czy tico ma silnik wysokoobrotowy???
-
Zgadzam sie z Viper'em w 200% a z Vaikiki w 300%..
to nierealne takie obroty (10 tyś)..myśle ze szlag by trafił silnik przy wartości mniejszej o wiele..
(nieuchronne spotkanie tłoka z zaworem...taki sam efekt jak przy zerwaniu paska rozrządu...!!!)
Viperek też ma racje..na hamowni brak oporów powietrza i toczenia tylnyc kół..a to dużol...co by nie było nasz kolega troszkę przejaskrawia.
poza tym nie chciałbym jechac Tico 180 km/h... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Zgodzą <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> zgodzą..ja na pewno!!
-
Waikiki ma rację w 101%!!! Niech żyje Waikiki!!
Hamownia nie jest miarodajna w żadnym stopniu. A
mówienie o możłiwości dociągnięcia Tikaczu do 10
tys obr. świadczy o tym, że absolutna nieznajomość
rzeczy występujue u osobnika tak twierdzącego. A
tak na marginesie to cóż za barbarzyństwo piłować
Tikacza powyżej 60 na dwójce!!! Czy koledzy się
zgodzą?pewnie ze sie zgodza. tico to nie wyscigówka. ja swojego ciągne max do 50.
a co do tych 100 na 2 to chyba sny...
chociaż sieną 1.6 16V 103km to zaden problem.... -
Mam to samo zdanie. Dodam, ze obroty silnika wynioslyby wtedy jakies 10.000 rpm
Jestli jakis limiter w tym silniku? Udowodnione zostalo, ze Hrynio, na ten przyklad, czasem dochodzi do 9k rpm, nie wiem czy wiesz, jak ten kolega jezdzi... Mysle, ze 100 na drugim biegu jest do zrobienia, jeno jakos mi do lba nigdy nie przyszlo tego sprawdzac (i moze dlatego w dobrym zdrowiu za chwil pare silnik dozyje 100kkm).
-
Zgadzam sie, to nieludzkie tak pilowac Tikusia, czym on sobie zawinil???? Jak chce sie rajdowac to trzeba sobie inne auto kupic. <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" /> Powiem tyle, ze kazdy samochod ma jakas dusze, czlowiek sie z nim zwiazuje i powinien dbac o niego z wzajemnoscia. Ja o swojego dbam <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Oj, ale kolega uparty. No ale dobra...juz tlumacze. Szybkie obliczenia wykazaly, ze predkosci 178km/h na V biegu
odpowiada predkosc obrotowa 6400rpm, wiec do tych 10 tysiecy sporo brakuje.O kant dupy te obliczenia... 178 km/h pokazalo na koncu pomiaru, ponizej obrazek - wykres z tego pomiaru. Jak widac obroty wtedy wynosily ok. 5300 rpm.
-
Waikiki ma rację w 101%!!! Niech żyje Waikiki!!
Hamownia nie jest miarodajna w żadnym stopniu. A mówienie o możłiwości dociągnięcia Tikaczu do 10 tys obr. świadczy
o tym, że absolutna nieznajomość rzeczy występujue u osobnika tak twierdzącego. A tak na marginesie to cóż za
barbarzyństwo piłować Tikacza powyżej 60 na dwójce!!! Czy koledzy się zgodzą?Hmmm...
TWA?
Czytac - Towarzystwo Wzajemnej Adoracji?
PS: Nie wnikajac w istote sporu - co to za argument, ze Toyka 1.6 sie nie dala? Albo ma limiter, albo ma skrzynie inaczej zestopniowana, albo kierowca sie bal <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
O kant dupy te obliczenia... 178 km/h pokazalo na koncu pomiaru, ponizej obrazek - wykres z tego
pomiaru. Jak widac obroty wtedy wynosily ok. 5300 rpm.No niestety, albo stety. Jesli ta hamownia tak liczy predkosc/obroty jak moment obrotowy to sie nie dziwie skad u ciebie wyniki jak w CCS <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Z ktorej strony by nie liczyc, 178km/h na V biegu to 6400rpm lub 6512rpm (zalezy jak sie zaokragli).
Jakis dziwny ten wykres, dlaczego nie zbadali silnika na wyzszych obrotach - bylo by widac jak moc spada. Z takiego wykresu ciezko odczytac maksimum mocy.
Do tego pomiar momentu jest zaklocony tymi "dziobkami" - max wcale nie wynosi 81 Nm tylko jakies 76 Nm i nie przy 3400rpm ale przy 3600rpm.
Na przyszlosc...nic o kant nie obtlukuj bo bedziesz miec siniaki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No niestety, albo stety. Jesli ta hamownia tak liczy predkosc/obroty jak moment obrotowy to sie nie dziwie skad u
ciebie wyniki jak w CCSZafunduj mi lepsza hamownie, skoro ta wedlug Ciebie oszukuje. Albo chociaz uzasadnij czym wiecej, niz tym, ze nie pasuje Ci do wyliczen...
Z ktorej strony by nie liczyc, 178km/h na V biegu to 6400rpm lub 6512rpm (zalezy jak sie zaokragli).
Skoro fakty nie zgadzaja sie z teoria, to tym gorzej dla faktow?
Jakis dziwny ten wykres, dlaczego nie zbadali silnika na wyzszych obrotach - bylo by widac jak moc spada. Z takiego
wykresu ciezko odczytac maksimum mocy.Pytaj Mastersa czemy na piatce a nie na czworce. PRzestal deptac kiedy sie wskazowka predkosciomierza oparla o patyk do kasowania dziennego licznika.
Do tego pomiar momentu jest zaklocony tymi "dziobkami" - max wcale nie wynosi 81 Nm tylko jakies 76 Nm i nie przy
3400rpm ale przy 3600rpm.Odkrycie Pan zrobiles, na miare rotfla wlasnie. Pa3les na te dane max? No to szkoda, bo wlasnie z powodu dziobkow, ktorych nikt, takze Ty, nie umial wyjasnic, sa przeklamane. Ale co za roznica czy 76 czy 81 skoro fabryka daje 60?
Na przyszlosc...nic o kant nie obtlukuj bo bedziesz miec siniaki
Moje siniaki, nie Ty je bedziesz rozmasowywal <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zafunduj mi lepsza hamownie, skoro ta wedlug Ciebie oszukuje. Albo chociaz uzasadnij czym
wiecej, niz tym, ze nie pasuje Ci do wyliczen...Chociazby tymi tajemniczymi "cyckami", powinien nastapic drugi pomiar, juz bez zaklocen.
No i kuriozalny przebieg krzywej momentu, to chyba dizel, ze przy 1500rpm osiaga 90% maksymalnej wartosci ??Skoro fakty nie zgadzaja sie z teoria, to tym gorzej dla faktow?
Wiesz sa fakty i "fakty", to mi wyglada na te drugie.
Pytaj Mastersa czemy na piatce a nie na czworce. PRzestal deptac kiedy sie wskazowka
predkosciomierza oparla o patyk do kasowania dziennego licznika.Sam widzisz, powinno sie powtorzyc badanie na IV. Do tego jak zinterpretujesz ten "wzrost" mocy powyzej 5300 - widze teraz, ze moc maksymalna tez jest zle zmierzona. Z calym szacunkeim, ale taki wykres to wstyd dla osoby, ktora robila badanie.
Odkrycie Pan zrobiles, na miare rotfla wlasnie. Pa3les na te dane max? No to szkoda, bo wlasnie
z powodu dziobkow, ktorych nikt, takze Ty, nie umial wyjasnic, sa przeklamane.Hmm...czyzby jakies zjawiska rezonansowe w ukladzie wydechowym? Moze zadziailaly silikonowe kable Janmora? Albo to cud !! Luuuudzie !! <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ale co za
roznica czy 76 czy 81 skoro fabryka daje 60?Powtorz badanie u fachowca.
Moje siniaki, nie Ty je bedziesz rozmasowywal
Oczywiscie ze nie, ja do brudnej roboty reki nie przyloze <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
PS. Koncze temat, co mialem do powiedzenia to powiedzialem.
Pozdrawiam
-
PS. Koncze temat, co mialem do powiedzenia to
powiedzialem.
Pozdrawiamno i chyba wiecej nie trzeba sie wywodzic na ten temat...
<img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
zgadzam sie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
kolega zresztą wcześniej już prezentował ten wykresik i stwierdził że jego auto ma chyba z 50 koni i.t.d. -
małe pytanko: czy tico ma silnik wysokoobrotowy, czy też ot taki sobie zwykły....
Nie będę kontynuował wypowiedzi poprzedników, ale odpowiedź na Twoje pytanie jest w miarę prosta, silnik w Tico jest "ot taki sobie zwykły". Świadczy o tym położenie mocy maksymalnej, którą producent szacuje przy ok. 5500 rpm.
Kolega miał Rovera (samochód), a tam moc max. osiągana była dopiero przy ok. 9000rpm, a samochód naprawdę dostawał wigoru powyżej 5000rpm. -
Nie będę kontynuował wypowiedzi poprzedników, ale
odpowiedź na Twoje pytanie jest w miarę prosta,
silnik w Tico jest "ot taki sobie zwykły". Świadczy
o tym położenie mocy maksymalnej, którą producent
szacuje przy ok. 5500 rpm.
Zgadzam sie z kolega, po prostu zwykly dwuzaworowiec o malej pojemnosci a do tego trzycylindrowy.
Kolega miał Rovera (samochód), a tam moc max. osiągana
była dopiero przy ok. 9000rpm, a samochód naprawdę
dostawał wigoru powyżej 5000rpm.
Jestem ciekaw co do za Rover byl?
9000obr/min niezle ale jaki to byl model i z jakim silnikiem??? -
Raczej taki zwykly, co nie znaczy ze nie da sie go wysoko zakrecic, jestem ciekaw kto wykrecil wieksza predkosc na
drugim biegu , moj rekord 100
[b]..ale 100 czego??bo na pwno nie km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
moze chodzi Ci o 100m pokonanych na drugim biegu?? -
Jestem ciekaw co do za Rover byl?
9000obr/min niezle ale jaki to byl model i z jakim silnikiem???Tego już się nie dowiem, kolega sprzedał ten samochód, a sam przeprowadził się do Warszawy.
Z tego co pamiętam miał małą pojemność rzędu 1.3 lub 1.4, a moc chyba w okolicach 115KM (na pewno ponad 100KM), a sam samochód był gdzieś z połowy lat 90-tych.Niestety tylko tyle pamiętam <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
zgadzam sie
kolega zresztą wcześniej już prezentował ten wykresik i stwierdził że jego auto ma chyba z 50 koni i.t.d.Poszukaj - pisalem, ze moc max wyszla 49 KM i szkoda, ze nie krecil go operator do jakichs 6000 rpm.
-
Chociazby tymi tajemniczymi "cyckami", powinien nastapic drugi pomiar, juz bez zaklocen.
Zafundujesz?
No i kuriozalny przebieg krzywej momentu, to chyba dizel, ze przy 1500rpm osiaga 90% maksymalnej wartosci ??
Wiesz sa fakty i "fakty", to mi wyglada na te drugie.Hmmm.. no to pewno chcial mi (?) zrobic przyjemnosc i zmienil ustawienia na hamowni. Wtedy mierzono kilkanascie aut, wychodzily roznie - Galant V6 mial mniej niz powinien mocy, Passat 1.8T dokladnie 150 KM, Pug 306 1.4 86 KM (powinien miec 75), P406 2.0 HDI 110 KM mial ponizej 100 itd. No, ale najwyrazniej dostalem prezent.
Sam widzisz, powinno sie powtorzyc badanie na IV. Do tego jak zinterpretujesz ten "wzrost" mocy powyzej 5300 - widze
teraz, ze moc maksymalna tez jest zle zmierzona. Z calym szacunkeim, ale taki wykres to wstyd dla osoby, ktora
robila badanie.MastersTuning
tel 022-8678234,601 211 832
AL JEROZOLIMSKIE 228 w budynku stacji benzynowej
WARSZAWA
od 8.00- 18.00Jak w takim razie wyjasnisz taka, a nie inna krzywa momentu obrotowego? Rozne auta mialy rozne, moja zapewne zmiksowal z jakims turbodieslem, bo nie pasuje do Twojej wiedzy? Grzegorz - naprawde - cenie Ciebie jako kolege, Twoja wiedze, ale nie chce mi sie sluchac, jak to urzadzenie jest be bo Ty wiesz, ze teoria mowi inaczej.
Do tej pory znajomi, mechanicy roznej masci, ktorzy mieli mozliwosc obejrzenia wykresu, mowili, ze auto jest po prostu dobrze dotarte... Moje doswiadczenia (przyspieszanie bez szarpanai od niecalych 60 km/h na piatce chociazby) mowia, ze moze byc, ze faktycznie momentu jest wiecej, niz w innych Tico (jezdzlem czterema sluzbowymi) i jest dostepny od nizszych obrotow.
Hmm...czyzby jakies zjawiska rezonansowe w ukladzie wydechowym? Moze zadziailaly silikonowe kable Janmora? Albo to
cud !! Luuuudzie !!
Powtorz badanie u fachowca.Nie przeczytalem tylu ksiazek o budowie silnikow, co Ty, wiec nie kloce sie, moze to cud, moze cos innego, ale wiesz... ja tam bylem, Ciebie nie widzialem. Mozesz zorganizowac badanie u dowolnego fachowca, byle w dobrej cenie, podjedziemy obaj i sie okaze. Jestem w stanie te kilkadziesiat zlotych poswiecic, zeby dokladnie sie sprawdzic i zeby porownac Twoje auto z moim (a moze i z wieksza iloscia aut z klubu).
-
Zafundujesz?
Nic Ci nie bede fundowac. Wszystko co mialem do napisania, napisalem kilka postow wczesniej, zdanie podtrzymuje. Daruj sobie te teksty o "cenieniu jako kolege". Nie dorabiaj do moich slow ideologii.
Wycieczki z czytaniem (ja) i nieczytaniem (Ty) ksiazek tez nie pasuja mi do tego tematu.
Nie mam zamiaru badac swojego samochodu na hamownii, ani asystowac przy Twoich "poprawkach".
Bardzo sie ciesze, ze jestes zadowolony ze swojego samochodu, oby dalej jezdzil tak wspaniale. -
Nic Ci nie bede fundowac. Wszystko co mialem do napisania, napisalem kilka postow wczesniej, zdanie podtrzymuje.
Daruj sobie te teksty o "cenieniu jako kolege". Nie dorabiaj do moich slow ideologii.
Wycieczki z czytaniem (ja) i nieczytaniem (Ty) ksiazek tez nie pasuja mi do tego tematu.
Nie mam zamiaru badac swojego samochodu na hamownii, ani asystowac przy Twoich "poprawkach".
Bardzo sie ciesze, ze jestes zadowolony ze swojego samochodu, oby dalej jezdzil tak wspaniale.A ja sie zastanawiam czemu sie teraz unosisz i czemu nie rozumiesz o co mi tak wogole chodzi.
Przeczytaj te swoje posty, na ktore sie powolujesz, zastanow sie jak mogl to odebrac ktos, nie Ty i czemu jako patrzenie z gory.
PS: Ja zupelnie powaznie chetnie przebadalbym sobie silnik, jak radzisz, dokladnie i "u fachowca" - nie dlatego, ze Ty, milym tonem, powatpiewasz w prawdziwosc wykresu. Tyle, ze nie jest ta dokladna wiedza warta dla mnie tych pieniedzy, ktore badanie kosztuje dla czlowieka z ulicy - no, ale Ty masz rozne kontakty. Sila rzeczy wiec Twoje posty "z gory", Twoja wiedza - bez watpienia duza, Twoje powatpiewanie w wynik badania - wszystko razem kaze mi zaproponowac Ci zorganizowanie badania na odpowiedniej hamowni...
PS2: Bo widzisz - zaczelo sie od tego, ze Twoje teoretyczne wyliczenia nie zgodzily sie z tym, co wyszlo na hamowni... Alibo odwrotnie, sens ten sam.