaczyna się "trzęsawka") Nie sprawdzałem jeszcze jak auto się zachowuje po czyszczeniu EGR, bo zrobiłem to dopiero wczoraj i nie jechałem nim jeszcze. Zajrzę jeszcze pod klawiaturę , może wylot z odmy jest lekko przytkany od środka.
pzdr
-
Witam,
A ja wczoraj wymieniłem zbiornik paliwa wraz z czujnikiem Oczywiście jedna śruba się ukręciła. Bez kanału i nie było problemów. Tylko mam jeden problem, zalane jest pół baku a wskaźnik nie pokazuje nawet 1/4 <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Ale pokazuje, że działa <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Nowe kable, świece, kopułka, palec, wyczyszczony EGR, podkręcone obroty a w środę jadę na ustawienie zaworów, wymianę przegubu i paska rozrządu =] -
Teraz przydałaby się regulacja zaworów czy raczej nie koniecznie ?
Ja to bym pojeździł tak z 500-1000 km i dopiero wtedy skontrolował luzy zaworowe.
-
Ja to bym pojeździł tak z 500-1000 km i dopiero wtedy skontrolował luzy zaworowe.
tylko moje zaworki proszą się o regulacje od jakiś 15kkm bo już ponad 20kkm przejeździłem na LPG bez regulacji <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
-
tylko moje zaworki proszą się o regulacje od jakiś 15kkm bo już ponad 20kkm
przejeździłem na LPG bez regulacjiNo, to raczej wszystko jasne... Trzeba podregulować, i to szybko! <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Wymieniony zawór PCV i wyczyszczony EGR. Po wymianie PCV owe drgania ustały, prawie całkowicie
(tylko gdy wskazówka dochodzi już do samego znaczka zaczyna się "trzęsawka") Nie
sprawdzałem jeszcze jak auto się zachowuje po czyszczeniu EGR, bo zrobiłem to dopiero
wczoraj i nie jechałem nim jeszcze. Zajrzę jeszcze pod klawiaturę , może wylot z odmy jest
lekko przytkany od środka.
pzdrNiestety po przeczyszczeniu zaworu EGR drgania nadal występują <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> To już się robi dokuczliwe)
pzdr
-
Witam
Pomalowałem wycieraczki, wysprzątałem i zakonserwowałem podłoge pod wykładziną, wymieniłem firmowe głośniki na 2drożne(bez dystansu się nie obeszło) i jusz nie sam ale z pomocą fachowca radio Peiying PY-8118DVD z Mp4. Monitorek mam z Biedronki. Kiedyś kupiłem dla dzieci, by podłączyć konsole PS2 i odciążyć telewizor. Całośc ładnie gra i robi wrażenie na znajomych. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />Pozdrawiam.
-
Zadzwoniłem dzisiaj do speca od LPG i powiedział ,że i jedna i druga opcja jest zła zaworek
powinien być tak wmontowany aby w momencie jazdy na LPG paliwo przechodziło przez pompę ale
było kierowane do przewodu powrotnego do baku który jest wyprowadzony z gaźnika (czyli
pompowała w kółko ) a przy jeździe na paliwie kierowane było do gaźnika.Był bym szczęśliwszy, Belchaty28 gdybś powiedział mi gdzie konkretnie. Ja mam na przewodzie do pompy paliwowej. Gdy było upalnie, albo przy dłuższej jeżdzie zaczynał mi szarpać na gazie. Nawet nowy
zawór przepuszczał mi paliwo. Zrobiłem więc dziurke w korku. Opary z baku wypychały paliwo przez zawur. Teraz mam gorzej z odpalaniem na paliwie, ale poodczas jazdy na LPG jest OK . Trafi mi kupić drugi korek na zime <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" /> -
korku. Opary z baku wypychały paliwo przez zawur.
Jestem tolerancyjnym człowiekiem i potrafię wiele przemilczeć, <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ale pisze się
[color:"red"] zawór [/color], a nie zawur! <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
Jestem tolerancyjnym człowiekiem i potrafię wiele przemilczeć, ale pisze się
zawór , a nie zawur!A miałem napisać to samo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
, ale pisze się
zawór , a nie zawur!Dzięki misiekpokemon za korekte. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ale przeoczyłeś jeszcze pare błędów w interpunkcji. Inni uwazają, ze ja też jestem tolerancyjnym człowiekiem i potrafię wiele przemilczeć. Nie czepiam sie pisowni, dopuki mogę rozuieć, o co biega. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Dużo czasu spędzam przy kompie, nie chce go tracić więcej, na szukaniu i wytykaniu komuś błędów. Chyba zebym się strasznie nudził.
-
Nie czepiam sie pisowni, dopuki mogę rozuieć, o co biega.
Gwoli ścisłości: "dopóki" - tak powinno być. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> (Brak "m" to chyba literówka <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.)
Miśkowi nie chodzi raczej o czepialstwo, jak również nikomu z tego kącika na tym nie zależy, uwierz mi <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />. Mnie też nie sprawia przyjemności wytykanie "byków". Jednak zwróć uwagę, drogi Flipsie, że posługujesz się językiem polskim, który jest jednocześnie Twoim ojczystym i o którego powinieneś dbać - tak samo, jak każdy z nas. Nie chcę tu pisać wzniosłych słów, bo dziećmi nie jesteśmy i nie musimy się wychowywać patriotycznie - zakładam, że każdy z obecnych tutaj jest świadomy swojej polskości i pewnych (jak by nie było) wręcz obowiązków wynikających z tego faktu. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nikt nie zwraca nikomu uwagi z byle powodu - literówki, drobnego błędu, braku przecinka. Jednak sam przyznam, że "zawur" też mną wstrząsnął. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />Dużo czasu spędzam przy kompie, nie chce go
tracić więcej, na szukaniu i wytykaniu komuś błędów. Chyba zebym się
strasznie nudził.Przecież nikt Cię do tego nie zmusza <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, z drugiej zaś strony nie powinieneś winić nikogo za to, że ma taki, a nie inny, sposób spędzania własnego czasu (o ile tak rzeczywiście byłoby). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I jeszcze wróćmy do początku:Ale przeoczyłeś jeszcze pare błędów w interpunkcji.
Flips - z Twoich słów wynika, że jesteś świadomy swoich błędów, więc... dlaczego je popełniasz? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jeżeli masz problemy z pisownią (przecież nikt nie jest idealny), wspomóż się Firefoxem 2, który posiada wbudowany moduł sprawdzania tekstu i od razu wskazuje "byki". Albo korzystaj z Worda, pisząc tam odpowiedź, poprawiając na bieżąco i wklejając ją potem do posta. W dobie dzisiejszych ułatwień technicznych trudno się tłumaczyć dysleksją, jeśli chodzi o Internet. Chyba, że Ci nie zależy na nas... Bo prawdą jest hasło: Stosując znaki interpunkcyjne i zasady ortografii wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty. Warto więc poświęcić tę chwilkę na poprawienie wypowiedzi przed puszczeniem jej w eter. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />Ponieważ nie dotarłeś chyba jeszcze do podwieszonych wątków <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, polecam Ci ten wątek z Linkowni: KLIK. I nie bocz się na Miśka, bo chłopak źle nie chciał, a poza tym... ma rację.
-
dziś skończyłem wymianę łożysk we wszystkich kołach plus podkręcenie "samoregulatorów" u mnie nie chcą się same regulować .. po tym zabiegu pedał hamulca bierze duuuuuużo wyżej.
-
dziś skończyłem wymianę łożysk we wszystkich kołach plus
podkręcenie "samoregulatorów" u mnie nie chcą się
same regulować .. po tym zabiegu pedał hamulca
bierze duuuuuużo wyżej.Jeśli chodzi o samoregulatory - proponuję je zdemontować, bardzo porządnie wyczyścić i przesmarować smarem miedziowym (mają się obracać dosłownie po muśnięciu). Kolejnym krokiem jest umiejętne podgięcie blaszek, które powinny samoregulator przesuwać - do tego polecam genialnie proste w zamyśle i wykonaniu urządzenie - stary, zużyty bęben hamulcowy z wyciętymi "oknami" wielkości minimum 1/4 obwodu bębna (czyli ćwiartka pełna, potem wycięcie, znowu pełna i znowu wycięcie) - oczywiście zostawiamy najważniejszą część, czyli piastę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
dosłownie po muśnięciu). Kolejnym krokiem jest
umiejętne podgięcie blaszek, które powinny
samoregulator przesuwać - do tego polecam genialnieBlaszek nie trzeba wyginać, wystarczy tylko odpowiednio skręcić i zahaczyć tą krótką pionową sprężynkę tak by samoczynnie dociskała blaszkę do nakrętki.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jeśli chodzi o samoregulatory - [...]
Ciekawy sposób... na regulację jak na razie wczoraj zakupiłem smar miedziowy w sprayu posmarowałem i wyregulowałem wszystko.. zobaczymy na ile pomoże...
-
Blaszek nie trzeba wyginać, wystarczy tylko odpowiednio skręcić i zahaczyć tą krótką pionową
sprężynkę tak by samoczynnie dociskała blaszkę do nakrętki.wiem o tej sprężynce .. jednak jedna rzecz mnie nurtuje.. kiedyś sam o tym pisałem .. ale nie wiem czy dobrze ...
na zdjęciu poniżej ta część regulatora jak powinna być zaznaczonym ząbkiem "od przodu" szczęk czy od tyłu patrząc na szczęki nie na auto
-
na zdjęciu poniżej ta część regulatora jak powinna być
zaznaczonym ząbkiem "od przodu" szczęk czy od tyłu
patrząc na szczęki nie na autoOd przodu, bo na tym "ząbku" opiera się blaszka która rozkręca nakrętkę powodującą rozsuwanie się szczęk w miarę zużywania.
-
Od przodu, bo na tym "ząbku" opiera się blaszka która rozkręca nakrętkę powodującą rozsuwanie
się szczęk w miarę zużywania.no to dobrze miałem złożone .. i nie chętnie się rozkręca ten regulator ...
będzie trzeba co kilka mies zaglądać i ręcznie rozkręcać.. albo tak jak mechanik zrobil znajomemu ... otwór w bębnie do regulacji -
No ja dziś w ramach odstresowania po oblanym egzaminie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> zakupiłem i przełożyłem chłodnicę. Jednak ze względu na brak właściciela autka, napełnianie układu odłożone do jutra. Nie mam pewności, czy to co złożyłem, to złożyłem dobrze - chociaż za bardzo pola do pomyłek nie ma <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Mimo wszystko czekam na kontrolę Szymciaka <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Doświadczenie eksperymentalne wolę zbierać na innych samochodach niż rodzinne - tu wszystko musi być tip-top