Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Zamontowanie półki od cc , plus cb radio plus antenka, pomalowanie kołpaków, umycie autka, wyczyszczenie wnętrza,plus nowy reflektor prawy. W planie malowanie zderzaczków na czarny kolorek (połysk lub mat ) i kosmetyka blacharki. <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> . [color:"green"] [/color]
-
Wymieniony na nowy tłumik środkowy w serwisie specjalistycznym z racji tego, że prawie nikt z
mechaniorów w moim mieście nie chciał się tego podjąć (śruby przy kacie były nie do
odkręcenia).
Koszty:- tłumik środkowy 128zł
- komplet śrub i jakichś tam uszczelek przy katalizatorze 35zł
- robocizna 60zł
Nie obyło się bez palnika przy próbie odkręcenia śrub przy katalizatorze, panowie mechaniory
bluzgali aż uszy więdły
Nie sądziłem, że Tico jest takie ciche z nowym tłumikiem (nie dziurawym)
Też wymieniałem tłumik środkowy i chyba normą jest fatalny stan śrub przy katalizatorze , u mnie skończyło się to urwaniem obydwu szpilek i były 2 wyjścia
łatwe - wyjąc kata i przyspawać do pozostałych szpilek długą nakrętkę ( są takie nakrętki - łączniki długości około 5 cm ) i dokręcić zwykłymi śrubami
-trudniejsze ale skuteczniejsze - odciąć stare szpilki przewiercić je w miejscu gdzie są wkręcone w katalizator nagwintować i kupić nowe szpilki , rozwiązanie bardziej wyrafinowane i zgodne z ogólnie pojętym fachowym podejściem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
ja z braku czasu wybrałem łatwe,wyciągnąłem katalizator troszkę podczyściłem i zabrałem się za spawanie , trochę opornie szło bo katalizator jest z jakiegoś dur-aluminium lub czegoś podobnego i Mig-Mag średnio dawała radę ale efekt zadowalający . Jako ciekawostkę mogę dodać ,że z braku fachowego podnośnika , używam do takich napraw gdy muszę mojego Tikulca podnieść wózka widłowego i 2 palet Euro - bardzo wygodne rozwiązanie <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
w dalszych postach postaram się opisać resztę moich codziennych doświadczeń <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Wymiana tylnych lamp, zupełnie inaczej wygląda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Kupiłem nowe oryginalne sztuki. Galeria
PS. Muszę kupić jeszcze przednie reflekory, ale strasznie drgo chcą... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Wymiana tylnych lamp, zupełnie inaczej wygląda Kupiłem nowe oryginalne sztuki.
A jakie lampy miales poprzednio, skoro tak zachwycasz sie standardowymi? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A jakie lampy miales poprzednio, skoro tak zachwycasz sie standardowymi?
Również standardowe, ale lewa świeciła na pomarańczowo oraz miała wyblakły kierunek.
-
Również standardowe, ale lewa świeciła na pomarańczowo oraz miała wyblakły kierunek.
Aaa to rozumiem, ze teraz zupelnie inaczej wyglada hehe <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Wymieniłam przewód dolotowy chłodnicy - był taki sparszywiały, że mocno ciekło spod niego. Czy z tego auta zawsze musi coś wyciekać <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> - pytanie retoryczne.
Paliwo - dziurawy bak, przeciek na pompie
Płyn chłodniczy - pompa, przewody dolotowe i wylotowe
Płyn hamulcowy - cylinderki
Olej silnikowy - pompa
...dobrze, że miskę mam całą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. -
No i padła mi kolejna pompa paliwa ( trzecia w przeciągu 3 miesięcy a jeżdżę na LPG) którą zamontowałem wczoraj , byłem zadowolony ,że wszystko będzie ok uszczelniłem jak trzeba,już umówiłem wizytę na regulację gaźnika a tu jadę dzisiaj i wyczułem silny zapach paliwa , zatrzymałem się na najbliższym parkingu zaglądam pod maskę a tam paliwo z pompki leci ciurkiem z małego otworu bezpieczeństwa ,przygotowałem gaśnice ale obyło się bez takiej interwencji . Zdjąłem przewód paliwowy i dojechałem spokojnie do domu,zerknąłem jeszcze raz pod maskę i nagle po 3 miesiącach dostałem olśnienie ,że ktoś instalując LPG zamontował elektrozawór odcinający paliwo nie na przewodzie dolotowym do pompy tylko zaraz za nią i mieliła cały czas paliwo i nie dziwota ,że 3 sztuki nie wytrzymały ciśnienia !!! Podpowiedzcie mi czy mam rację ( bo może czegoś nie wiem ) ,że zawór odcinający paliwo powinien znajdować się na przewodzie doprowadzającym paliwo do pompy a nie za nią ???
-
Kolego ten wątek nie jest do pytania a tylko raczej do pisania co sie robiło przy samochodzie. Ale jeśli chodzi o odp. to przecież zaworek powinien być na dolocie do pompki i odcinać paliwko. Więc przełóż go na odpowiedni przewód paliwowy. Bo awarie 3 pompek to chyba coś mówi, że jest nie tam z montażem.
-
Kolego ten wątek nie jest do pytania a tylko raczej do pisania co sie robiło przy samochodzie.
Ale jeśli chodzi o odp. to przecież zaworek powinien być na dolocie do pompki i odcinać
paliwko. Więc przełóż go na odpowiedni przewód paliwowy. Bo awarie 3 pompek to chyba coś
mówi, że jest nie tam z montażem.Dzisiaj tak zrobię, i jestem nowy więc proszę o zrozumienie ,że nie do końca potrafię jeszcze sprawnie poruszać po forum .
-
Ale jeśli chodzi o odp. to przecież zaworek powinien być na dolocie do pompki i odcinać
paliwko. Więc przełóż go na odpowiedni przewód paliwowy. Bo awarie 3 pompek to chyba coś
mówi, że jest nie tam z montażem.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Na pewno? I pompa ma pracować "na sucho"?
-
Na pewno? I pompa ma pracować "na sucho"?
Zadzwoniłem dzisiaj do speca od LPG i powiedział ,że i jedna i druga opcja jest zła zaworek powinien być tak wmontowany aby w momencie jazdy na LPG paliwo przechodziło przez pompę ale było kierowane do przewodu powrotnego do baku który jest wyprowadzony z gaźnika (czyli pompowała w kółko ) a przy jeździe na paliwie kierowane było do gaźnika , więc wychodzi na to ,że "specjaliści" od instalowania gazu byli całkowitymi imbecylami i całkowicie nie znali się na robocie <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> jadę dzisiaj do tego speca i niech mi pokaże jak można to zrobić i może się w końcu uda .
-
Zadzwoniłem dzisiaj do speca od LPG i powiedział ,że i jedna i druga opcja
jest zła zaworek powinien być tak wmontowany aby w momencie jazdy na
LPG paliwo przechodziło przez pompę ale było kierowane do przewodu
powrotnego do baku który jest wyprowadzony z gaźnikaPrzed chwilą opisywałem to w odpowiednim wątku o pompie. Proponuję zakończyć tu ten temat i kontynuować tam, gdzie jego miejsce. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
dziś zacząłem wymianę paska rozrządu oraz cieknącą pompę cieczy chłodzącej.
robota wydaje się niezbyt ciężka.. wszystko genialnie widać.. koła raczej się nie dają przesunąć bez użycia wiekszej siły.
Najgorsze jest wydobycie pompy wody bez zdejmowania gornego koła pasowego. 1,5h wyłuskiwałem .. ale udało sie bez odkręcania.. troszkę zdeformowała się osłona ale pacjent będzie żyć..Próbnie po wrzuceniu 5 biegu przepchnąłem samochód aby zrobił kilka obrotów kołem pasowym górnym.. nic nie zgrzytneło nie chrobotało .. więc chyba dobrze złożyłem ? mam nadzieję że jutro nie będe pisał ze kupię silnik do tico <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
dziś zacząłem wymianę paska rozrządu oraz cieknącą pompę cieczy chłodzącej.
robota wydaje się niezbyt ciężka.. wszystko genialnie widać.. koła raczej się nie dają przesunąć
bez użycia wiekszej siły.
Najgorsze jest wydobycie pompy wody bez zdejmowania gornego koła pasowego. 1,5h wyłuskiwałem ..
ale udało sie bez odkręcania.. troszkę zdeformowała się osłona ale pacjent będzie żyć..
Próbnie po wrzuceniu 5 biegu przepchnąłem samochód aby zrobił kilka obrotów kołem pasowym
górnym.. nic nie zgrzytneło nie chrobotało .. więc chyba dobrze złożyłem ? mam nadzieję że
jutro nie będe pisał ze kupię silnik do ticotak szczerze to mi osobiście wydaje się ,że silnik Tico zapożyczony z suzuki ( japoniec ) jest nie do zajeżdżenia i wybacza każdemu dłubaczowi ewentualne błędy podczas składania,więc osobiście jestem spokojny o twoje autko .
-
pacjent będzie żyć..
No i żyjejutro nie będe pisał ze kupię silnik do tico
NO skończyliśmy robotę i nie trzeba kupować, bo pali przepięknie. Teraz tylko zalać świeżutkim płynem układ chłodnicy i jeździć następne 60kkm
No ale prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie do wymiany chłodnica <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
A ja dzisiaj sie nie wysililem - wymienilem wewnetrzne lusterko (w poprzednim po kazdym wyboju ogladalem wlasne kolana) i oslone slupka od strony pasazera. A tymczasem obmyslam zabudowe konsoli srodkowej, od deski rozdzielczej po przestrzen miedzy fotelami.
-
No i żyje
NO skończyliśmy robotę i nie trzeba kupować, bo pali przepięknie. Teraz tylko zalać świeżutkim
płynem układ chłodnicy i jeździć następne 60kkm
No ale prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie do wymiany chłodnicaBrzmi pięknie , aż mi się podoba <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Drobne zaprawki lakiernicze to tu ... to tam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No i żyje
NO skończyliśmy robotę i nie trzeba kupować, bo pali przepięknie. Teraz tylko zalać świeżutkim
płynem układ chłodnicy i jeździć następne 60kkm
No ale prawdopodobnie w najbliższym czasie będzie do wymiany chłodnicaotóż to .. skończyliśmy .. ale po przejechaniu 30 km zacząłem się zastanawiac czy mocno dokręciłem rolkę napinacza ... czy tylko tak na styk .. teraz musze chyba rozebrać jeszcze raz wszystko żeby sprawdzić .. bo mi spać nie da ta myśl... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />